Lubo – na walizkach i jedzie do domu :)
Aktualizacja: 24.01.2018
Lubo też doczekał się domu. Przy takich Opiekunkach pieszczot mu nigdy nie zabraknie
Aktualizacja: 17.01.2018 r.
Lubo wreszcie zamieszkał w naszym „salonie ogólnym” ;) , został przyjęty i zaakceptowany przez kocie stado. Nasze przypuszczenia okazały się trafne – Lubo to kocia „pierdółka” ;) Kiedy zajrzy mu ktoś do miski – Lubo od razu ustępuje, na jedzenie czeka jako ostatni, sam pierwszy o głaski nie poprosi, ale jak poświęci mu się chwilkę uwagi to Lubo pręży się i wygina, jakby cały świat nagle nabrał kolorów. Lubo to jeden z naszych największych pieszczochów. Jego dość potężna kocia postura jest bardzo myląca, bo Lubo ma charakter wyjątkowo łagodny i ustępliwy. Jeśli ktoś zechce mieć w swoim domu tego kociego „przytulaka”, piszcie do Kasi: k.cybulska@onet.eu
Lubo czeka na swoją miłość życia ♥
Aktualizacja 31.12.2017 r.
Lubo martwił nas od jakiegoś czasu, bo choć ładnie przytył, to w nosie ciągle coś „charczało” i co jakiś czas Lubo kichał seriami. Na infekcje dostawał już różne antybiotyki, a słabe efekty leczenia skłoniły nas do zrobienia Lubo badań PCR w kierunku białaczki. Wcześniej zrobiony test paskowy wyszedł co prawda ujemny, postanowiliśmy jednak upewnić się, że tak rzeczywiście jest. Wynik PCR ku naszej radości również wyszedł ujemny, więc nie musimy się już tym martwić. Lubo na pewno nie ma białaczki J
Przy okazji zrobiliśmy też Lubo badania ogólne krwi i w porównaniu z poprzednimi są dużo lepsze. Anemia odeszła w zapomnienie, jedynie poziom żelaza jest jeszcze na dość niskim poziomie, więc Lubo nadal dostaje witaminy i Hemovet, niedługo jednak i te leki będziemy mogli odstawić.
Pozostaje problem ciężkiego oddechu kocurka i jego szybkie męczenie się przy zabawie. Lubo dostał kolejny antybiotyk. Bierze go od kilku dni i wydaje się, że jest lepiej. Przestał kichać, „charczenie” w nosie też wydaje się znacznie słabsze lub w ogóle go nie słychać. Trzymajcie kciuki by tym razem lek zadziałał i rozprawił się do końca w problemem – w przeciwnym razie będziemy musieli zabrać Lubo na poważniejszą diagnostykę – a to nie tylko znacznie większe koszty leczenia ale i stres, którego wolelibyśmy Lubo oszczędzić.
Lubo dał nam się poznać jako bardzo kontaktowy i łagodny kocurek, przypominamy, że Lubo czeka na swój prawdziwy dom, a w tej sprawie należy pisać do Kasi: k.cybulska@onet.eu
Gdyby ktos chciał pomóc nam w leczeniu i diagnostyce Lubo, będziemy bardzo wdzięczni za datki dla niego na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla Lubo
Tylko dzięki Waszej pomocy możemy naszych podopiecznych leczyć i diagnozować. Dziękujemy więc z całego serca za każdą darowiznę ♥
Aktualizacja: 22.112017 r.
Lubo w sobotę odwiedził naszą Panią Doktor, bo niepokoiła nas jego osowiałość i ciężki oddech, Okazało się, że infekcja górnych dróg oddechowych wróciła, a kocurek jest osłabiony i wciąż bardzo chudy. Wykonaliśmy badania krwi, niestety wyniki nie są najlepsze - Lubo ma sporą anemię. Otrzymuje preparat na niedokrwistość, wdrożona została antybiotykoterapia. Na szczęście Lubo nie traci apetytu, jest bardzo łasy na wszelkie serwowane przez nas dania, więc nie ma problemu z przemyceniem leków, które Lubo zjada w jedzeniu. Niestety umówiony wcześniej zabieg kastracji musiał zostać przesunięty na inny termin, ale póki co ważniejsze jest wzmocnienie organizmu kocurka i pokonanie na dobre infekcji. Lubo zakończył kwarantannę i ku jego radości nie musi już przebywać w klatce. Na razie z powodu infekcji nie może dołączyć do innych naszych podopiecznych, zamieszkał więc w szpitalu. Widać, że jest zadowolony ;)
Gdyby ktoś z Was zechciał wesprzeć leczenie Lubo wdzięczni będziemy za każdy grosz wsparcia:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Lubo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy ♥
15.11.2017 r.
Lubo to kolejny czarny mieszkaniec naszej kociarni. Trafił do nas z lecznicy, w której przebywał na leczeniu. Historia Lubo jest jakich wiele. Był sobie szczęśliwy kot u boku kochającego opiekuna, ale pewnego dnia opiekuna zabrakło na zawsze, a Lubo został sam na ulicy. Na pewno tęsknił, na pewno nie rozumiał, dlaczego nie ma już dokąd wrócić, dlaczego nagle zniknęło to, co było jego codziennością, jego światem. Lubo radził sobie na ulicy dzięki dobrym ludziom, którzy regularnie go dokarmiali, kocurek stał się osiedlowym włóczęgą. I tak Lubo żył z dnia na dzień, z tygodnia na tydzień, niemal rok, aż organizm kocurka się zbuntował, Lubo przestał jeść, wychudł, a z nosa lał się katar. I tu wkroczyły dwie siostry – Mela i Monika, które postanowiły zawalczyć o kocurka. Lubo trafił do lecznicy. a następnie, już podleczony do naszej kociarni. Lubo jest bardzo spokojnym kocurkiem, po prostu przyjmuje wszystko to, co mu los niesie bez złości, ale też bez wylewnej radości, tak jakby było mu wszystko jedno, co będzie dalej. Za to człowieka uwielbia bardzo, wszelkie głaski są mile widziane.
Koszty dotychczasowego leczenia pokryły siostry Mela i Monika, które jednocześnie postanowiły być opiekunami wirtualnymi Lubo.
Przed nami jeszcze szczepienie, zaczipowanie, testy oraz kastracja kocurka.
Gdyby ktoś z Państwa zechciał dorzucić grosik dla Lubo wdzięczni będziemy za każdy grosik wsparcia:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Lubo
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com
Dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i pomogą innym kotom w potrzebie