Kami – po 285 dniach – doczekała się :)

Aktualizacja: 26.08.2017

285 dni. Tyle czasu przebywała w naszej kociarni Kami. Dziś pojechała do swojego nowego domu – wyszła z transportera i… po prostu zamieszkała jak gdyby nigdy nic. Powodzenia, Koteńko! :)


Aktualizacja: 24.03.2017

Zdaje się, że skoro Hania nasza „najobfitsza” ;-) podopieczna pojechała wreszcie do swojego domu, jej tytuł miss chce zagarnąć Kami, która zaczęła się nam mocno zaokrąglać. Kami przyjechała jako chudziuteńkie kocie chucherko, teraz to poważny koci zwierz z pięknie lśniącym futrem, przeszła ogromna metamorfozę. Niestety socjalizacja z innymi mieszkańcami kociarni idzie koteczce bardzo opornie, ale nie poddajemy się i kontynuujemy naszą żmudną pracę socjalizacyjną Kami. Wierzymy, że wreszcie uda się przełamać nieśmiałość kami, bo przecież już tyle przemian przeszła, tylko wszystko małymi kroczkami.

Kami potrzebuje spokojnego i cichego domu, gdzie będzie mogła na nowo odbudowa zaufanie do człowieka, gdzie poskłada się jej poranione kocie serduszko, to bardzo fajny i pozytywny kot, wystarczy kilka minut jej poświęcić po to by zobaczyć wesołego i ciekawskiego kota, więc gdyby ktoś z Państwa był zainteresowany adopcją kami piszcie do Kasi: k.cybulska@onet.eu


Aktualizacja: 6.03.2017 r.

Kami jest u nas prawie trzy miesiące, w tym czasie przeszła wiele przemian, zaczynała od wystraszonej i agresywnej kociej istoty, ale na szczęście „doktor czas” leczy kocią psychikę i Kami wreszcie czuje się pewniej, co sprzyja z kolei na jej aklimatyzację. Ponieważ Kami nadal jest w pokoju odizolowana od reszty kotów, ciągle pod jej drzwiami wsuwają się różnobarwne łapki i ciekawskie oczy zaglądają przez uchylone drzwi, tak więc stopniowo zaczęliśmy otwierać drzwi do „tajnego” pokoju, tak by inni nasi podopieczni mogli popodglądać Kami,  a my dzięki temu możemy zobaczyć jak ona sama reaguje na inne koty. Eksperymenty te mają na celu zachęcić Kami do wychodzenia na pokoje ogólne, by nie musiała już dłużej siedzieć w samotności. Tak więc każdy z ciekawskich Tolek, Mru, Gaj a nawet Hania zakradają się do Kami i spędzają z nią czas w trakcie naszych dyżurów. Kami niby jest zdenerwowana, troszkę buczy, ale z zainteresowaniem i otwartością spogląda na odwiedzających, kilka razy nawet sama wyszła na trochę porozglądać się co jest za drzwiami jej królestwa ;-)
Trzymajcie kciuki za te nasze „eksperymenty” chcielibyśmy by Kami wreszcie nie przebywała w samotności.

Gdyby ktoś z Państwa zechciał dać szanse Kami  i nie odstrasza go czas jaki będzie trzeba dać koteczce na otworzenie się i aklimatyzzację, w sprawie jej adopcji można pisać do Kasi: k.cybulska@onet.eu
Każdy nasz podopieczny zasługuje na prawdziwy i kochający dom i choć wiemy, że Kami nie jest jeszcze w pełni gotowa do adopcji, to po cichutku liczymy, że gdzieś jest ten jej Człowiek i prędzej czy później staną na swojej drodze…

Aktualizacja: 16.02.2017 r.

Kami jest u nas już 2 miesiące i do tej pory bardzo trudno było nam przekonać ją, że chcemy dla niej jak najlepiej i nie musi się nas bać. Ostatnio jednak chyba następuje przełom ;) Coraz częściej udaje nam się zachęcić Kami do wyjścia z budki – a ostatnie dni pokazały, że w Kami drzemie prawdziwie radosny kociak – trzeba tylko tego kociaka w Kami obudzić :) Spójrzcie zresztą sami :-)

Aktualizacja: 17.01.2017 r.

