Kostek już w swoim domu!

Aktualizacja: 4.04.2014 r.

Wygląda na to, że Kostek ma jednak w życiu farta ;)
Wczoraj do lecznicy w której przebywa przyszli Państwo, którzy leczą tam swoją koszatniczkę i papugę. Zakochali się w Kostku od pierwszego wejrzenia – i bez pamięci i od razu porwali go do domu. Nie pomogły nasze tłumaczenia, że Kostek jest jeszcze chory – że chudziutki i z ranką na łapce – państwo stwierdzili, że w domu szybciej dojdzie do formy – z czym oczywiście nie mogliśmy się nie zgodzić ;)  Kostek nadal jest leczony – a my w tym leczeniu pomagamy – ale nie musi już siedzieć zamknięty w klatce.  Jest  w domu – kochany i zaopiekowany i mamy nadzieję – szczęśliwy. Pozwoliliśmy na tak szybką przeprowadzkę też z innego powodu – Kostek w klatce był bardzo smutny – i bardzo chciał się z niej wydostać. Przestrzeń, kolana opiekunów i słoneczny parapet przy oknie na pewno poprawi mu samopoczucie i przyspieszy wyzdrowienie ;)
Kostek ma więc już swoich kochających opiekunów i zapewnione szczęśliwe, spokojne życie.

1.04.2014 r.

W piątkowy wieczór dostaliśmy zgłoszenie o błąkającym się czarno-białym kocie. Kotek pojawił się na jednym z śródmiejskich podwórek i dołączył do niewielkiego stadka wolno żyjących kotów, którym opiekowali się okoliczni mieszkańcy. Ale kotek wcale nie był dziki, za to wyglądał na chorego.
Pojechaliśmy.
Był tam. Siedział w kucki – na trawniku, z nosem wbitym w ziemię. Nikt go tu nie znał, nikt się do niego nie przyznawał, nikt o nim nic nie wiedział… Okoliczni mieszkańcy karmili kocurka, ale nie wiedzieli skąd się wziął na ich podwórku… Może był kotem pewnej starszej pani, którą zabrali niedawno do szpitala i która już nie wróciła? A może ktoś go podrzucił… może uciekł z domu…? Nie dowiemy się już tego.
Kostek – bo tak dostał na imię – na dźwięk ludzkiego głosu podniósł się z trawnika – i kulejąc – przydreptał po porcję głasków i mizianek. Już wiedzieliśmy, że go tam nie zostawimy…
Kostek jest potwornie wychudzony, ma poranioną tylną łapkę – mocno naderwany jeden z paluszków, sierść jest brzydka i spłowiała, a pod nią czuje się wszystkie kosteczki, nos zapchany katarem i gromkie kichanie co chwilkę – oto obecny obraz Kostka :( Ale pod tą brzydką, chorą i zaniedbaną powierzchownością kryje się prawdziwy koci skarb – kocurek tak ufny, tak przyjazny, tak spragniony kontaktu z człowiekiem, że niepojęte jest, jak można było taki skarb porzucić… Bo Kostek jest bez wątpienia kotem porzuconym.
Na razie leczymy jego silny katar, jego poranioną łapkę i jego skórę – i karmimy, karmimy, karmimy. Apetyt Kostek ma za trzech, wręcz rzuca się na jedzenie, jakby nie wierzył, że go nie zabraknie – chyba nadrabia tygodnie niedojadania.
Mamy nadzieję, że katar szybko ustąpi, paluszek uda się uratować, ciałko nabierze krągłości a sierść blasku. A wtedy znajdziemy Kostkowi opiekuna, który pokocha go całym sercem i przyjmie do swojej rodziny.
Kontakt w sprawie przyszłej adopcji Kostka – do Anety – anetylak@yahoo.com



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007