Obłoczek (FeLV+) – w swoim domu :)

Aktualizacja: 17.03.2016

Wczoraj był wielki dzień Obłoczka – doczekał się super domku i wreszcie przeprowadził na swoje :) Mamy już pierwsze wieści z domku – Obłoczek czuje się już prawie jak u siebie ;)

Aktualizacja: 8.03.2016 r.

Obłoczek dość szybko uporał się ze spadkiem formy i nawrotem infekcji. Tydzień temu odstawiliśmy ostatnie leki – zostały już tylko suplementy wspomagające odporność. Wczoraj Obłoczek był na kontrolnej wizycie w lecznicy i został zaszczepiony. Nadszedł wreszcie ten moment i mamy nadzieję, że chłopak nam się teraz nie rozłoży. Jest naprawdę w dobrej formie i nie bierze już żadnych leków – na co czekaliśmy od 3 miesięcy. Jeśli wszystko pójdzie dobrze – Obłoczka czeka jeszcze w przyszłości zabieg sanacji jamy ustnej, ale na tą chwilę wszystko się uspokoiło i zabieg nie był tak konieczny, jak wydawało nam się jeszcze 3 tygodnie temu. Podczas wczorajszej wizyty pobraliśmy Obłoczkowi krew i teraz czekamy na wyniki. Ostatni morfologia nie była zachwycająca, ale mamy nadzieję, że tym razem wyniki okażą się lepsze. Tymczasem Obłoczek wciąż mieszka w naszej kociarni – staramy się spędzać z nim, jak najwięcej czasu, ale choć nie wiemy, jak bardzo byśmy się starali – nigdy nasza kociarnia nie zastąpi mu prawdziwego domu. Wierzymy jednak, że wreszcie nadejdzie ten dzień Obłoczek znajdzie swoje miejsce na ziemi.

Gdyby ktoś chciał wesprzeć Obłoczka finansowo – prosimy o darowizny dla niego na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Obłoczek

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

Aktualizacja: 15.02.2016 r.

Obłoczek znów mocno się pochorował :-( – katar się zaostrzył, w buzi pojawił się ogromny stan zapalny, a w uchu znów bakterie :-(
Infekcja jest tym razem bardzo silna, Obłoczek więc znów musi brać antybiotyk. Pobraliśmy krew do badań – morfologia się pogorszyła, krwinki czerwone są na granicy normy, jest też duży stan zapalny – na szczęście biochemia jest dobra, a to oznacza, że przynajmniej nerkami i wątrobą nie musimy się martwić. Apetyt tez Obłoczka nie opuścił i mamy nadzieję, że tak zostanie. Niestety Odporność Obłoczka jest jednak bardzo słaba i leki typu vetomune czy lizyna nie dają rady jej podnieść – zdecydowaliśmy się więc podać Obłoczkowi Zylexis. W sobotę dostał pierwszą dawkę – przed nim jeszcze dwie. Mamy nadzieję, że pomogą mu one zwalczyć chorobę – może nie samą białaczkę – ale przynajmniej męczącą go w tej chwili infekcję.
Martwimy się bardzo o Obłoczka. Kocurek bardzo tęskni za bliskością człowieka, bardzo potrzebuje uwagi i troski, potrzebuje się przytulić, poleżeć na kolanach – mieć kogoś dla siebie… Poświęcamy mu dużo czasu – ale przecież to nie to samo, co prawdziwy dom… A Obłoczkowi bardzo tego brakuje… Tęskni… a to nie sprzyja leczeniu… :-(

Wierzymy mocno, że Obłoczek ma szansę na życie – ale wiemy też na pewno, że we własnym domu ta szansa byłaby jeszcze większa…

Gdyby ktoś chciał wesprzeć Obłoczka finansowo – prosimy o darowizny dla niego na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Obłoczek

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Koszty leczenia są spore ( ostatnie badania i 3 dawki zylexisu to koszt ponad 300 zł ) – za każdy więc datek będziemy bardzo wdzięczni.

Aktualizacja: 21.01.2016 r.

Stan zdrowia Obłoczka się poprawia. Było już nawet kilka dni, kiedy Obłoczek nie kichał wcale, co cieszy nas ogromnie :-) Widzimy też, że ma więcej energii i zrobił się bardziej aktywny. Przybrał na wadze i wciąż przybiera – gdy ważyliśmy go 30.12.2015 – ważył 4,5 kg, a teraz 4,9 :-) Zaczął też znaczyć moczem, co również uznaliśmy za oznakę lepszego samopoczucia :-) We wtorek odwiedził więc lecznicę i został poddany zabiegowi kastracji. Narkoza była bardzo krótka i delikatna, a stan zdrowia umożliwił poddanie Obłoczka temu zabiegowi. Przy okazji wizyty w lecznicy – pobraliśmy  krew i wyniki są zadowalające :-) W uchu – również ogromna poprawa – na obrazie cytologicznym nie ma już tylu bakterii – co znaczy, że antybiotyk działa, a organizm walczy z paskudnym gronkowcem złocistym :-) Nadal jednak podajemy leki na katar, który mimo, że nawraca to jednak ze zmniejszoną siłą :-)

Organizm Obłoczka walczy – to najważniejsze. My również nie zamierzamy się poddawać. Oby to wszystko dalej szło w dobrym kierunku – oby wreszcie udało nam się pokonać te infekcje…
Potem już tylko szukanie domu – mocno wierzymy w to, że się uda!

