Koty z Pienistej – kocurek [']

Aktualizacja: 12.04.2017

Jeszcze wczoraj mieliśmy nadzieję, że uda mu się pomóc.
Mieliśmy nadzieję, że kocurek spędzi kilka dni w lecznicy, podleczy się, odzyska apetyt, wykastrujemy go i wróci na swoją posesję. Tak się nie stało :( Rano lekarze znaleźli kocurka martwego :( Nie wiemy, co się stało. Kocurek nie wymiotował, nie miał biegunki, testy na choroby wirusowe, które miał zrobione wczoraj wyszły ujemne… Wyniki krwi też nie wyglądały dramatycznie… Byliśmy dobrej myśli, wierzyliśmy, że uda się mu pomóc… Potwornie nam przykro, że się nie udało, że tym razem i on i my przegraliśmy :( Żegnaj, piękny kocie…

Aktualizacja: 11.04.2017

Wczoraj pod naszą opiekę trafił młody Kocurek z Pienistej. Panią Jadwigę, która dokarmia kotki zaniepokoił jego stan – był osowiały, nie chciał jeść, dał się dotknąć, a nawet wziąć do rąk, co nie było to jego typowym zachowaniem, zwykle łobuzujący, nie dający się złapać nawet w klatkę. Oczywiście, nie mieliśmy wątpliwości, że trzeba go pokazać doktorom.

Chłopak, mimo, że dzikusek ładnie dał sobie pobrać krew, zostanie w lecznicy parę dni, żebyśmy mogli zobaczyć, co się dzieje i pomóc chłopakowi. Na początek okazało się, że był cały w kleszczach. dostał lek przeciwzapalny i przeciwbólowy. Mamy nadzieje, że dziś będzie więcej wiadomo, co dalej z leczeniem i ewentualną diagnostyką.

Wczoraj na popołudniowe odwiedziny zareagował sykaniem – więc chyba poczuł się troszkę lepiej, wierzymy, że szybko wróci do formy J a wtedy zostanie wykastrowany i będzie mógł wrócić na swoją posesję.

Jeśli ktoś z Was chciałby pomóc Kocurkowi i wesprzeć jego leczenie, będziemy bardzo, bardzo wdzięczni za każdą wpłatę.

Możecie ją przekazywać na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
z dopiskiem: darowizna – Kocurek z Pienistej
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com

27.03.2017

Jak wiecie, bliskie naszemu sercu są również koty wolno żyjące. Mamy pod opieką już spore stadka w Łodzi i okolicach. Ostatnio pod naszą opiekę trafiło kolejne.
Napisała do nas Pani Jadwiga – karmicielka z prośbą o pomoc w sterylizacjach i dokarmianiu jej podopiecznych.
A taka jest ich historia:
„Jak to się z kotkami zaczęło? Teren gdzie żyją to prywatne pole w rejonie ulicy Pienistej. Kiedyś właściciele tej ziemi podzielili ją na 200 - 500 m działeczki, które z zapałem uprawiali najczęściej mieszkańcy bliskiej okolicy. Latem było pięknie, wszystko kwitło i pachniało. Kotki ludzie tam mieli od zawsze, ale po sezonie zabierali do domu. Potem bywało różnie.. Te „moje” kotki mieszkają na zaniedbanej działce nieopodal mojej. Kiedyś były 2 – 3 i właściciel działki się nimi opiekował. To kilka lat temu. Potem pan ten zajął się innym ogródkiem, a tu zaglądał od przypadku. Stadko kotków zdziczało. Były 2, potem czasami więcej, ale słyszałam, że to wpadają „gościnnie”. Trzy lata temu spostrzegłam, że na tym terenie zamieszkuje kilka kotków i zaczęłam je systematycznie podkarmiać. W ubiegłym roku wyprosiłam klucz od furtki (ruina pomieszczeń, szklarenek, zarośnięte poletko, ale zamknięte). Mogłam już wejść na teren. Zorganizowałam kartonowe domki, narzuciłam co mogłam na dziurawy dach szklarenki i codziennie staram się tam pójść. Ubiegłego lata były 2 kotki (urodziły po 3 małe) i zjawiały się kocury. Teraz już chwilami się gubię. Chyba odwiedzają nas „obce” aby sobie pojeść. Jest ich na stałe 9, bywa 1 – 2 więcej. Taka to nasza kocia story… „
Udało nam się w ostatnim czasie złapać i wysterylizować 2 kotki i kocurka.
Bardzo potrzebna jest pomoc Pani Jadwidze w łapaniu (klatkę łapkę zapewniamy) i transporcie kotów do lecznicy. Może jest wśród Was ktoś, kto mieszka w okolicy i mógłby pomóc? Już nieraz nam pomogliście, może i teraz znajdzie się Dobra Dusza, której los wolno żyjących kotów nie jest obojętny?

Będziemy też bardzo wdzięczni za pomoc finansową. Koty z Pienistej potrzebują sterylizacji – a to kosztuje. Każda darowizna na sterylizacje kotów wolno żyjących to realna pomoc, która przekłada się na poprawę bytu dzikich mruczków.

Możecie ją przekazywać na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
z dopiskiem: darowizna – sterylizacje
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007