Filimer na wakacjach, wciąż szuka domu
Aktualizacja: 06.08.2013
Filimer wraz opiekunami tymczasowymi wyjechał na działkę, mały rozrabia, poluje na owady i korzysta ze słoneczka, zdążył nawet wykąpać się w basenie, na całe szczęście skończyło się tylko na strachu. Filuś w domu tymczasowym zrobił się kotem nakolankowym z dawnego przestraszonego stworzonka nie zostało już nic, teraz to prawdziwy koci
towarzysz, który uwielbia być blisko człowieka.
Filuś nadal szuka domu – kontakt w sprawie adopcji: Kasia, mail: k.cybulska@onet.eu
Aktualizacja: 2.08.2013 r.
Wczoraj lecznicę odwiedziła Fionka ze swoją Panią. Fionka wygląda ślicznie, zrobiła już piękne postępy w oswajaniu i już nie ucieka z popłochu od zbliżającego się do niej człowieka, polubiła już przytulanki i leżenie ze swoją Dużą w łóżku ;) Na domek dalej czeka jej braciszek – Filimer :)
Aktualizacja: 22.07.2013 r.
Fiona i Filimer ostatnio bardzo szybko zaczęły wracać do zdrowia. Problemy z brzuszkami się uspokoiły, a i koci katar zaczął się pięknie leczyć. Idealnie jeszcze nie jest, ale oczka już znacznie ładniejsze, a i samopoczucie całkiem niezłe ;)
Dzisiaj do Fionki przyszła w odwiedziny pewna Pani – i tak się w Fionce zakochała, że porwała ją do domku już dziś i doleczy kicię już u siebie. Szczęśliwego życia śliczna złośnico.
Mamy nadzieję, że i w Filisiu ktoś się niedługo zakocha i da mu cudowny domek na zawsze.
5.07.2013 r.
Fiona i Filimer to kocie rodzeństwo zabrane z ulicy Składowej. Kocięta mają około 10-12 tygodni. Filimer to biało-rudy kocurek, a jego siostrzyczka Fiona to śliczna trikolorka. O kociętach potrzebujących pomocy dowiedzieliśmy się przy okazji pomocy w łapaniu na sterylizację ich kociej mamusi. Dwa z pięciorga kociaków znalazły już domy, trzeci narazie mieszka z kocicą przy portierni i jest gotowy do adopcji, a najsłabsze, chore dwa trafiły pod naszą opiekę. Kociaki mają zaawansowany koci katar. Oczka są podrażnione, czerwone i zaropiałe. Noski zapchane, co bardzo utrudnia kociakom oddychanie. Maluchy są chudziutkie – wszystkie kosteczki czuć przy głaskaniu. Przez zapchane nosy nic nie czuły i nie miały apetytu. Na dodatek Fiona w pyszczku ma nadżerkę. W uszach zaś znajdowała się prawdziwa kolonia świerzba. To naprawdę dużo nieszczęść jak na takie małe sierściuszki. Rodzeństwo bardzo dzielnie znosiło wszelkie zabiegi w gabinecie weterynaryjnym. Kociaki obecnie przebywają w zaprzyjaźnionej lecznicy, gdzie są leczone. Będziemy walczyć o ich oczka, i jak zawsze, będziemy wdzięczni za każdy grosik wsparcia…
Wpłat można dokonywać bezpośrednio na nasze konto w Vivie!:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
tytułem: kolorowe kociaki
można także pomóc, kupując wirtualne KOTYlionki na naszej aukcji internetowej: http://allegro.pl/show_item.php?item=3375865956