Kangurka – szczęśliwe zakończenie

Aktualizacja: 15.03.2022

Kangurka, gdy do nas trafiła, przypominała kupkę kociego nieszczęścia, kaleka kotka dodatkowo z zaawansowanym kocim katarem, z grzybicą skóry i świerzbem. W ciągu kilku miesięcy leczenia oraz mozolnych rehabilitacji polegających na wzmocnieniu zdeformowanych łapek, Kangurka nie przypomina brzydkiego kociątka jakim była w dniu znalezienia. Kangurka od czerwca ubiegłego roku mieszka w domu tymczasowym u naszej wolontariuszki. Podskórnie gdzieś przeczuwaliśmy, że zakończenie tej historii może mieć przebieg nieoczekiwanej zmiany statusu kota tymczasowego na kociego rezydenta ;) i nie myliliśmy się. Kangurka wymagała dużej uwagi i poświęcenia czasu ze strony naszej wolontariuszki a to poświęcenie zrodziło miłość do tymczasowego mieszkańca. Powodzenia Kangurko! :)

Aktualizacja: 03.01.2022

https://pomagam.pl/kangurka

Po kilku miesiącach zdrowotnych perypetii Kangurki przyszedł czas na kastrację. Tym razem na szczęście nie udało jej się uciec spod skalpela w czym doszła niemal do perfekcji. Przy okazji kastracji został jej usunięty dziko rosnący pazur z przedniej opuszki, który dłużej nie będzie jej przeszkadzał w chodzeniu. Zabieg przebiegł bezproblemowo, tymczasowo zaopiekowana przez ciocie w lecznicy wróciła do domu i już wieczorem uważała, że może skakać po drapaku i ganiać się z rezydentami.
Prosimy o wsparcie na opłacenie lecznicowych rachunków Kangurki za zabieg i niezbędne badania przed operacją.
https://pomagam.pl/kangurka

 

Aktualizacja: 27.10.2021

Kangurka znów się pochorowała…
Po wszystkich dotychczasowych zdrowotnych perypetiach i wyleczeniu grzybicy udało nam się nareszcie umówić małą na zabieg sterylizacji. Dzień przed zabiegiem jednak Kangurka postanowiła znów uciec od operacji. W nocy zaczęły się wymioty, rano biegunka. Natychmiastowa wizyta u weterynarza, błyskawiczna diagnoza: bolący brzuch i odwodnienie. Tym razem skończyło się na kroplówce, lekach przeciwwymiotnych i probiotykach. Kolejny dzień przyniósł jednak niestety pogorszenie i Kangurka znów odwiedziła lekarza, została powtórzona kroplówka i lek przeciwwymiotny, dodatkowo antybiotyk, witamina b12 i odrobaczenie. Pozostało nam tylko dać koteczce czas na powrót do zdrowia a was prosimy o dorzucenie grosika do Kangurzej zbiorki https://pomagam.pl/kangurka
Możecie też Kangurce naszykować paczuszkę z jedzonkiem np
Za każdą pomoc bardzo dziękujemy :)

Aktualizacja: 10.10.2021

Kalectwo Kangurki wcale jej nie przeszkadza w poruszaniu się, zabawach czy wspinaczce na drapaki. Niestety deformacja łapek, to ciągłe obowiązki dla naszego domu tymczasowego, częste wizyty rehabilitacyjne, zmiany specjalnych plastrów na łapkach, ponieważ nadal na zgięciach u Kangurki powstają bolesne otarcia. A dla nas to olbrzymie obciążenie finansowe. Malutka jest przed zabiegiem sterylizacji, aby mogła bezpiecznie przejść zabieg niezbędne było USG – pani doktor musiała mieć pewność, że Kangurki organy wewnętrzne nie kryją żadnych niespodzianek. Dodatkowo koteczka będzie musiała mieć niebawem kolejne zdjęcie RTG – Kangurka rośnie i jej łapki również, musimy wiedzieć i kontrolować jak rosną kości i chrząstki w zdeformowanych łapakach.

