Kicia Lara – potwornie chudy malec
Kicia ma ok 7 tygodni i urodziła się na wolności.
I pewnie wyrosłaby na piękną dziką kotkę, gdyby nie zdarzyło się coś strasznego… Kicia prawdopodobnie straciła mamę… Była za mała by sama sobie poradzić…
Nie jadła… Nie piła…
Kiedy głód i ból był już nie do zniesienia – Kicia wyszła z ukrycia… Usiadła na środku jezdni, z noskiem wbitym w asfalt… Wyszła umrzeć…
Znaleźliśmy ją i zawieźliśmy do lecznicy…
Potwornie odwodniona, bez sił, z brudnym futerkiem, całym pokrytym larwami much,
które na niej żerowały…
To szkielet obciągnięty skórą… Ma potworną biegunkę i jest drastycznie
wychudzona. Musiała nie jeść od co najmniej 2 tygodni… Można policzyć
wszystkie kosteczki…
Próbujemy jej pomóc.
Dostaje baterię leków, witaminy, odżywki, wysokokaloryczne jedzenie.
Jest szansa.
Kicia chyba rozumie, że chcemy dla niej dobrze i stała się bardzo ufna…
Pomóżmy jej żyć.