Li – w domu :)
Apetyt wrócił i Li odrabia zaległości w jedzeniu, w kuwecie jednak wciąż nie jest idealnie więc w środe jedziemy na kontrolę do Pani Doktor i po leki. Li złości się na nas, że znów zamknęliśmy ją w klatce, ale musieliśmyt w tym przypadku wybrać „mniejsze zło” Li nie lubi zamknięcia, ale jeszcze bardziej nie lubi innych zwierząt i to prawdopodobnie bezpośredni kontakt z nimi spowodował jej obecne problemy. W przyszłości postaramy się tego unikać.
Li – jak zawsze – rozbraja nas swoimi minkami ;) Nie sposób jej nie kochać :) – nawet jak się wścieka ;)
Gdyby ktoś zechciał wspomóc leczenie Li – prosimy o darowizny na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Tytułem: darowizna dla LiSzukamy dla cudnej Li domku. Kto chciałby codziennie oglądać jej cudne oczy niech pisze do Anety: anetylak@o2.pl
Li trochę nam się pochorowała :( Dostała biegunki i straciła apetyt. Pojechała w poniedziałek do Pani Doktor, dostała leki i miało być lepiej. We wtorek było lepiej, jednak w środę objawy bardzo się nasiliły i Li znów odwiedziła lecznicę. Tym razem dostała silniejsze leki, a także kroplówkę, bo troszkę się odwodniła. Bardzo była grzeczna – tylko czasem rzucała nam spojrzenie złośnicy, ale szybko rezygnowała z wszczynania awantur ;) – chyba naprawdę źle się czuła i liczyła, że zabiegi pomogą poczuć jej się lepiej. Mamy nadzieję, że tak właśnie będzie, dziś znów jedziemy do lekarza. Trudno powiedzieć, co tak naprawdę dolega Li – testy na pierwotniaki i choroby wirusowe na szczęście wyszły ujemne – może więc jest to rozstrój żołądka lub zapalenie jelit spowodowane stresem. Li ostatnio zaczęła poznawać innych mieszkańców kociarni i nie bardzo jej się to podobało – możliwe więc, że to stres jest przyczyną obecnych problemów kotki. Trzymajcie kciuki, by te problemy szybko się skończyły.
Na razie Li znów zamieszkała w szpitaliku w klatce. Nie jest to rozwiązanie idealne, ale w tej chwili to jedyna możliwość odizolowania Li od innych kotów i zapewnienia jej spokoju.
Ideałem byłby oczywiście własny dom – w tej sprawie możecie pisać do Anety ;) : anetylak@o2.pl – zanim jednak domek się znajdzie leczymy i staramy się zminimalizować kotce stres.
Gdyby ktokolwiek zechciał pomóc nam w tym leczeniu będziemy wdzięczni za darowizny dla Li na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla Li
Dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i pomogą innym kotom w potrzebie
„Mam lat 8 i troszeczkę,
ale dziarska ze mnie kotka :)
Mogę już pakować teczkę -
przyjdź i poznaj, jakam słodka ;)„
Ostatnie wyniki krwi Li są bardzo dobre, na USG też nie widać nic niepokojącego – zaszczepiliśmy więc pannę i zaczynamy się rozglądać za domkiem ;) Ogłoszenia wkrótce – ale już teraz możecie w sprawie Li pisać do Anety: anetylak@o2.pl
Musicie jednak wiedzieć, że o ile Li kocha człowieka – to niestety nie cierpi psów. No, nie lubi i już – i będziemy musieli tę jej awersję uszanować ;)Domek więc poszukiwany ale bez psiaków :)
Zmianę lokum Li przyjęła z zadowoleniem – natychmiast poprawił jej się humor i przestała niemal całkowicie się na nas złościć ;) Wygląda przez okno, dopomina się głaskania i korzysta z zyskanej niedawno przestrzeni :) Niepokoi nas brzuszek Li, który jest bardzo duży, prawdopodobnie z powodu powiększonej wątroby – za jakiś czas pojedziemy więc z Li na USG by sprawdzić czy nie dzieje się nic złego i powoli zaczniemy myśleć o szukaniu tej uroczej kotce nowego, prawdziwego domu :)
Li pozdrawia