Niestety dotychczasowe koszty leczenia – badania krwi, PCR, lekarstwa,  wizyty kontrolne pochłonęły już bardzo dużo pieniędzy. Zdajemy sobie też sprawę, że Obłoczek może u nas pobyć bardzo długo zanim znajdzie swój nowy dom. Postanowiliśmy więc otworzyć „Fundusz Obłoczkowy” i liczymy na Wasze wsparcie.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: Darowizna dla Obłoczka

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

lub objęcia Obłoczka wirtualną adopcją.

Dziękujemy, że jesteście z nami!

obłoczek2

 

Aktualizacja: 14.01.2016 r.

Obłoczek nadal się leczy i średnio raz na tydzień odwiedza lecznicę:-( Zmieniliśmy leki na katar i nareszcie widzimy poprawę – Obłoczek nie ma już wydzieliny z nosa i nie krwawi, znacznie rzadziej też kicha. Wreszcie przyszły też wyniki wymazu z ucha – teraz przynajmniej wiemy z jaką paskudą walczymy – gronkowiec złocisty – niestety bardzo oporny i trudny do wyleczenia, ale nie poddajemy się i walczymy! W poniedziałek Obłoczek dostał maść i smarujemy – wcześniej płuczemy ucho specjalnie zrobionym płynem, który ma wspomóc działanie antybiotyku. Cały czas też wzmacniamy układ odpornościowy naszego dzielnego pacjenta i chronimy przed pojawianiem się kolejnych infekcji. Trudna i nierówna ta walka, ale mamy nadzieję, że wreszcie uda nam się wyjść na prostą. Po wynikach krwi Obłoczka widać, że organizm walczy – to bardzo na cieszy. Sam Obłoczek stał się też bardziej aktywny i żwawy. Ma spory apetyt (co widać po jego wadze) i zawsze, ale to zawsze, ma ochotę na mizianki :-) i wciąż kocha nas, mimo tych wszystkich nieprzyjemnych rzeczy, które codziennie mu fundujemy.
Mamy nadzieję, że stan zdrowia Obłoczka się ustabilizuje, że będziemy mogli zacząć szukać mu domu. Domu wyjątkowego – jak sam Obłoczek. Nie będzie to łatwe – kot białaczkowy ma znacznie mniejsze szanse na adopcję – o ile w ogóle je ma :-(  My wierzymy, że jest gdzieś Obłoczkowy Człowiek. I będziemy razem z Obłoczkiem na Niego czekać.

Niestety dotychczasowe koszty leczenia – badania krwi, PCR, lekarstwa,  wizyty kontrolne pochłonęły już bardzo dużo pieniędzy. Zdajemy sobie też sprawę, że Obłoczek może u nas pobyć bardzo długo zanim znajdzie swój nowy dom. Postanowiliśmy więc otworzyć „Fundusz Obłoczkowy” i liczymy na Wasze wsparcie.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: Darowizna dla Obłoczka

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=ob%C5%82oczka

lub objęcia Obłoczka wirtualną adopcją.

Dziękujemy, że jesteście z nami!

Aktualizacja: 22.12.2015 r.

