Kocie szaleństwo czyli 5xB… W domach ;-)
Aktualizacja: 06.08.2015
Borat i Bisia w domach ;-) Bill, Bono i Bilbo jeszcze czekają na domki.
Aktualizacja: 28.07.2015
5xB- jak to jest być w domu tymczasowym
To już prawie tydzień odkąd zamieszkaliśmy w tym domu tymczasowym….Choć chyba lepiej by brzmiało zakładzie psychiatrycznym.
Wy w ogóle wiecie co tu się dzieje-coś strasznego.
Bo po pierwsze jak już nas te baby zabrały z naszej cudnej ciemnej piwnicy, to pojechaliśmy do następnej baby co to zaczęła nas oglądać, komentować, a potem dała jakiś paskudny syrop do pyszczków, a jeszcze co by było nam mało obcięła pazury….czy to komuś się w ogóle mieści w głowie?
A potem to już było tylko gorzej, bo na dzień dobry to wszyscy mówili że okropnie pachniemy i nas wykąpali wyczyścili i jeszcze suszyli.
No nic jakoś to wszyscy przeżyliśmy, no ale głód nam zajrzał w oczy a przecież my jeszcze nie potrafiliśmy jeść więc znowu przylazła ta baba i nas karmiła strzykawką. I podtykała pod nos miseczki z dziwnym jedzeniem.No ale że tego się w ogóle nie dało jeść to postanowiliśmy że chociaż sobie łapy tam pomaczamy, a ta zaraz „że z nami oszaleje” Czy to tak trudno pojąć że najfajniej jest włazić i wyłazić z kuwety a potem maczać łapy w jedzeniu?
Przecież wtedy jest śmiesznie, ale jak ta ciocia to zobaczy to zaraz przestaje być śmiesznie i bierze nas na mycie łap. Czy ktoś to w ogóle słyszał żeby tak znęcać się nad nami? Co to w ogóle za mycie łap i tyłków?
Bo w ogóle to w tym domu są prawie same baby i wszystkie robią do nas maślane oczy, nawet te dwie psie baby też tak robią -o i następne co to chcą nas myć. Przecież tu idzie oszaleć widział to ktoś żeby mieć w domu 9 kotów i dwa psy? I wiecznie wszyscy głodni, żarłoki ile by im nie dać ciągle im mało.
No ale jakoś dajemy radę trochę jeszcze prychamy, choć dwójka to już wymiękła i daje się nosić i tulić a nawet mruczą…Ehhh zdrajcy my się tak łatwo nie poddamy. Co prawda trochę nas już nauczyli i wreszcie sami jemy i pijemy (choć wciąż cieszy nas włażenie do jedzenia) no i korzystamy z kuwety (wiadomo koniecznie musimy tak kopać żeby wszystko zasypać dookoła – a niech se ta baba to sprząta) a ona i tak wciąż powtarza że jest z nas dumna….eh te baby.
No nic odezwiemy się jeszcze… jeśli tylko to wszystko wytrzymamy.
Aha, a gdyby ktoś chciał wesprzeć nas , np. dorzucić grosik na też żwir co go tonami wywalamy, jedzenie lub mleczko bardzo prosimy o wpłaty:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna kociaki 5x B
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=KOTYlionek%20dla%205xB
24.07.2015
Kocie dzieciaki, które liczą zaledwie 5 tygodni, urodziły się w piwnicy na jednym z łódzkich podwórek, kotka od trzech lat otrzymywała od karmicielek tabletki antykoncepcyjne, ale w tym roku jednak metoda ta zawiodła, czego owocem jest 5 x B. Kociaki dłużej nie mogły pozostać w piwnicy z obawy o przychodzące i interesujące się matką okoliczne kocury postanowiliśmy odłowić całą rodzinę. I tak kocia mama jest już po zabiegu sterylizacji – za kilka dni trafi z powrotem na swoje podwórko, a maluchy bardzo tymczasowo zabrała do siebie jedna z naszych wolontariuszek, u której mieszka już Killer i Klakier. Maluchy czekają na zwolnienie miejsca w innym naszym domu tymczasowym, niestety ilość miejsc jest bardzo ograniczona. Maluszki były bardzo brudne, bo mieszkały w bardzo zagraconej komórce ze składowanym węglem, tak więc musiały zostać porządnie wykąpane. Na pierwszej wizycie u lekarza zostały też odrobaczone i zrobiliśmy porządek w ich uszach… przed nimi drugie odrobaczenie i szczepienie, to nie mały koszt, licząc że trzeba pomnożyć to pięć razy. Jak zawsze liczymy na Wasze wsparcie. Praca przy takiej piątce to niemałe wyzwanie, zwłaszcza nauka kuwety, oswajanie, socjalizacja… z tym sobie jakoś poradzimy, „jakoś” bo planujemy rozdzielić kociaki na dwa domy tymczasowe, co zwyczajnie w opiece jest łatwiejsze, należy pamiętać, że mamy swoje obowiązki zawodowe, domowe, rodziny i swoje zwierzaki, a kociaki przebywają w naszych własnych domach.
Jeśli zechcecie finansowo wesprzeć na start Bilba, Bono, Borata, Billa i Bisię, będziemy wdzięczni za okazane wsparcie, to kolejne obciążenie finansowe dla nas, niestety okres wakacyjny jest dla nas trudny, zarówno w adopcjach naszych podopiecznych jak i w zbieraniu funduszy na leczenie i profilaktykę… mamy fundacyjny urlop… jak widać dość pracowity ;)
Dla tej piątki kocich dzieciaków można przekazywać darowizny na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna kociaki 5x B
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=KOTYlionek%20dla%205xB
Dziękujemy!