Blacky, który koczował przy śmietniku
Ciemna noc i nic dookoła nie widać, a na pewno nie czarnego kota. Czarnego kota przy ciemnym śmietniku. On jednak tam był i głośno dawał o sobie znać. Ale skad sie tam wziął? czy Ktoś go wyrzucił, czy się zgubił? Tego pewnie nigdy się już nie dowiemy. Przez dwa tygodnie ten czarny wykastrowany kocurek koczował przy śmietniku na jednym z osiedli na obrzeżach Łodzi. Nie spędzało to snu z powiek pewnej Pani, która codziennie kota dokarmiała i rozwieszała w okolicy ogłoszenia. Kiedy straciła nadzieję na odnalezienie się opiekuna zbłąkanego kocurka, poprosiła na o pomoc. I tak Blacky początkowo trafił do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy, a następnie do naszej kociarni
Blacky’ego zaraz po przyjeździe do nas można było spokojnie wziąć na ręce, miziać i przytulać. O razu widać, że to domowy i bardzo kontaktowy kot, bez cienia agresji.
W lecznicy przeszedł „przegląd” – został odpchlony i odrobaczony. Niebawem czeka go jeszcze szczepienie.
I tak kolejne kocie stworzenie znalazło schronienie w naszej nowej kociarni. Ale kolejny podopieczny to kolejne wydatki, dlatego będziemy wdzięczni za każdy grosik wsparcia dla Blacky’ego – na jego nowy start w życiu.
Darowizny dla Blacky’ego można kierowac na nasze konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna Blacky
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Dziękujemy!