Filip – kolejny podrzutek w Sokolnikach
Filip, kot nikomu niepotrzebny… bardzo pilnie szuka domu.
Co zrobić z kotem gdy nagle zaczął przeszkadzać w domu?
W mniemaniu niektórych najprościej wyrzucić go na działkach „bo przecież kot da sobie radę”. W ten sposób Filip znalazł się na jednej z działek w podłódzkich Sokolnikach. Po prostu ktoś przerzucił go przez płot do ogrodu bardzo starszych państwa. Niestety, państwo z racji swojego wieku nie są w stanie zaopiekować się nim na zawsze. Póki są na działce Filip ma dach nad głową i pełną miseczkę, gdy wrócą do Łodzi nie będzie miał już nic.
Filip jest dorosłym 4-5 letnim wykastrowanym kocurem, bardzo przyjacielskim w stosunku do człowieka, uwielbia głaskanie i przytulanie, bez problemu pozwala brać się na ręce. Nie wykazał cienia agresji gdy obca osoba zaglądała mu w zęby.
Mimo tego, że człowiek go porzucił on nie stracił w niego wiary, bardzo chciałby zostać czyimś przyjacielem.
Istnieje możliwość dowiezienia kocurka do Łodzi.
Jeśli ktoś się zdecyduje na jego przygarnięcie grupa KOTYlion poniesie koszty przeglądu weterynaryjnego i szczepienia.
Kontakt w sprawie adopcji: p. Teresa 509 197 456
O Filipie dowiedziałyśmy się od p. Teresy pod której opieką w Sokolnikach są bracia Hasany i Szczoch. Kot został podrzucony jej sąsiadom z przeciwka, ludziom dobrze po 80-tce. Choćby z racji wieku państwo nie zabiorą go ze sobą do Łodzi gdy za 2 – 3 tygodnie opuszczą działkę na całą zimę. Jeśli nie znajdziemy dla niego domu nie wiemy co będzie…
znaczy wiemy…
pewnie dołączy do Hasanów i Szczocha …
Nie jest to jednak żadne rozwiązanie, bo oznacza, że na najzimniejsze miesiące będzie musiał trafić do klatki, do hoteliku, bo p. Teresa, nie jest w stanie w śniegi i mrozy dojeżdżać co drugi dzień do Sokolnik by karmić towarzystwo. W związku z tym bardzo zależy nam na znalezieniu domu dla tego podrzutka.
Bardzo prosimy o pomoc w ogłaszaniu i reklamowaniu tego Kocurka.