Obłoczek przyjechał do nas aż z Opoczna. Właściwie nie przyjmujemy kotów z tak daleka – bo w samej Łodzi jest ogrom potrzebujących, ale historia Obłoczka bardzo nas rozczuliła – a zdjęcia kocurka proszącego na ulicy o zabranie poruszyły nasze serca. Obłoczek przyjechał i kupił nas na wejściu – mruczące, łagodne, ufne, wtulające się w człowieka kocie cudo. Niestety – chore cudo :-(
Obłoczek jest już u nas 3 tygodnie i nadal nie możemy go wyleczyć :-( Ucho ciągle brzydkie – stan zapalny troszkę się zmniejszył, ale do ideału jeszcze daleko:-( Wciąż nowe leczenie, nowe antybiotyki, ciągłe wizyty u lekarza. O ile sytuacja z katarem chyba ma się ku dobremu, tak z uchem wciąż są problemy :-( Znamy niestety przyczynę Obłoczkowych problemów z wyzdrowieniem – białaczka :-( Kiedy wynik testu paskowego wyszedł dodatni – mieliśmy nadzieję, że  PCR go nie potwierdzi. Że to przez osłabienie i stan zapalny, że na pewno będzie dobrze, że przecież taki fajny kot jak Obłoczek nie może mieć białaczki… Nasze zaklinanie rzeczywistości nie zdało się na wiele – wyniki PCR potwierdziły chorobę :-( Wiemy, że białaczka to wyrok, ale wiemy też, że koty z białaczką mogą żyć długie lata – kochane i szczęśliwe. Wiemy też niestety, że przez białaczkę leczenie Obłoczka będzie trudniejsze, a on sam będzie miał wiele ograniczeń – choćby w kontaktach z innymi kotami, od których musimy go izolować :(
Obłoczek mieszka więc wciąż w naszym szpitaliku – dzielnie znosi wszelkie zabiegi – w tym czyszczenie uszu – a wiecie, jak bardzo koty tego nie lubią :-( Co kilka dni odwiedza Pana doktora, bo jego obecny stan zdrowia tego wymaga. Przy tym wszystkim Obłoczek jest bardzo cierpliwy i grzeczny, jest kocim Aniołkiem, który, mimo „atrakcji” jakie mu fundujemy, wciąż jest w nas wpatrzony jak w obrazek… Serce pęka kiedy widzimy ugniatającego na nasz widok Obłoczka i wiemy, że zamiast godziny pieszczot i przytulanek, których on pragnie – musimy go znów zabrać do lekarza, podać zastrzyk lub wyczyścić uszy… I mimo, że nie szczędzimy mu czułości – potwornie nam przykro, że musimy też nadwyrężać jego zaufanie, sprawiać mu czasem ból i dokładać stresów. Wiemy jednak, że to dla jego dobra – on chyba też to rozumie…
Mamy nadzieję, że stan zdrowia Obłoczka się ustabilizuje, że będziemy mogli zacząć szukać mu domu. Domu wyjątkowego – jak sam Obłoczek. Nie będzie to łatwe – kot białaczkowy ma znacznie mniejsze szanse na adopcję – o ile w ogóle je ma :-(  My wierzymy, że jest gdzieś Obłoczkowy Człowiek. I będziemy razem z Obłoczkiem na Niego czekać. Na razie jednak skupiamy się na tym, aby Obłoczek wyleczył się z kataru i aby uszko było zdrowe. Potem pomyślimy o kastracji i o innych rzeczach – na razie priorytetem jest wyleczenie wszelkich infekcji i wzmocnienie układu odpornościowego.
Niestety – koszty są duże – dotychczasowe leczenie, badania krwi, PCR, wizyty kontrolne pochłonęły już bardzo dużo pieniędzy. Zdajemy sobie też sprawę, że Obłoczek może u nas pobyć bardzo długo zanim znajdzie swój nowy dom. Postanowiliśmy więc otworzyć „Fundusz Obłoczkowy” i liczymy na Wasze wsparcie.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: Darowizna dla Obłoczka

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Zachęcamy również do zakupu KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=ob%C5%82oczka

lub objęcia Obłoczka wirtualną adopcją.

Dziękujemy, że jesteście z nami!

 

29.11.2015 r.

Wczoraj po południu przyjechał do nas aż z Opoczna kotek, nazwany przez nas Obłoczkiem.

Kotek błąkał się od dłuższego czasu po ulicach Opoczna, kompletnie nie radzą sobie z wolnością, będąc atakowanym przez inne koty, zaniedbany, brudny, ufny w stosunku do człowieka. Na szczęście znalazły się Dobre Osoby, z otwartym sercem, które zatroszczyły się o niego, podkarmiły i skontaktowały się z nami. Jesteśmy pewni, że kotek kiedyś miał dom – i to dom z psami, bo tych kompletnie się nie boi, krokiem się nie ruszy kiedy się do niego zbliżają, jest bardzo łagodnym stworzeniem.

Bardzo się cieszymy, że mogliśmy mu pomóc i zabrać do nas.

Kotek wczoraj został zbadany przez naszą Panią Doktor, okazało się, że miał skaleczone mocno i zaniedbane ucho, na zewnątrz i w środku, zresztą oba uszy okazały się zapaskudzone straszliwie. Kotek dostał antybiotyk i preparat do uszu. Znosił z niezwykłą godnością i spokojem wszystkie zabiegi, a nie były ona przyjemne. Czeka go jeszcze seria badań i kastracja. Na razie jednak potrzebuje trochę czasu na oswojenie się z nowym miejscem, choć jest tak wyjątkowym kotem, że już wczoraj dawał się nosić na rękach i wygłaskiwać – co uwielbia. Kotek został oceniony na ok. 3 lata.

Bardzo prosimy o kciuki za Kocurka, żeby wszystko szło w dobrym kierunku.

Przyda się też oczywiście wsparcie finansowe. Gdyby ktoś z Państwa zechciał obdarować naszego Kocurka, za co będziemy ogromnie wdzięczni, darowizny można wpłacać na konto:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule wpisując: Obłoczek z Opoczna

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal: kotylion.pl@gmail.com

Dziękujemy!

 



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007