Kangurka została już dwukrotnie zaszczepiona, co jest ogromnym sukcesem, gdyż do wykonania szczepienia kot musi być w pełni zdrowy, a u Kangurki ciągle nas coś zaskakiwało. Problemy z jelitami, grzybica skóry spowodowana osłabieniem organizmu z powodu przyjmowania dużej ilości antybiotyków, później przeziębienie…

Kangurka ma ogromną wolę życia, a my mamy ogromną satysfakcję, że udało się ją uratować, tylko i wyłącznie dzięki waszemu wsparciu możemy ratować te kocie światy.

Z całego serca dziękujemy za dotychczasowe wsparcie, bez niego nie moglibyśmy podjąć się opieki nad tak schorowanym i wymagającym kotem jakim jest nasza Kangurka.

Jeśli zechcecie nadal wspierać Kangurkę, będziemy wdzięczni w jej imieniu i spokojni o koszty jakie nam przysparza. Grosik można wrzucić na jej zbiórkę :

https://pomagam.pl/kangurka

Możecie też przekazać darowizny bezpośrednio na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna dla Kangurki

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Dziękujemy :)

Aktualizacja: 13.082021

Niedawno pisaliśmy o postępach w leczeniu Kangurki, zmierzaliśmy sporymi krokami w stronę szczepienia, okazało się jednak, że cieszyliśmy się zbyt wcześnie.
Niespodziewanie koteczka zaczęła wykazywać brak apetytu, pojawiły się całonocne wymioty, odwodnienie… Na sygnale pojechaliśmy do lecznicy, Kangu była ledwo przytomna. Badania krwi i USG pokazały silny stan zapalny w jelitach i trzykrotnie przekroczone próby wątrobowe, a także zbyt niskie pH moczu.
Zamiast szczepienia i rehabilitacji czeka nas zatem dalsze leczenie małej… a tym samym kolejne, niespodziewane wydatki.
Bardzo prosimy o pomoc, bez Waszego wsparcia finansowego nie damy sobie z tym rady…
Darowizny można przekazywać za pośrednictwem serwisu pomagam
lub bezpośrednio na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Tytułem: darowizna dla Kangurki
Za każdą złotówkę będziemy bardzo wdzięczni!

Aktualizacja: 07.08.2021

Kangurka wciąż walczy o sprawność i wciąż prosi o wsparcie.
Dzięki Waszym darowiznom mogliśmy rozpocząć rehabilitację Kangurki. Bardzo za to dziękujemy i prosimy Was gorąco o dalsze wsparcie.
Rehabilitację kotki rozpoczęliśmy od zabiegów magnetoterapii i laseroterapii. Oba te zabiegi mają na celu zniwelowanie stanów zapalnych, zmniejszenie bólu i rozluźnienie przykurczu w przednich łapkach. Kangurka bardzo je lubi, poddaje się im bez protestów, a nawet sama chętnie układa się w specjalnie przygotowanej konstrukcji z kocyków. Przez pierwsze 6 dni zabiegi były codziennie, teraz będziemy się spotykać 2-3 razy w tygodniu, aż do 15 zabiegu. Co będzie dalej? Jeśli uda nam się zebrać więcej środków, chcielibyśmy powtarzać sesje raz na dwa tygodnie, co pozwoli utrzymać dobrą kondycję mięśni.
Poza profesjonalną rehabilitacją próbujemy Kangurkę wspomóc domowymi sposobami. Kotka codziennie jest masowana, ale to akurat niezbyt jej się podoba bo przecież bieganie z rezydentami jest dużo ciekawsze. Kiedy więc ma już naprawdę dość, zamieniamy masaż na zabawę z piłką albo… siłujemy się „na rękę” Wszystko po to, by zbudować silne mięśnie, które pozwolą Kangurce funkcjonować tak komfortowo, jak tylko się da.
Prosimy Was bardzo, udostępniajcie i lajkujcie posty o Kangurce. Kwoty potrzebne do zapewnienia jej dobrego życia są wysokie, a bez Waszego wsparcia nie uda się nam ich zdobyć.
Darowizny można przekazywać na zbiórkę Kangurki na portalu pomagam
lub bezpośrednio na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Tytułem: darowizna dla Kangurki
Za każdy grosz stokrotnie dziękujemy!

