Emu – niewidome kociątko, co patrzy prosto w serce

Aktualizacja 15.01.2012

Kotkowi apetyt dopisuje, deprecha ustąpiła, pięknie się bawi, coraz częściej spaceruje z „paprotką” w górze . Jest zainteresowany innymi kotami-ale zgodnie z zaleceniami na razie go izolujemy, nie reaguje strachem na syczenia moich kotów pod drzwiami, nabiera ciałka i radości życia.
A w pierwszych dniach myśleliśmy, że Emu nie słyszy, bo nie reagował na grzechoczące zabawki. Martwiło nas też, że zataczał się na tylnych nóżkach-okazało się, że był to wynik osłabienia i wychudzenia. Teraz jest wszystko ok.ImageNajpierw jedzonko…

Image
(a widownia patrzy i trzyma kciuki :ok: )
Image

Po jedzonku trzeba się umyć…

Image

A potem drzemka i mruczanko…

Image

Image

Emuś to:z mordki Brytek, z łapek Grizzly, z charakteru:cud-miód !! :1luvu:

 

Do niedawna mieszkaniec łódzkiego schroniska. Liczy 4-5 miesięcy. Słodki szkrabik o mięciutkim futerku.
Niezwykły kotuś. Czysta łagodność, spokój, strach. Grzeczniutki, cichutki, spłoszony. Zero agresji. Wzięty na ręce przytula się, zastyga, widać, że się boi upadku. Reaguje na dźwięki, właściwie nie widać, że on nie widzi, nauczył się radzić sobie w ciemności.

Sierść ma niewyobrażalnie miękką, cały jest jak mały delikatny cud. I te jego oczy. Patrzą w serce. Dosłownie. Gdybym mogła, porwałabym go dla siebie i nie oddała nikomu.
Czarny anioł. Cichy, czarny anioł.
Zgaśnie szybko, jeśli ktoś nie da mu domu. Emu wygląda na zdrowiutkiego, ale nie chce jeść…
Boję się, strasznie się boję, że zostanie po nim tylko to spojrzenie i będzie mnie prześladować.
Chciałabym opowiedzieć Wam o czystej pięknej kociej miłości, która patrzy prosto w serce.
I nie potrafię.

Emu jest zaszczepiony, odrobaczony i zaczipowany. Obecnie przebywa w domu tymczasowym.

kontakt do wolontariusza:
Asia
sil_k@op.pl

Gdyby chcieli Państwo wesprzeć utrzymanie Emu oraz testy FeLV/FIV, podajemu konto do wpłat:

38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa

z dopiskiem: dla Emu



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007