Jedwab miał zamarznąć na polu
Jedwab, w największy mróz zwinął się w kulkę na środku pola i czekał już tylko na ciepły sen…
Zanim zasnął na zawsze, dobra dusza dojrzała na wpół zamarzniętą żywą istotę, na szczęście w porę zareagowała. Jedwab był pół przytomny, skostniały - ratunek nadszedł w ostatniej chwili.
Jak Jedwab znalazł się na środku pola?
Jak długo szedł lub kto go tam pozostawił? Już się tego nie dowiemy.
Najważniejsze, że Jedwab trafił pod opiekę naszej nieocenionej doktor, został ogrzany, dostał ciepłe kroplówki, leki wzmacniające i przez kilka dni dochodził do siebie, po to by za kolejnych kilka dni przyjechać do naszej kociarni. W tym czasie stał się drugi cud, bo jego historia na tyle poruszyła inną ludzką duszę, że Jedwab bardzo szybko z lecznicowej klatki podreptał do nowego domu.
Dla tego kocurka jego tragedia i cierpienie przyniosło zmianę losu, ale pamiętajcie ile jest takich istot kocich i psich, nad którymi nikt się nie pochyli. Apelujemy do Was, reagujcie za każdym razem widząc błąkającego się psa czy kota. Trwają duże mrozy, one bez naszej pomocy umrą w cierpieniu, otulone zamiast dłonią człowieka, lodowatym puchem śniegu. Jedwab ma niespełna rok, Leczenie kocurka oczywiście opłacimy, wyniosło ok 400 zł – jeśli zechcecie wesprzeć nas w pokryciu tych kosztów – dziękujemy za każdą złotówkę, którą można przekazać na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna Jedwab
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007