Aktualizacja 28.07.2021

Codzienna niecodzienność Kangurki
Kangu wciąż potrzebuje wsparcia finansowego, niestety zbiórka od jakiegoś czasu stanęła w miejscu. Prosimy – pomóżcie, bo sporo pracy jeszcze przed nami i sporo faktur do zapłacenia
Mała opuściła klatkę i powoli uczy się poruszać po mieszkaniu. Przy jednym z pierwszych posiłków na „wolności”  zauważyliśmy dziwną postawę Kangu. Wiotkie przednie łapki i dość szybko rosnące tylnie sprawiają, że pozycja przy jedzeniu nie wyglądała na komfortową. Bardzo nisko opuszczona głowa i jedzenie z poziomu podłogi prowadziły do powstawania wzdęć u Kangurki, a przykurcze w przednich łapkach pogłębiały się. W momencie kiedy mała wyciąga głowę do miski przednie łapki (przez przykurcze) ciągną ją do tyłu i kotka je z wielkim trudem. Przyszło nam więc wymyślić coś, co jakoś pomoże Kangu normalnie jeść. I tak powstał system podstawek. Pierwszy i najważniejszy jest ręcznik zwinięty w rolkę, który pełni role przedłużenia łapek i kotka może zaczepić się o niego paznokciami. Miska z jedzeniem musi stać na drugiej, wyższej misce lub innej podstawce, która pozwala podnieść głowę do góry. Niby prosta czynność… jedzenie, a potrafi sprawić wiele dyskomfortu. To wersja polowa  - zastanawiamy się nad stworzeniem bardziej trwałego prototypu  - trzymajcie kciuki za Kangurkę, i za nasze pomysły by poprawić jej komfort życia Wesprzyjcie tez jej zbiórkę – bardzo gorąco prosimy!
218628490_4112244472156566_7893953667786428558_n

 

Aktualizacja 21.07.2021

Kangurka się rehabilituje i gorąco prosi o pomoc!
Ma duże przykurcze mięśni, a przy jej problemach koniecznie trzeba te mięśnie usprawnić. Zabiegi znosi ze stoickim spokojem – przynajmniej na razie – a my już widzimy delikatna poprawę. Wszystko jednak kosztuje – prosimy więc gorąco o pomoc w sfinansowaniu rehabilitacyjnych sesji. Pomagają Kangurce – a o to nam przecież chodzi – by uczynić jej życie jak najbardziej komfortowym i wolnym od bólu!
Dziękujemy ogromnie za dotychczasową pomoc dla malutkiej i gorąco prosimy, byście o niej nie zapominali!
217578984_4110908418956838_8001021284321577579_n

12.07.2021r.

