Łapek. Odszedł…

Aktualizacja: 05.07.2019

Wciąż w to nie wierzymy. Wciąż nie potrafimy zrozumieć. Wciąż wydaje nam się, że za chwilę wejdzie do pokoju i zagada po swojemu. Tęsknimy tak bardzo, że serce pęka…

Łapek miał się doskonale. Po opuchliźnie łapki nie było już śladu, zaczął całkiem dobrze dogadywać się z rezydentami w domu tymczasowym, który… miał stać się jego własnym. Zaczął rehabilitację… Nagle w środę poczuł się źle. Stracił apetyt i nie miał siły wstać na łapki – pół dnia przeleżał w łóżku a po południu pojechał do lekarza. Testy i badania krwi wykluczyły choroby zakaźne i wirusowe, wskazały na zapalenie trzustki. Łapek dostał leki, niestety jego stan pogarszał się z każdą godziną. Mimo szybko postawionej diagnozy, leków, intensywnej płynoterapii i dogrzewania odszedł w czwartkowe popołudnie, pozostawiając nas z dziurą w sercu, której chyba nawet czas nie zabliźni. Nie zrozumiemy tego nigdy…
Bardzo dziękujemy Angelice i Jackowi, którzy dali Łapkowi dom i miłość, którzy troszczyli się o niego przez ostatnie tygodnie jego życia i którzy tak bardzo go pokochali. On to wiedział. Nie odszedł niekochany.

Dziękujemy też wszystkim za wsparcie finansowe.

Łapku – gdziekolwiek jesteś pamiętaj że Cię kochamy. I bądź szczęśliwy – choć bez naszej przy Tobie obecności…

65931519_2261510917229940_5731290241948450816_n

Aktualizacja: 10.06.2019

Łapek już w domu tymczasowym.
Niestety – opiekę musi mieć teraz intensywną, bo łapka po tak poważnym zabiegu na razie bardzo puchnie :( Przeraża nas trochę jej wygląd, ale Pan Doktor mówi, że nie jest źle i że powinno być coraz lepiej. Liczymy na to bardzo.
Łapek wciąż prosi o wsparcie leczenia… Będziemy wdzięczni za każdy grosik
https://pomagam.pl/lapekk

Aktualizacja 14.05.2019

Łapek nadal potrzebuje pomocy :(
Prosimy Was o nią z całego serca <3
https://pomagam.pl/lapekk
Pojechaliśmy z Łapkiem na konsultację do ortopedy mając nadzieję, że jest jakaś szansa na uratowanie łapy.

Wieści są dość optymistyczne. Co prawda łapa jest bezwładna ale jest w niej zachowane czucie i można spróbować usztywnić ją na stałe, by kocurek miał w niej podporę. Łapek nie będzie na niej chodził, ale jest szansa, by pomagała mu ona w codziennym życiu – a nie przeszkadzała. Zdecydowaliśmy się spróbować. Amputacja to ostateczność i warto wykorzystać każdą szansę by pomóc Łapkowi.

Zabieg artrodezy łapy będzie kosztował ok 2000 zł i zaplanowany jest wstępnie za ok 4 tygodnie.

Na razie pani Doktor amputowała uszkodzony i ropiejący ogon i wykastrowała Łapka. Kocurek dostał antybiotyk na kilka dni i leki przeciwbólowe. Przyjechał do naszej kociarni i będzie się wzmacniał przed zabiegiem. Jest uroczym, przyjaznym i łagodnym kotem – do czasu podawania mu szczypiących zastrzyków ;) Na szczęście jakoś dajemy radę ;)
Prosimy o pomoc dla Łapka. Jego leczenie z pewnością przekroczy 2,5 tys zł – bez Waszego wsparcia nie damy rady udźwignąć tych kosztów. Łapek prosi <3
Darowizny dla niego można przekazać na nasze konto:
UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
w tytule wpisując: darowizna dla Łapka
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
lub za pośrednictwem zbiórki
https://pomagam.pl/lapekk
Dziękujemy za każdą wpłatę ♥
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie

 

„Boli.
Ale nie mogłem pokazać, że boli. Nie tam, gdzie mieszkałem.
A mieszkałem gdziekolwiek, gdzie znalazłem kryjówkę.
Raz była to sterta liści pod drzewem, innym razem sterta desek. Czasem udało mi się pobyć na tarasie, pod dachem czyjegoś domku.
… Najpierw nie zdążyłem uciec przed psem. Bolało. Bardzo.
Długo się ukrywałem. Musiało być długo, bo kawałek ogonka nie odpada z dnia na dzień, prawda?
Nie miałem kogo prosić o pomoc …
Musiałem wyjść z ukrycia. Byłem głodny.
Ale inny głodny jak ja, był silniejszy. Poszarpaliśmy się przy jedzeniu.
Znów nie zdążyłem. Za późno cofnąłem łapę. Tamten mocno złapał ja zębami.
Bolało. Boli nadal.
Sam już nie wiedziałem, gdzie się podziać.. Aż przyszedł Ktoś i mnie zabrał. Może mi pomoże? Sam nie dam rady sobie pomóc… „

Co może robić miły, młody, zupełnie oswojony kot samotnie na działkach pracowniczych? Tego się nie dowiemy – wiemy jedynie, że Łapek został pogryziony, ma uszkodzoną przednią łapę i połowę ogona, którego koniec ropieje i musi ogromnie boleć. Łapek pokazał się karmicielce na działkach, wszedł za nią do auta, usiadł na przednim siedzeniu , spojrzał łagodnie i czekał na reakcję. Mogła być tylko jedna. Pojechał do lecznicy i zostanie w niej dość długo niestety :( Pogryziona łapa z prawdopodobnie uszkodzonym nerwem, częściowo urwany, ropiejący i zaogniony ogon, który trzeba szybko amputować, tona pcheł i tabuny świerzba w uszach – to w skrócie największe problemy Łapka :( Wystarczyłoby ich na kilka kotów – ale Łapek jest jeden.
Błagamy Was o pomoc dla kocurka. Przed nim długie leczenie, amputacja ogona, diagnostyka i być może rehabilitacja łapy, kastracja, leczenie świerzba i pasożytów wewnętrznych , których Łapek na pewno też na sporo… Prosimy – pomóżcie mu wyzdrowieć :( Potrzebujemy Waszego wsparcia, Łapek go potrzebuje…
Będziemy wdzięczni za najmniejszą nawet darowiznę dla tego przemiłego, ślicznego kociego kawalera, którego życie dotąd nie rozpieszczało :( Pokażmy mu, że to życie od teraz będzie już szczęśliwe, wolne od trosk i bólu. Pomóżcie.

Darowizny dla Łapka można przekazywać na nasze konto:
UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

w tytule wpisując: darowizna dla Łapka

lub poprzez Pomagam.pl
https://pomagam.pl/lapekk

Dziękujemy za każdy datek

* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007