Gabryś już w swoim domu!

Aktualizacja: 20.01.2014 r.

Miło nam napisać, że Gabryś znalazł swój wymarzony domek stały i ludzi, którzy go pokochali. Państwo stracili niedawno swoją 17 -letnią kotkę – Gabryś pomoże im uporać się ze stratą. Jesteśmy pewni, że będzie kochany i otoczony najlepszą opieką.
Powodzenia przystojniaku.
Aktualizacja: 17.01.2014 r.

Gabryś doczyścił swoje przykurzone futerko, co jest najlepszym dowodem na to, że zdrowieje ;)
Chyba najbardziej potrzebował ciepłego kącika, opieki i ludzkiej uwagi :) Czuje się już znakomicie – co widać po jego zachowaniu – i słychać po intensywności nawoływania ludzi ;), węzły chłonne zmniejszyły się, kichanie ustało i chyba za chwilkę będziemy Gabrysiowi szukać domku ;)
Bardzo dziękujemy Państwu za zainteresowanie malcem i za wpłaty na jego leczenie i opiekę.

12.01.2014 r.

Gabryś ma ok. pól roku i niezmierzone pokłady miłości do człowieka. Niestety – to nie uchroniło Gabrysia przed bezdomnością :( Nigdy się nie dowiemy, jak Gabryś stracił dom – jednak pewnego dnia znalazł się na klatce schodowej jednej z łódzkich kamienic… Może kochał zbyt mocno? Może urósł za szybko? A może w ramach świątecznych porządków jego byli opiekunowie postanowili „zwrócić mu wolność”…? Tylko, że Gabryś wcale tej wolności nie chce :( – on kocha człowieka całym sobą – chce być zawsze blisko – chce być tulony, głaskany, kochany po prostu…
Wyrzucony Gabryś nie umiał radzić sobie w nieznanym mu świecie – podchodził sięc do ludzi – łasił się, tulił, ocierał o nogi… ale ludzie przechodzili obojętnie, niektórzy Gabrysia przeganiali :( Gabryś wciąż jednak próbował… W końcu pewien Pan pochylił się nad wymęczonym kociakiem, zrobił mu prowizoryczne posłanko na klatce schodowej, codziennie karmił i szukał pomocy… Tak Gabryś przeżył miesiąc. Karmiony przez Pana, czasem przez kogoś przelotnie pogłaskany – najczęściej jednak – przeganiany :( Wreszcie – Pan który Gabrysia karmił – trafił do nas i poprosił o pomoc – zabraliśmy Gabrysia do siebie…
Od razu było wiadomo, że kocurek jest prawdziwym aniołkiem – zakochanym w człowieku bez pamięci. Gabryś najchętniej nie odklejałby się od człowieka – chce być cały czas blisko – jakby bał się, że znów straci to, co z takim trudem odzyskał :(
Poza tym zakochaniem – Gabryś jest bardzo brudny, zarobaczony, ma bardzo powiększone węzły chłonne i dość poważną infekcję. Ale najgorsze jest za nim. Będziemy Gabrysia leczyć, głaskać i tulić – a potem znajdziemy mu najwspanialszy dom, by już nigdy nie zaznał ludzkiej obojętności.
Bardzo Państwa prosimy o wsparcie leczenia Gabrysia, wsparcie jego szczepień i kastracji. Pokażmy mu, że nie wszyscy pozostajemy obojętni…

Darowizn na naszą działalność można dokonywać bezpośrednio na nasze konto w Vivie!:

lub kupując wirtualne KOTYlionki na naszej aukcji na allegro: http://allegro.pl/show_item.php?item=3879029278

Będziemy wdzięczni za każdą złotówkę!



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007