Mała, poturbowana Merlinka ze schroniska – po operacji – w DT
Aktualizacja: 22.09.2016
Za chwilę minie 6 tygodni od operacji łapki Merlinki. W przyszłym tygodniu czeka ją jeszcze operacja wyjęcia drutów i mała będzie się mogła przeprowadzić do własnego domu.
Gdy do nas trafiła była małą kulką nieszczęścia, która za wszelką cenę próbowała zniknąć z zasięgu ludzkiego wzroku. W tej chwili jest mega miziakiem i nicponiem, którego wszędzie pełno. Jest bardzo ciekawska i towarzyska, pierwsza biegnie do drzwi przywitać się z opiekunami, pierwsza czeka przy misce w kuchni. Najbardziej na świecie Merlinka kocha inne koty, małe i duże, byle tylko ktoś się z nią pobawił albo ją przytulił.
Gdyby ktoś z Państwa chciał adoptować Merlinkę, można już pisać na adres: pandadp@interia.pl
Aktualizacja: 23.08.2016 r.
Merlinka znalazła się w schronisku w stanie, który każdemu wrażliwemu człowiekowi wycisnąłby łzy z oczu. O ile złamana z przemieszczeniem łapka mogła być efektem nieszczęśliwego wypadku – to rany cięte na ciele Merlinki, równiutko obcięte wibrysy i i jej strach przed człowiekiem kazały się zastanawiać, czy to nie człowiek zgotował jej małe piekło…
Merlinka pojechała do Kliniki Jacka Szulca gdzie przeszła zabieg poskładania połamanej łapki – a po zabiegu trafiła do jednego z naszych domów tymczasowych – do Doroty.
Łapka została poskładana i poskręcana na druty. Czekamy, by się zaczęła zrastać i wierzymy, że z czasem odzyska sprawność. Długa to będzie droga, ale do pokonania. Trudniej będzie z odzyskaniem zaufania Merlinki, z przywróceniem jej wiary, że są też dobrzy ludzie na świecie i że wszystko, co złe jest już za nią.
Rany na skórze zostały zaszyte, zagoją się niebawem. Rany na psychice są znacznie głębsze – i wiele pracy nas czeka, by i one zaczęły się goić…
Na razie Merlinka boi się ludzkiego dotyku, boi się brania na ręce… Uspokaja się na kolanach. Głaskana – powoli się rozluźnia – choć najszczęśliwsza jest wtedy, gdy widzi innego kota – wtedy zaczyna mruczeć…
Dotychczasowy pobyt w lecznicy i operacja kosztowały 1464 zł. Dzięki dobrym Ludziom niemal udało się zebrać tę kwotę. Niestety – to dopiero początek leczenia:-( Druty z łapki trzeba będzie kiedyś wyjąć, szwy z ran pozdejmować, łapkę rehabilitować by odzyskała sprawność , wspomóc psychikę, by kotka szybciej odzyskała równowagę po traumatycznych przejściach. Prosimy więc z całego serca o pomoc Merlince. Całe życie przed nią. Pomóżmy odwrócić skutki dramatycznych doświadczeń tej biednej kici – bez względu na to, w jakich okolicznościach te złe doświadczenia nabyła…
Gdy ktoś zechciał wesprzeć Merlinkę i pomóc nam w opłaceniu operacji i dalszego leczenia, prosimy o darowizny na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Merlinki
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!
12.08.2016 r.
Po raz kolejny dramatyczny apel ze schroniska o pomoc dla małego, poturbowanego Merlina :-(
„Merlin…
Poprzycinane wibrysy…
Rany na główce, pod pachą, pachwinie…
Merlin, ofiara złego „dotyku”…
Ręka, która miala głaskać, zadawała ból…
Człowiek, który miał kochać, katowal…
Merlin ma trzy miesiące, a przeżył koszmar…
Choć juz bezpieczny, to zaszyty w budce, sparaliżowany lękiem w schroniskowej rzeczywistości nie ma szans.„
Do tego wszystkiego, okazało się, że u maluszka zdiagnozowano skomplikowane złamanie przynasadowe kości udowej :-( Szybka akcja i jeszcze wczoraj wolontariuszki schroniska zawiozły kociaka na konsultacje ortopedyczną. Operacja ma się odbyć dzisiaj, bo sprawa jest bardzo pilna. Liczy się każda chwila, bo czas działa na niekorzyść :-( Merlin został więc na noc w lecznicy i dzisiaj będzie operowany. Wolontariuszki schroniska robią, co w ich mocy, aby pomóc kociakowi. Pilnie też poszukiwany jest dom, choćby tymczasowy, który zaopiekuje się maluszkiem po operacji. W tej sprawie prosimy o kontakt wolontariuszkami: 504-654-348 lub tatianacze@wp.pl
Możecie także, na bieżąco, śledzić losy małego Merlina, który wczoraj okazał się być Merlinką ;-)
https://www.facebook.com/events/1589891657978049/
Gdy ktoś zechciał wesprzeć Merlinkę i pomóc nam w opłaceniu operacji i dalszego leczenia, prosimy o darowizny na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Merlinki
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!