Kangurka – w wielkim skrócie – malutkimi kroczkami zmierza ku lepszemu. Przyjmuje tonę leków i wciąż bardzo potrzebuje Waszego wsparcia https://pomagam.pl/kangurka
Na szczęście leczenie przynosi poprawę, jesteśmy więc wdzięczni za każdą przekazana dla niej złotówkę. Teraz zaś – dla chętnych – nieco bardziej szczegółowy opis kangurkowego dnia i rokowania co do przyszłości ślicznotki.
Jeśli śledzicie losy naszej małej Kangurki pewnie jesteście ciekawi co u niej słychać. Mija kolejny tydzień na antybiotykach… do tego probiotyki, spirulina, immunostymulanty, omega3, tauryna, maść na uszy, do uszu i krople do oczu. Lekowy zawrót głowy. Wszystko rozpisane na pięciokrotne karmienie w ciągu dnia. Stan Kangu jest lepszy mamy nadzieje w przyszłym tygodniu uda nam się porzucić wszystkie leki w zapomnienie. Obiecaliśmy że opowiemy wam o możliwościach i różnych wariantach przyszłego życia jakie stoją przed Kangurka.
Na sam początek i prawdopodobnie do końca życia najważniejsze są masaże. Jednocześnie będą rozluźniać mięśnie i pozwolą na budowanie ich we właściwy sposób i poprawią postawę kotki. Kangu aktualnie ma mocne przykurcze w obu łapkach przez co nie możemy wiązać ich na prosto, tak żeby usprawnić jej chodzenie bo sprawiłoby to jej ogromny ból. Masujemy masujemy masujemy…. Przyjdzie i czas na taśmy i plastry…
Po odstawieniu antybiotyków wdrożymy również magnetoterapie. Jej głównym zadaniem będzie rozluźnienie przykurczy w skuteczniejszy sposób niż masaże. Liczymy na to ze po kilku sesjach magneto uda się zawiązać łapki na cały dzień nie wywołując bólu i opuchlizny kończyn.
A teraz wybiegnijmy trochę w przyszłość. Musimy pamiętać że Kangurka ma niecałe 4 miesiące. Wciąż rośnie kształtują się kości chrząstki i mięśnie. W związku z tym nie możemy wykorzystać np ultradźwięków, które poważnie mogła by zaburzyć procesy rozwojowe i zatrzymać wzrost przednich łap. Dlatego na takie zabiegi przyjdzie czas jak mała skończy rok. Jeśli uda nam się wyprostować łapki i Kangu nauczy się chodzić bardziej wyprostowana i nie będzie sprawiało jej to dyskomfortu, będzie można obwiązywać je dożywotnio plastrami które będą je usztywniać. Druga opcja to ortezy wykonane na zamówienie, czy uda nam się uzbierać na nie pieniądze? Nie wiemy, jednak wszystko okaże się w tzw. praniu. Wiele zależy w tej chwili od masaży ćwiczeń i samej Kangu jeśli nie będzie chciała chodzić na prostych łapkach nie zmusimy jej do tego.
Wielu z was pewnie się zastanawia po co cokolwiek coś robić z tymi łapkami skoro radzi sobie w codziennym życiu. Korzysta z kuwety, skacze zaskakująco wysoko przemieszcza się po mieszaniu…. Pozycja, w której porusza się Kangu bez zawiązanych i wyprostowanych łapek jest całkowicie nie fizjologiczna. Stopniowo będzie prowadziło do coraz to większych zwyrodnień w kręgosłupie, a na domiar złego przykurcze,które się pojawiają tez będą stopniowo sztywniały i wtedy już nic nie będzie można zrobić a ból będzie narastał.

05.07.2021r.

Kangurka została zabrana z lecznicy i pojechała do domu tymczasowego jednej z naszych wolontariuszek. Oczywiście z całym pakietem leków. Zaniepokoiły nas wciąż strasznie bolące uszy, do których nie dawała się dotknąć, rany na małżowinach i zbyt wolna poprawa samopoczucia jak na dwutygodniowe branie antybiotyków. Kangu znów pojechała do lecznicy. Pocieszającym faktem jest to, że troszkę przytyła (całe 200 gram w ciągu 1.5 tygodnia!) i testy w kierunku grzybicy są ujemne, ale kompletnie załamał nas stan uszu. Pierwszy lek nie zadziałał tak jak powinien, czego efektem był dalej rozwijający się świerzb i do tego stan zapalny i poranione małżowiny od drapania. Wizyta zakończyła się zwiększoną dawką antybiotyku, sterydową maścią na uszy, kroplami do uszu i dodatkowo kilkoma suplementami… Po konsultacji z rehabilitantem mamy już opracowany plan działania na najbliższy czas. Przede wszystkim masaże łapek, dzięki czemu uda się je bardziej rozprostować. Jak stan zdrowotny Kangurki się poprawi będzie możliwa magnetoterapia, która również rozluźni przykurcz szczególnie w lewej łapce, która jest dużo bardziej bolesna i praktycznie nieruchoma.
Jak będzie wyglądać jej przyszłość? Jeszcze nie wiemy… możliwości jest kilka ale opowiemy Wam o nich przy najbliższej okazji. Na razie trzymacie kciuki!
Prosimy o finansowe wsparcie w leczeniu Kangurki, każda złotówka się liczy.
Darowizny można przekazywać na zbiórkę Kangurki na portalu pomagam
lub bezpośrednio na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Tytułem: darowizna dla Kangurki
Z całego serca dziękujemy!
Na portal dlaschroniska.pl również serdecznie zapraszamy.

