Malinka [']
Aktualizacja: 14.12.2014
Staraliśmy się i walczyliśmy z całych sił, zrobilismy wszystko by ratować Malinkę, ale los zadecydował inaczej. Wczoraj stan Malinki znów się pogorszył, koteczka została w lecznicy całodobowej, rano otrzymaliśmy informację, że nie udało się uratować malutkiej… Jest nam bardzo przykro… przecież miało być inaczej.
Aktualizacja: 11.12.2014
Malinka została przewieziona z całodobowej lecznicy do naszej zaprzyjaźnionej pani doktor Ani, stan Malinki znacznie się poprawił, czeka ją jeszcze seria badań na ile płukanie kroplówkami i przyjmowane leki wpłynęły na poprawę stanu nerek. Dom tymczasowy u jednej z naszych wolontariuszek już czekał na Malinkę, tylko jeszcze ostatnie badania…. a tu niespodzianka, bo dom tymczasowy nie będzie malutkiej potrzebny, bo znalazła się rodzina, która chce podarować dom stały Malince, przyjmując tym samym na siebie w przyszłości obowiązki stałej kontroli nerek , nie zrażając się zanadto takimi obowiązkami, dom niecierpliwie czeka na nowego członka rodziny.
Malinka jest jeszcze wyciszona i spokojna, ale jej samopoczucie będzie się poprawiało wraz z kolejnymi dawkami leków. Jednak cuda się zdarzają prawda? Jeszcze kilkanaście dni temu szanse na przeżycie Malinki były niewielkie, półprzytomna, odwodniona i wyziębiona trafiła pod naszą opiekę a teraz wiele osób trzyma za malutką kciuki, wiele serc wzruszyła jej historia a na sam koniec najpiększniejsza wiadomość…czeka dom :)
Ogromnie dziękujemy Państwu za wsparcie, które Państwo okazali Malince, dzięki któremu mogliśmy i nadal możemy leczyć tą małą dzielną koteczkę.
Aktualizacja: 09.12.2014 r.
Malinka dzięki intensywnej opiece, jaką została otoczona w całodobowej lecznicy, odzyskała siły, nawet trochę zjadła. Temperatura podskoczyła do 36 stopni, ale jak nie leżała na poduszce elektrycznej i bez kroplówki jej stan znów się pogorszył. Lekarze zdecydowali pobrać krew do badania i dzisiaj szczęśliwie się udało, bo wczoraj było to niewykonalne. Niestety biochemia wyszła fatalna, potrójnie podwyższony mocznik i kreatynina. Lekarze stwierdzili niewydolność nerek, Malinka musiała się długo błąkać bez jedzenia i picia na mrozie. Dzisiaj miała płukane nerki kroplówkami i jutro rano ma dostać następną serię. Malinka ma młody organizm i ogromną wolę życia, dlatego mamy nadzieję, że uda jej się szybko wyzdrowieć, a my tak łatwo się nie poddajemy.
wpłat dla Malinki można dokonywać bezpośrednio na nasze konto w Vivie!:
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa