Bruno – w domu :-)
Aktualizacja: 24.11.2016 r.
Bruno wreszcie się doczekał i w środę pojechał do fantastycznego domu! Mamy tylko nadzieję, że będzie grzeczny i dogada się z rezydentem. Trzymajcie kciuki :-)
Bruno sam wszedł do transporterka, jakby wiedział, że jest właśnie dla niego :-)
Aktualizacja: 10.11.2016 r.
Bruno odwiedził, w zeszłym tygodniu, lecznicę i został poddany zabiegowi kastracji. Wrócił do kociarni głodny i z awanturą, a czekało go jeszcze kilka godzin głodówki ;-) Rano skarżył się niemiłosiernie ;-) Na szczęście już chyba zapomniał o tym, co wydarzyło się w ubiegłym tygodniu i nie żywi do nas urazy ;-) Teraz pozostaje nam już tylko znaleźć temu czarnemu przystojniakowi nowy dom ;-) Bruno jest wyjątkowo towarzyski i gadatliwy. Szybko odnajduje się w nowym otoczeniu i łatwo nawiązuje kontakt z nowymi ludźmi. Gdyby ktoś zakochał się w nim już dziś – prosimy o kontakt z Martą: gonerek@tlen.pl
Aktualizacja: 31.10.2016 r.
Bruno jest już w naszej kociarni 2 tygodnie. W nowym miejscu odnalazł się bardzo dobrze i czuje się zupełnie jak u siebie. Młodemu kawalerowi zaczynają jednak trochę rosnąc różki i zdarza mu się dokuczać koleżankom. Bruno jest jeszcze przed kastracją, więc może to wina hormonów. Niebawem jednak czeka go wizyta u weterynarza i mamy nadzieję, że po niej Bruno przestanie chojraczyć ;-)
Bruno powoli zaczyna się już rozglądać za domkiem, więc gdyby ktoś zakochał się w nim już dziś – prosimy o kontakt z Martą: gonerek@tlen.pl
18.10.2016 r.
Bruno przybłąkał się pewnego dnia w miejscu dokarmiania wolno żyjącej kotki. Od tego czasu pojawiał się regularnie i czekał w krzakach na karmicielkę. Zawsze głodny – nigdy nie pogardził żadnym kąskiem. W okolicy nikt kota wcześniej nie widział i nie udało się znaleźć nikogo kto by go znał. A kot oswojony, zupełnie nie agresywny i człowieka zupełnie się nie boi. Natomiast okolica niezbyt przyjazna do wypuszczania kota na takie spacery. Zabraliśmy więc Bruno do naszej kociarni, skąd będziemy mu szukać nowego domu. Wcześniej oczywiście odwiedziliśmy lecznicę i sprawdziliśmy czy nie ma czipa – niestety :-( Bruno nie jest też wykastrowany, ale tym zajmiemy się za jakiś czas. Na razie – odrobaczenie, szczepienie i czipowanie. Ważne, że Bruno jest już bezpieczny i nie musi spać w krzakach w pobliżu ruchliwej ulicy…
Bruno, jak każdy kot trafiający pod naszą opiekę, ma swoją skarpetę, dzięki której możemy zapewnić mu opiekę. Gdyby ktoś chciał dorzucić grosik wsparcia do skarpety Bruno – będziemy bardzo wdzięczni.
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Bruno
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!