Kotka Nadzieja – w domu :)
Miałyśmy nadzieje, że to jakaś wychodząca zguba, co ją pies pogonił, bo znalazła się dość nietypowo – wpadła do pomieszczenia, w którym „urzęduje” gospodarz bloku. Rzecz się działa na Teofilowie przy ulicy Traktorowej.
Koteczka trafiła do nas 7 kwietnia, czyli niedługo przed Świętami.
Zamieszkała w kotylionowym hoteliku pod opieka Ewy
Kotka jest w dobrej kondycji, tłuściutka, niestety bez chipa. Ogłoszenia rozklejone po osiedlu i wrzucone w necie, ale odzewu zero :(
Aż nie chce się wierzyć, że nikt jej nie szuka, ale taka jest smutna prawda
Przekochane, łagodne stworzenie, które zaczyna mruczeć na sam widok człowieka. Od dwóch tygodni jest intensywnie ogłaszana i nic :( kompletna cisza, no ale kto przygarnie trzylatkę gdy w koło pełno słodkich maluchów :(
Będziemy wdzięczni za „rozsyłanie wici” o koteczce Nadziei – takie dostała imię na szczęście – i ewentualne wsparcie jej budżetu, bo mimo, że kot zdrowy, to przegląd weterynaryjny, chip, odrobaczenie, jedzenie i żwirek kosztują.
Nie wiemy czy jest sterylizowana, jeśli pojawi się ruja, to dojdzie jeszcze koszy zabiegu.
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Nadziei
Dziękujemy ❤