Milagros – Niunią zwana albo zbuntowanym Aniołem
Aktualizacja: 12.05.2015 r.
Nasza serialowa gwiazdka próbuje sobie ułożyć poprawne relacji z innymi mieszkańcami kociarni.
A nie jest to ani proste ani łatwe, jak się jest rozkapryszoną indywidualistką.
Czasem słychać jakieś prychania i powarkiwani,a a następnie jedna z „księżniczek” siedzi na parapecie obrażona na cały świat.
Milagros, jak możemy zaobserwować, niespecjalnie dogaduje się z innymi kotami, dla niej zdecydowanie najlepszy dom byłby bez innych kotów.
A i ten domek mógłby się już pojawić, aby nasza podopieczna nie musiała znosić tych ciągłych afrontów ze strony „zwykłych kotów”.
W te ładne i pogodne dni za to wyleguje się na parapecie na słoneczku i „niech mnie tylko ktoś spróbuje przegonić, to nie ręczę za siebie ;)”
Jeżeli ktoś zechciałby osłodzić to oczekiwanie zapomnianej gwiazdce, prosimy o darowizny na konto fundacji
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
dopisek: darowizna dla Milagros
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
31.03.2015
Milagros miała dobre życie – kochającą Panią, miły dom, uporządkowany rytm dnia i piękne imię nadane przez ukochaną osobą. Milagros była szczęśliwa.
Kochała swoja Panią i jej nawyki, kochała pory posiłków i czas oglądania seriali – temu ostatniemu zajęciu oddawały się obie z niemałą przyjemnością. „Niunia, choć szybciutko, zaczyna się nasz ulubiony serial” – zwykła mawiać Pani – a Milagros biegła z podniesionym ogonkiem, układała się na kolanach i zasypiała mrucząc – szczęśliwa i bezpieczna. Tak mijały miesiące i lata. Aż nagle – coś zaczęło się zmieniać…
Pani wołała jak dawniej – jednak z każdym dniem głos był słabszy i cichszy, kolana powoli traciły miękkość, głaszczące dłonie często drżały… Pani była wciąż ta sama – kochana, czuła, dobra – a jednak jakby inna… Wciąż było jej mniej i mniej, aż w końcu zniknęła na zawsze…
Wraz z nią zniknęły codzienne rytuały: codzienna porcja pieszczot na kolanach, codzienny seans przed telewizorem. Zamiast tego nastała cisza – świdrująca w uszy, złowroga, straszna. A potem przyszedł ktoś obcy i wypowiedział to straszne słowo – śmierć.
Milagros oglądała dużo seriali. Wiedziała. To złodziejka życia. Teraz już nic nie będzie jak dawniej.
Wtedy Milagros straciła nadzieję…
Milagros ma kilka lat i właśnie straciła swoja panią. Przez ostatnie 2 tygodnie mieszkała sama w pustym mieszkaniu – przerażona i zdezorientowana. Tak kochana przez swoja opiekunkę – teraz nie ma się gdzie podziać. Przyjechała do nas – a my postaramy się złagodzić jej ból, zadbać o psychikę, poszukać nowego domu i człowieka, do którego znów będzie się mogła przytulać.
Będziemy wdzięczni, jeśli zechcecie nas Państwo wesprzeć w opiece nad Milagros.
Darowizny można przekazywać na nasze konto bankowe:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Milagros
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830