Mała szylkretka wołała o pomoc…
Mała szylkretowa dziewczynka chowająca się pod samochodami na osiedlowym parkingu, obudziła o 7 rano swoim głośnym płaczem Panią Małgosię. Widomo było, że to zbyt niebezpieczne miejsce dla takiego małego, zagubionego kociaka – blisko ulica, samochody, i kociaka nie można tak zostawić na pastwę losu. Pani Małgosi nie dawało to spokoju i przez kilka godzin usiłowała złapać przerażonego maluszka, chowającego się pod samochodami. Wreszcie się udało! Mała Szylka jest już bezpieczna, nic jej nie grozi. Siedzi sobie w klateczce i dokazuje, jak każdy mały kotek. Została zabrana do weterynarza i odrobaczona. Jednak Pani Małgosia, która ma wielkie serce i nigdy nie odmówi pomocy żadnemu zwierzakowi, nie może sobie pozwolić na przyjęcie na stałe kolejnego kota – ze względu na warunki mieszkaniowe, jak i finansowe. Dlatego póki mała Szylka nie znajdzie nowego domu, chcielibyśmy zapewnić jej start w nowym życiu: opiekę weterynaryjną (odrobaczenie, szczepienie) i pomoc w wyżywieniu.
Gdyby Ktoś zechciał wesprzeć finansowo małą Szylkę, by mogła rosnąć zdrowa i pełna energii, prosimy o wpłaty na nasze subkonto:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
Będziemy wdzięczni za każdą, nawet najmniejszą wpłatę.
Dziękujemy!