Jaś i Małgosia porzucone w lecznicy… :(
Jaś i Małgosia,to 6 miesięczne rodzeństwo. Jeszcze niedawno były maleńkimi kociaczkami i zostały jako słodkie, małe kuleczki wzięte do domu przez „pana”. Pan zapisał koty na sterylizację do lecznicy. Przyniósł je w stylonowej torbie zakupowej. Miał odebrać wieczorem… Nie zrobił tego. Kotki nie są oznakowane. Pan nie odbiera telefonu, podanego jako kontakt w lecznicy. Czy warto jednak walczyć o powrót tych kociaków do tego … „pana”? Na pewno nie. Jaś i Małgosia rzucają się na jedzenie z puszek, jakby nigdy nie jadły takiego jedzenia. Są przerażone. Dwie doby spędziły nie wychodząc z kuwety i kuląc się na każdą próbę kontaktu. Powoli się otwierają. To młode kociaki. Powinny szaleć, bawić się i niczym nie martwić, a one przeżywają traumę. Serce kroi się na ich widok.
Zwracamy się do Państwa o pomoc w utrzymaniu Jasia i Małgosi oraz pomoc w szukaniu dla nich nowych domów. Potrzebujemy środków na sfinansowanie za „pana” zabiegów sterylizacji oraz na jedzenie, żwirek, hotelowanie kociąt. Bardzo chcielibyśmy zakupić dla nich preparat feliway w sprayu , by choć trochę pomóc im w tej ciężkiej psychicznie sytuacji.