Kastracje kotów w Sokolnikach

Na początku lipca zwróciła się do nas o pomoc w leczeniu chorych maluchów pani Aneta http://kotylion.pl/kociaki-z-sokolnik-walczymy-o-oczy/

Okazało się, jak zwykle, że chore kociaki to tylko jeden z problemów na tej działce.

Poza ratowaniem ich oczu absolutnym priorytetem stała się sterylizacja ich mamy oraz jej siostry, która przyprowadziła czworo 3-4 miesięcznych podrostków oraz tychże podrostków, bo ilość kotów do wykarmienia do końca lata mogłaby się nawet podwoić…

Kotylion zadeklarował pomoc w sterylizacji całej czeredy i pani Aneta uzbrojona w klatkę –łapkę i masę dobrych rad ruszyła „do boju”.

Na pierwszy ogień poszła dzika mama malców z chorymi oczami.

 

Następnie mama „średniaków” i bury kocurek z ubiegłego roku.

Zabiegi u kotek przeszły bez problemu. Natomiast kocurek okazał się wnętrem czyli jedno z jego jąder utknęło gdzieś w brzuchu (https://pl.wikipedia.org/wiki/Wn%C4%99trostwo_(weterynaria) )

Kastracja „normalnego” kocura to prosty zabieg, a takiego „wadliwego” to już poważniejsza sprawa bo najpierw jądro trzeba lokalizować, a następnie usunąć z otwarciem powłoki brzusznej. Zabieg został przeprowadzony, ale kot musiał spędzić tydzień w lecznicy by doszedł całkowicie do siebie.

Potem pod nóż poszła trójka podrostków – 2 koteczki i kocurek – i znowu wnętr. Młodzież spędziła tydzień w lecznicy, bo pomijając zabieg u kocura trzeba było podleczyć początki kociego kataru. Ostatni z tej czwórki, również kocur szczęśliwie „dwujajeczny” został wykastrowany kilka dni temu. Na miejscu został jeszcze do złapania kocur „rozpłodowiec”, prawdopodobnie nosiciel genu wnętrostwa no i dwa maluchy, z leczonej wcześniej czwórki, które są jeszcze za małe na kastrację.

 

Podsumowując: 4 kotki, dwa kocury kastrowane operacyjnie, jeden normalnie, pobyt kotów w lecznicy to koszt niemały. Jednak Kotylion nigdy nie oszczędzał na zabiegach kastracji, bo to najważniejsza sprawa w zapobieganiu bezdomności kotów. Nigdy też nie wypuścimy kota ewidentnie chorego, zawsze w miarę możliwości staramy się takiemu pomóc, co zawsze generuje dodatkowe koszty.

 

Bardzo prosimy o wpłaty na ten cel, jeśli każdy, komu zależy na zapobieganiu bezdomności wpłaci choć kilka złotych my będziemy mogli spokojnie działać na tym polu.

Najprościej przez portal pomagam.pl/sterylizacjekotow

lub bezpośrednio na nasze konto:

UWAGA: NOWY NUMER

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna na sterylizacje kotów
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007