Bartuś – wolny i szczęśliwy – ma już wirtualnego opiekuna!

Bartuś ma już wirtualnego opiekuna i pozdrawia wiosennie:)

Bartuś mieszka na jednej z podłódzkich wsi. Pojawił się 2 lata temu jesienią. Nie wiemy skąd się wziął i jakie były jego wcześniejsze losy, po prostu pewnego dnia zjawił się pod domem i gadał, tak głośno, że nie sposób było nie zwrócić na niego uwagi i tak już został…
Bartuś nie jest dzikim kotem, nie boi się ludzi, ale w kontaktach z nimi jest bardzo ostrożny. Można go wygłaskać, przemyć oczy, odpchlić, ale bardzo ostrożnie bo Bartuś potrafi pacnąć łapą, ale właściwie chyba sam nie wie w jakim celu i sprawia wrażenie jakby to był jakiś niekontrolowany odruch. I choć to zwykły burasek, potrafi zaskarbić sobie sympatię ludzi.
I tak Bartuś, który całymi dniami potrafi koczować pod domem naszej wolontariuszki,  zaprzyjaźnił się z całą rodziną. Zawsze jest gdzieś w pobliżu. Można powiedzieć, że Bartuś jest zawsze na posterunku i czeka… ale chyba sam nie wie na co.

Bartuś ma zbudowanych kilka budek, więc zima nie jest dla niego taka straszna. Miska też zawsze pełna. Latem wyleguje się w ogródku na słoneczku i towarzyszy w pracach ogrodowych.

Bartuś został też wykastrowany, jest regularnie odrobaczany. Ma schronienie i opiekę, a przy tym wszystkim – wolność. Jest wolny i niezależny – w każdej chwili może wybrać inne życie. Ale pełna miska – to chyba główny argument. Wydaje się być szczęśliwy. W końcu niczego mu nie brakuje. Czasem też Ktoś pogłaszcze, zagada.. Właściwie Bartuś nigdzie nie musi się oddalać bo tu ma wszystko czego potrzebuje.

Bartuś jest wolnym kotkiem, nie czułby się dobrze w domu – zamknięty w 4 ścianach. Dlatego nie szukamy mu domu. Bo jego domem jest otwarta przestrzeń – wolność. Jest szczęśliwy, wiec po co mu tą wolność zabierać?
Jeśli jednak Ktoś zechciałby adoptować Bartusia wirtualnie, byłby to idealny pomysł. Bartuś miałby wtedy pieniążki w swojej skarbonce – na karmę, odrobaczanie, opiekę weterynaryjną.
Pomyślcie. Bartusiowi taki wirtualny opiekun bardzo by odpowiadał.

Adoptowany wirtualnie przez Joannę



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007