Adoptusie. Luna – Decyzja podjęta – Lunka znalazła swoje miejsce na Ziemi :)
imię: Luna wiek: 6 lat płeć: kotka |
Aktualizacja: 12.05.2015
Minęło troszkę czasu, odkąd Luna zamieszkała u Julii na tymczasie. Tymczas z opcją ds. Dziś dostaliśmy potwierdzenie – Luna już domu nie szuka, bo go znalazła :)
Lunka zaczęła dogadywać się z moim kocurem, razem śpią :) Koteczka ma straszny apetyt. I jest kocim budzikiem porannym. Robi pobudkę o 5 nad ranem, bo dawaj jeść, królewna głodna ;) Ona tak słodko ze mną rozmawia, jakby chciała coś ważnego opowiedzieć. I zachowuje się trochę jak pies – wszędzie za mną chodzi. Uwielbia wychodzić na balkon (oczywiście zabezpieczony), codziennie korzysta z drapaczka, choć nie pogardzi też drapnięciem dywanu czy wersalki. Z jedzeniem nie ma problemu – puszki, saszetki, suche chrupki – wszystko jej smakuje. Oczywiście śpi ze mną w łóżku :) Bardzo lubi być miziana po głowie i brzuszku. Miauczy wtedy głośno niczym odpalany motor ;) Co jeszcze? Lubi zabawki, szczególnie kocimiętkowe.
Straaaszny z niej słodziak :)
Luna. Koteczka zapomniana, pozostawiona samej sobie w opuszczonym mieszkaniu. Błagająca miauczeniem o uwagę. Koteczka porzucona. Niczyja. O najsmutniejszym spojrzeniu.
Dziś to zupełnie inny kot. Jakby młodszy, spokojniejszy, weselszy i z takim pogodnym błyskiem w oczach, jaki mają szczęśliwe i kochane koty.
Aktualizacja: 07.05.2015
Kilka tygodni temu zgłosiła się do nas Julia, która podjęła się pomocy przy kociarni. Młoda, pełna chęci i miłości do kotów praktycznie co dzień zaglądała do kociarni, poświęcając czas głównie tym najbardziej potrzebującym uwagi. Tak Julia wypatrzyła Lunę i po woli zaczęła zdobywać zaufanie kotki, zaufanie którym nie obdarzała Luna żadnego z nas. Ta niesamowita relacja zaowocowała decyzją Julii, że zabierze Lunkę na dom tymczasowy, dom stały nie jest pewnikiem, bo nie wiadomo jak kocur rezydent zareaguje na dłużej na na przybysza… A oto Julii relacja:
„Wzięłam Lunkę do siebie na dom tymczasowy z możliwością domu stałego. Lunka jest u mnie dopiero kilka dni, ale zapowiada się, że zostanie na stałe z czego byłabym szczęśliwa :) Luna mimo, że jest dwa razy mniejsza od mojego kocura, to prycha na niego, bo chce go podporządkować. Mój 7 kilogramowy kocur pozwala na to maleństwu :D obecnie Luna śpi ze mną pod kołdrą, budzi mnie rano na śniadanie, rozmawiamy ze sobą miaucząc. Luna jest strasznie gadatliwym kotkiem, chętnie wychodzi na balkon razem z moim kocurem. Nadal nie odzwyczaiła się drapać sofy oraz dywanu, ale mam nadzieję, że coraz częściej będzie używać drapaka.
Julia i Luna”
To już nie ten sam kot a jeśli już się chowa pod kocem, to w zupełnie innym celu niż „zniknąć”…
Julio dziękujemy!
20.04.2015
Luna jest bardzo łagodną koteczką, w pierwszym kontakcie wydaje się być wycofana, ale jak tylko weźmie się ją na ręce, bez żadnego protestu poddaje się wszelkim pieszczotom, zapomina o swoich smutkach i cichuteńko mrucząc, zapomina o strachu, przytula się i barankuje. Lunka potrzebuje wiele uwagi i czułości ze strony człowieka, to jest droga do jej zamkniętego przed światem serduszka.
Koty to bardzo wrażliwe istoty, a w ostatnim czasie los jej nie oszczędzał, dlatego źle odbiło się to na jej psychice. Luna zachowuje się tak, jakby chciała zniknąć, w fundacyjnym lokalu najczęściej chowa się za fotelem lub pod kocem na kanapie, sama nigdy pierwsza nie przyjdzie, trzeba ją wyciągać z kryjówki. Lunka nigdy nie przejawiła agresji w stosunku do człowieka czy drugiego kota, co świadczy o jej charakterze i łagodnym usposobieniu.
Luna jest zdrowa, zaszczepiona, odrobaczona, zaczipowana i wysterylizowana, liczy około sześciu lat. Szukamy dla niej najwspanialszego domu, w którym na nowo zaufa człowiekowi, który sprawi, że w tych kocich smutnych oczach zawita na zawsze radość.
W sprawie adopcji Luny, można kontaktować się z Kasią: k.cybulska@onet.eu