Lily spod wiaduktu – zostaje w dt :-)
Aktualizacja: 26.10.2016 r.
Lili czekała na dom tak długo, że się doczekała… Zostaje w domu tymczasowym :-)
Aktualizacja: 11.10.2016 r.
Lily przestraszyła ostatnio troszkę swoją opiekunkę i dziewczyny odbyły nieplanową wycieczkę do zaprzyjaźnionej lecznicy. Lilusi bardzo spuchły dziąsła, zaczęło brzydko pachnieć z buzi. Okazało się, że kotunia po prostu zmienia ząbki i mleczaki nie chciały sobie wypaść. Powstało zapalenie i przyplątała się mała gorączka. Dostała antybiotyk w zastrzyku i zrobiliśmy w razie czego test na FelV (jest ujemny :)). Tak to jest, jednemu kociakowi wypadną ząbki niezauważalnie, a drugi musi pocierpieć,
jak u dzieci „ząbkowanie”.
Kochana malutka zniosła wszystko dzielnie, bez agresji, wtulała się słodko w opiekunkę. To delikatne stworzenie potrzebuje domku stałego, będzie bardzo fajnym towarzyszem człowieka. Prosimy adoptuj :): ola_rytczak@wp.pl
A jeśli chciałbyś dorzucić grosik do faktury za leczenie (66zł) to bardzo będziemy wdzięczni.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt -Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Lily
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!
Aktualizacja: 18.09.2016
Lily to kotka o miłym usposobieniu ale z ukrytym zadziorem, jak to
przystało na młodego 5 miesięcznego kociaka. Zaczepia inne koty do zabawy, nawet dorosłą rezydentkę, której jeszcze miesiąc temu bała się jak ognia. Lily w stosunku do człowieka jest bardzo ostrożna, z reguły przy pierwszym kontakcie ucieka ale jak się przekona to jest przekochana, mizia się, mruczy, „barankuje”, wystawia brzucha. Jest zdrowa i zawsze głodna. Franek jak na dżentelmena przystało musi ustąpić Lilci przy misce, bo mała nawet się nie pyta czy może, tylko „wtrynia” nosa i jedzenie już
jest jej.
Szukamy dla Lily domku spokojnego i cierpliwego, najlepiej z innym kotem ale nie jest to warunkiem koniecznym ;-)
W sprawie adopcji piszcie do Oli: ola_rytczak@wp.pl
Aktualizacja: 18.07.2016 r.
Kotunia czuje się już coraz bardziej swobodnie, dokazuje z rocznym kotkiem Frankiem po całym domu :). W tym tygodniu jeszcze raz Ją odrobaczymy i niedługo będziemy szczepić. Więc jeśli już ktoś pokochał tę piękną buziunię i słodkie
brązowe oczka to piszcie do Oli: ola_rytczak@wp.pl, ponieważ powoli rozglądamy się dla Niej za prawdziwym domkiem.
Lily pięknie je, nie wybrzydza i wie jak korzystać z kuwety ;-)
8.07.2016 r.
Cześć, na imię mam Lily. Boję się jeszcze wszystkiego ale moja kocia ciekawość powoli wygrywa i niedługo będę fajnym milasim kotkiem. Opowiem Wam skąd się wzięłam.
Urodziłam się na wolności – w dziwnym miejscu – pod jednym z łódzkich wiaduktów. Mieszkałam tam prawie 3 m-ce. Bardzo bałam się zejść ze stromej betonowej podpory, nawet mama nie potrafiła mnie przekonać. Dużo czasu więc spędzałam sama płacząc za mamą i jedzeniem, aż usłyszała mnie pani Asia. Odtąd moje życie się troszkę poprawiło, bo codziennie zaczęła pojawiać się pełna miska. Pani Asia zgłosiła się do fundacji z prośbą o pomoc. We wtorek przyszła ekipa z rusztowaniem i nagle znalazłam się w klatce, potem w ciepłym domku
tymczasowym. Teraz powoli aklimatyzuję się – choć posykuję jeszcze troszkę dla zasady na Dużą oraz na dwa koty rezydenty. Dałam się dziś nawet pogłaskać po nosku, a niech Duża ma…
Pani doktor sprawdziła moje uszy, zęby, oczka, brzuszek i wszystko wygląda dobrze. Zostałam odrobaczona i odpchlona, niedługo też zostanę zaszczepiona. Trzymajcie kciuki za mnie.
Bardzo prosimy o wsparcie finansowe dla tej małej kociej dzieciny na nową drogę życia.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Lily
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!