Viola [']
Pamiętacie cudną maleńką Violę ['] bez oczka?
Dziś smutne mamy wieści :(
Violetka odeszła, najprawdopodobniej miała FIP. Długo walczyliśmy, od niedzieli jej stan się pogarszał, jeździliśmy codziennie na kroplówki, w środę przeszła transfuzje krwi, myśleliśmy, że to pomoże, niestety zrobiło się jeszcze gorzej. Malutka dostała żółtaczki, nie mogła chodzić, pojawiły się objawy neurologiczne. Dzisiaj po rozmowie z panią dr zdecydowaliśmy nie przedłużać jej cierpienia. Jest mi tak strasznie przykro, że mogłam dać Malutkiej tak niewiele, była u mnie tylko rok.
Viola skradła niejedno serce. Była krucha, ale pełna miłości. Ogromnie żal, że ta istotka jest już za Tęczowym Mostem, ale przez ten krótki czas miała wspaniały dom, opiekę i miłość, o której tak wielu marzy…
Rok szczęśliwego życia… Niby niewiele, ale bardzo dziękujemy za ofiarowanie go Violi wszystkim, którzy o nią walczyli – lekarkom, które ją leczyły gdy była mała, Kasi, u której znalazła tymczasowy azyl, Pani Oli, która dała jej dom i miłość i Wam – za wsparcie jakiego udzielaliście tej kruszynce gdy była chorym kociakiem.
Czasem tak strasznie trudno zrozumieć wyroki losu… Violu [']…