Halinka w domu!
Aktualizacja: 26.03.2014 r.
Nie da się ukryć, że Halinka skradła serca nas wszystkich ;-) i długo na domek czekać nie musiała. W sobotę przeprowadziła sie do dobrze znanego nam domku. Zamieszkała u Moniki i Kuby, wraz z Saszą (z łódzkiego schroniska) i Forestem (zwanym niegdyś Kolonelem, którego chyba wszyscy pamiętacie ;-)). Halinka wyraźnie odżyła i apetyt nagle wrócił, bo przez ostatnie dni strasznie grymasiła ta nasza perska księżniczka. W nowym domu szybko się odnalazła i oczywiście nadal rozkochuje wszystkich dookoła :-)
21.03.2014 r.
Halinka jest kilkuletnią perską dziewczynką, która w poprzedni czwartek została przyniesiona do schroniska – wychudzona, brudna, przerażona. W sobotę już wiedzieliśmy, że koteczka tam sobie nie poradzi, że to dla niej zbyt duża trauma. Halinka nic nie jadła, schowała się w budce i nie miała ochoty żyć. Zabraliśmy ją pod opiekę fundacji.
O Halinkę chyba nikt nigdy nie dbał, a jeśli dbał – to było to bardzo dawno temu. Długie pazurki z ogromnym stanem zapalnym – bardzo musiały boleć przy chodzeniu, sierść sfilcowana i skołtuniona tak bardzo, że Halinka z trudem mogła się poruszać, a dredy z kociej sierści na brzuszku były twarde jak kamienie. Nie było wyjścia – trzeba się było tej zniszczonej sierści pozbyć.
Poza tym wszystkim - Halinka jest w ogóle bardzo zaniedbana, bardzo chuda i słaba. Psychika Halinki też nie jest w dobrym stanie. Kotunia nadal nie chce jeść choć już się nie chowa i nie boi człowieka. Zrobiliśmy Halince badania krwi – i wyniki nie są najgorsze, biorąc pod uwagę stan koteczki. Napawa nas to optymizmem i pozwala wierzyć, że będzie dobrze.
Mamy nadzieję, że starania nasze – a przede wszystkim – starania Pań Dr sprawią, że Halinka powoli będzie wracać do zdrowia, że odzyska apetyt i chęci do życia. Przed nami jeszcze długa droga ale wierzymy, że się uda. Zaciskamy za to kciuki z całych sił. I już nie możemy się doczekać kiedy Halinka – z zaniedbanego perskiego Kopciuszka zamieni się w piękną perską księżniczkę.