Jagódka [']
Zostanie w naszej pamięci i sercach jako przemiła, drobna i ciężko chora kotka, dla której mogliśmy zrobić tylko jedno – pomóc jej przejść na drugą stronę, by uwolnić ją od cierpienia. Z bólem serca to zrobiliśmy, ale i z przekonaniem, że to pomoc o jaką Jagódka prosi, bo cierpienie jest zbyt wielkie dla tak małej istotki.
Trafiła do nas w stanie ciężkim – z ogromnym guzem na wątrobie, z zapadniętymi płucami, płynem w jamie brzusznej, niejedząca… Nie pozostała bezimienna. Przez te kilka dni zdążyła skraść nasze serca i wyryć w pamięci obraz, którego nie zapomnimy.
Biegaj szczęśliwa po drugiej stronie. Potwornie przykro, że nie byliśmy w stanie zrobić dla ciebie więcej.