03.07.2021r.

Kangurka troszkę lepiej… Dziękujemy za pomoc dla niej i wciąż o nią bardzo prosimy. Koszty leczenia i hospitalizacji są ogromne.
Pierwszy tydzień w lecznicy spędziła leżąc z gorączką i biorąc kroplówki. Nie chciała jeść. Na szczęście gdy temperatura spadła Kangurka zainteresowała się miską i chyba zaliczyła przełom. Niestety – problemów ma milion. Świerzb w uszach – choć bardzo bolesny jest chyba najmniejszym z nich. Zmiany na skórze również. RTG pokazało, że Kangurka nie ma wykształconych części kości w łapkach i prawdopodobnie niewiele uda się z tym zrobić . Będziemy oczywiście konsultować ją jeszcze u ortopedy, ale kości nie urosną, a wszczepić też ich się nie da. Wiemy już jednak, że kociak w takim stanie może szczęśliwie i komfortowo żyć – i wierzymy, że właśnie takie życie ma przed sobą Kangurka. Teraz skupiamy się na wyleczeniu kociego kataru i pozbyciu się pasożytów. Musimy też zadbać o stan ogólny, bo Kangurka jest bardzo słaba i wyniszczona, ma lekką anemię; Echo serca potwierdziło dysfunkcje skurczowo-rozkurczowe lewej komory – na szczęście zmiany te są prawdopodobnie wtórne – spowodowane niedoborem tauryny – i po suplementacji powinny się naprawić. Na to liczymy.
Dziękujemy z całego serca za wpłaty dla Kangurki, prosimy też gorąco o dalszą pomoc. Diagnostyka, pobyt w klinice, leki i konsultacje kosztują majątek. Ale przecież robimy to dla niej – by jej dzieciństwo wreszcie nabrało kolorów – równie intensywnych jak plamki na jej ogonku.  Prosimy i dziękujemy! Pomóżcie!

 

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Kangurki

 

 

22.06.2021

Nie mamy pieniędzy :( na koncie widać dno – ale przecież nie możemy jej tak zostawić. Błagamy o pomoc dla małej Kangurki.

https://pomagam.pl/kangurka

Ile złego może spaść na jedno maleńkie kocie stworzenie? Jak wiele cierpienia i strachu może znieść 4 miesięczny kociak? Kangurka pewnie powiedziałaby nam to wszystko – ale mówić umie tylko oczami – a one są pełne bólu.
Siedziała w krzakach i płakała. Obraz nędzy i rozpaczy, kociak tak zabiedzony, że serce pęka na sam widok. Przednie łapki z uszkodzeniem, które nie pozwala normalnie chodzić… Koci katar… Uszy tak bolesne, że nie można ich nawet dotknąć… Świerzb chyba wszędzie… Grzyb prawdopodobnie też… Odwodniona… Głodna… Bezdomna – a przy tym – cudownie miła, ufna, mrucząca…
Dzięki Dobremu człowiekowi pojechała do całodobowej kliniki i tam dostała pomoc. Będziemy ją leczyć bo przecież nie można przejść obojętnie wobec takiego biedactwa.

Błagamy Was o finansową pomoc dla Kangurki. Bez niej nie będziemy w stanie dać jej tego, co jej obiecaliśmy – zdrowia i szczęśliwego życia w przyszłości… Jej oczy są pełne bólu – ale jest w nich też nadzieja. Rozniećmy ją w niej na dobre i wspólnie przywróćmy jej radość życia…

Będziemy wdzięczni za każdą wpłatę, nawet najmniejszą, bo koszty leczenia będą wysokie, a nas na nie nie stać. Każdą podarowaną złotówkę przyjmiemy więc z wdzięcznością.

Przekazaną na konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Kangurki

Lub na zbiórce na Pomagam
https://pomagam.pl/kangurka

Prosimy!..



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007