Nasza Kami, która powoli oswaja się z nami i z nową przestrzenią ostatnio też się pochorowała. Dotąd jadła chętnie i z apetytem – teraz niestety pojawiły się problemy żołądkowe i kotkę męczą wymioty i biegunka. Ponieważ Kami jest jeszcze bardzo rozchwiana psychicznie – nie chcieliśmy „fundować” jej podróży do lecznicy. Byłoby to nie lada wyzwanie, moglibyśmy też stracić tę odrobinę zaufania, które wypracowaliśmy sobie u niej przez ostatnie tygodnie. Wobec tego poprosiliśmy Panią Doktor o „wizytę domową” i Kami odwiedziła nasza niezawodna dr Ania, która potrafi okiełznać najtrudniejsze kocie charaktery.
Kami dostała baterię leków w zastrzykach i tabletki do podawania przez kolejne kilka dni. Na szczęście lekarstwa przemycone w smakołykach są zjadane bez problemu, co ułatwia leczenie kotki, bo nie musi przeżywać stresowych sytuacji związanych z podawaniem leków bezpośrednio do pyszczka.
Mamy nadzieję, że leczenie poskutkuje i problemy żołądkowo-jelitowe u Kami szybko ustaną. Zamówiliśmy też dla Kami lekkostrawną karmę, która nie będzie obciążała przewodu pokarmowego kotki i powinna wspomóc leczenie. Niestety – koszty karmy i leków będą spore, dlatego jeśli ktoś z Państwa zechciałby dorzucić grosik na wsparcie leczenia Kami, będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę.

Darowizny można przekazywać na nasze konto:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

w tytule prosimy wpisać: darowizna dla Kami

Za każda pomoc bardzo, bardzo dziękujemy!

 

Aktualizacja: 2.01.2017 r.

Kami jest u nas pond dwa tygodnie, tak jak przypuszczaliśmy będzie potrzeba sporo czasu by zdobyć jej zaufanie. Kami nadal się chowa, ale czasem zaszczyci nas swoim widokiem i wychodzi popatrzeć kto do niej przyszedł, oczywiście ostrzegawczo syknie, ale nie ma już w niej takiej agresji jak w pierwszych dniach jej pobytu. Ostatnio zachęcona do zabawy nawet troszkę poganiała za piórkami na wędce, co nas bardzo ucieszyło. Kami powoli odzyskuje apetyt a to bardzo kluczowa rzecz, najchętniej zajada surowe mięso o raz domowe jedzenie, dla nas najważniejszym jest, że je i kuwetkuje. Cała reszta przyjdzie wraz z upływem czasu a my Kami nie poganiamy i nie zmuszamy do niczego, to ona musi zrobić pierwsze kroki do przełamania się.

Kami nadal mieszka w oddzielnym pokoju, nadal przyjmuje preparaty, które maja pomóc jej w opanowaniu stresu, dlatego jeśli ktoś z Was zechciałby dorzucić grosik na start dla Kami, będziemy wdzięczni za okazane wsparcie

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna dla Kami

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

13.12.2016 r.

Gdy runie koci świat, to często wraz z nim łamie się kocia psychika, czego przykładem są nasi byli podopieczni: Figa, Boniek czy Hela. Niestety do tego grona dołącza Kami :( Kotka od września przebywała w schronisku, gdzie narastała w niej frustracja, lęk, tęsknota za przeszłym życiem… Odbiło się to negatywnie na jej psychice, kotka zaczęła być wycofana i agresywna wobec ludzi. Agresja u kota jest wołaniem o pomoc, a w schronisku nie ma możliwości stonowania zachowania kota. Pobyt w klatce nie pomaga, szczekanie psów, które jest słyszalne w kociarni również. Kotka coraz bardziej się wycofywała, nie pozwalała na dotyk i kontakt, szanse na adopcję były zerowe… dlatego Kami przyjechała do nas. Zaczynamy od nowa – tak jak ze wspomnianymi Figą, Bońkiem, Helą… Kami zamieszkała sama w małym pokoiku, ma dużo kryjówek, w gniazdku działający Feliway. Za radą naszej zaprzyjaźnionej behawiorystki nie będziemy naruszali jej przestrzeni, poczekamy aż wyciszy się i sama zasygnalizuje, że jest gotowa na pierwsze kroki i kontakt, poczekamy na jej zaufanie. Będzie ciężko je odbudować, ale udało się nam kilka razy, to dlaczego tym razem nie? Boniek, Hela i Figa zaczynali podobnie z łatką „agresora”, a teraz są szczęśliwi we własnych domach. Wierzymy, że Kami spotka takie samo zakończenie, póki co naszą wspólną podróż dopiero zaczynamy.

Kami musimy wspomóc feromonami, karmą typu Calm, preparatami przeciw stresowymi( KalmVet), jedzeniem z wyższej półki, bo z apetytem u Kami też kiepsko :( To wszystko kosztuje, więc jeśli ktoś z Państwa zechciałby dorzucić grosik na start dla Kami, będziemy wdzięczni za okazane wsparcie

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna dla Kami

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007