- :) Zadomowiła się błyskawicznie – klatka nie przeszkadza jej wcale – za to pusta miska już bardzo ;) Apetyt ma wilczy i dopomina się jedzenia bez skrępowania :) Niestety – wyniki krwi nadal nie są dobre :( Leukocyty wciąż są mocno podwyższone i nadal utrzymuje się lekka anemia.Parametry wątrobowe bardzo się poprawiły, ale wątroba jest wciąż ogromna. W buzi lepiej, choć Li ślini się jeszcze i czasem „zgrzyta” pyszczkiem ;) – dostaje steryd na dziąsła i zastrzyki na stan zapalny. Czuje się jednak chyba znacznie lepiej, bo zabiegi wokół siebie traktuje jak wypowiedzenie jej przez nas wojny i w ruch idą łapy i pazury. Nie jest łatwą pacjentka więc każde podanie zastrzyku to dla nas nie lada wyzwanie. Podobnie jest z próbami umycia Li – nie pozwala i już. Na szczęście wczoraj zaczęła się myć sama – może do końca wakacji sama się doczyści ;)
Koszty leczenia i hospitalizacji Li wyniosły do tej pory 1500,- zł. To bardzo dużo, ale mamy nadzieję, że jesteśmy na dobrej drodze by Li wróciła do zdrowia. Gdyby ktoś z Was zechciał jeszcze wesprzeć Li – będziemy bardzo wdzięczni, bo jej leczenie potrwa. W poniedziałek kolejne kontrolne badanie krwi. Oby wyniki były lepsze, bo bardzo byśmy chcieli już nie gnębić Li zastrzykami – inaczej trudno nam będzie budować wzajemne zaufanie ;) Trzymajcie kciuki.
Darowizny dla Li można przekazać na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: darowizna dla LiDziękujemy wszystkim za dotychczasową pomoc dla koteczki. To dzięki Waszemu wsparciu ta gwiazda zaczyna czuć się lepiej :)
Niestety, żaden ząbek Li nie nadawał się do uratowania :( Li usunięto więc wszystkie z zaleceniem dalszej antybiotykoterapii i wdrożeniem sterydu.
Li w narkozie przeszła również badanie usg, które wykazało bardzo powiększona wątrobę.
Morfologia wykazuje narastający stan zapalny i pogłębiającą się anemię… Li już ma wdrożone leczenie, zarówno w kierunku wątroby, jak i wsparcie w postaci suplementów diety, witamin i karmy, którą Li wręcz pochłania z prędkością światła
Ile czasu nie dojadała nie wiemy – ale wiemy jedno – dwa tygodnie bezpieczeństwa, opieki i dobrego jedzonka wystarczyło, żeby Li z wychudzonego szkieletorka zmieniła się w prawie normalnego kota, waży już 3200 g :)
Bardzo martwi nas jednak wątroba Li, stan zapalny utrzymujący się pomimo antybiotyków i postępująca anemia…
Przed nami więc dalsza walka i kolejne badania kontrolne…
Prosimy o kciuki i bardzo dziękujemy za dotychczasowe wsparcie leczenia tej uroczej koteczki ♥
Futerko sterczące i posklejane brudem, a pod nim wystający kręgosłup, w pyszczku dramat – za to Li – szczęśliwa, że ma obok siebie człowieka, do którego może się przytulić… Jest bardzo wychudzona, odwodniona i ma złe wyniki morfologii. Na szczęście testy felv/fiv są ujemne, a biochemia nienajgorsza. To daje nam nadzieję, że Li może się poczuć lepiej i może lepiej wyglądać – trzeba tylko o nią zadbać.W tej chwili przebywa w lecznicy, gdzie robione jest wszystko by wzmocnić jej organizm. Li musi mieć przeprowadzony zabieg sanacji zębów, które teraz sprawiają jej okropny ból.
Prosimy o pomoc dla Li.
Koszty leczenia i operacji Li będą bardzo wysokie, dlatego musimy po raz kolejny prosić Państwa o wsparcie.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt -Viva!
Ul. Kawęczyńska 16 lok 39
03-772 Warszawa
Do przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
W tytule – darowizna dla Li
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i pomogą innym kotom w potrzebie