Czarny weekend w Kociarni…
Black weekend kojarzy się raczej pozytywnie – z wyprzedażami, które cieszą nasze oczy i kieszenie. Nasz ostatni weekend można by z powodzeniem nazwać czarnym, choć z zupełnie innych, niewesołych powodów.
Cieszyliśmy się ostatnio z tego, że kociarniane mruczki maja więcej przestrzeni do biegania, bo wielu ich kolegów znalazło kochające domy. Weekend zredukował naszą radość do zera.
W 2 dni przyjechało 5 kotów, a niektóre z nich były nam dobrze znane.
Z adopcji wrócił Krzyś – bo nie dogadał się z rezydentem, wróciła Kicia, bo warunki losowe uniemożliwiły jej dalsze szczęśliwe życie u boku jej Opiekunki, przyjechała znaleziona na działkach młodziutka Lori, a do małego pokoiku wprowadziły się Ramzes i Simka – ich Pani zaniemogła poważnie i nie może już zapewnić im opieki…
Czarny weekend, choć żaden z nowych kotów czarny nie jest…
Najwięcej szczęścia miał Krzyś – który już w niedzielę pojechał do nowego domu, zaaklimatyzował się błyskawicznie. Oby to był już ten jedyny, ukochany dom na zawsze – wierzymy w to bardzo mocno. Pozostali nowi lokatorzy powoli się aklimatyzują. Nie jest im łatwo, niektóre z nich są bardzo zestresowane i sporo czasu minie nim odzyskają równowagę. Życie… Nie oszczędza nikogo.
Gdybyście zechcieli wesprzeć nas wpłatami na konto lub zakupem zylkene, obróżek feromonowych lub feliweya – będziemy wdzięczni. Teraz to artykuły pierwszej potrzeby – by ukoić kocią psychikę i pomóc im zbudować swoje życia na nowo…
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
darowizna: Powroty
Dziękujemy!