Bercik, wyziębiony maluszek [']

Aktualizacja: 10.10.2018

Z bólem serca piszemy tę wiadomość…
Bercik po 2-ch miesiącach w cudownym domu stałym odszedł, pokonany przez chorobę, która nie pozostawia nadziei…
Fip był silniejszy niż ten cudny, radosny, wesoły, pełen energii i woli życia kociak. Trudno to zrozumieć i się z tym pogodzić, trudno znaleźć słowa otuchy dla tych, którzy walczyli o jego życie i dla tych, z którymi to życie miał spędzić. Całe życie… znacznie dłuższe niż to, które było mu dane…
Aniu – dziękujemy za 2 miesiące miłości, opieki, rozpieszczania i troski. 2 miesiące zabawy, przytulania i szczęścia. Dzięki Tobie Bercik miał wszystko…
Może teraz daje radość gdzieś indziej…

43648077_1867638933283809_5625849022464917504_n

Aktualizacja: 16.08.2018

Bercik we wtorkowy ranek wyruszył w podróż życia i pojechał do własnego domu stałego :) Dostał też nowe imię – Oleg :)
Na razie zwiedza włości, rozrabia, uczy nowych Dużych spełniania jego zachcianek i próbuje się wkupić w łaski rezydentów ;)
Upodobał sobie zwłaszcza naszą byłą podopieczną Katię ;) – ona na razie podchodzi do niego z nieco mniejszym niż malec entuzjazmem ;) ale pierwsze lody zostały chyba przełamane ;)
Rośnij zdrowo szczęściarzu :) I bądź grzeczny. Przynajmniej od czasu do czasu ;)

39200696_1790150937699276_4277144594765840384_n

Aktualizacja: 01.07.2018

Bercik czuje się już znacznie lepiej :) Waży już ponad pół kilo i wczoraj został wreszcie odrobaczony. Nie podobało mu się to, bardzo się krzywił, bo pasta była niesmaczna. A maluch najbardziej na świecie kocha jeść, ale smaczne mięsko a nie jakieś świństwa ;) Przed nami jeszcze drugie odrobaczenie oraz szczepienie i Bercik wyprowadzi się do swojego domu, który już na niego czeka.
Dziękujemy państwu za ciepłe myśli oraz przede wszystkim za pomoc finansową, bo dzięki niej mogliśmy wyleczyć tego malca.

Aktualizacja: 22.06.2018 r.

Wyziębiony maluszek znów miał kryzys :(
W niedzielę zjadł z apetytem śniadanie, niestety potem było już tylko gorzej. Znów pojawiła się silna biegunka, a mały słaniał się na łapach. Szybka decyzja pani Doroty znów uratowała maluchowi życie :( Kilka godzin w lecznicy na macie grzewczej i pod kroplówką przywróciło malcowi siły i wieczorem był już w lepszej formie. W poniedziałek rano odżył jeszcze bardziej, więc kamień spadł nam z serca. Niestety – kryzys kosztował go utratę wagi i z 280 gram kociego okruszka zrobiło się jedynie 250 :(
W poniedziałek też maluch zmienił dom tymczasowy ;)
Pani Dorota ♥ uratowała mu życie. Kilka razy ;) Niestety – obowiązki rodzinne nie pozwalały jej dłużej opiekować się malcem. Pojechał więc do innej Doroty ;) – o równie wielkim sercu, jak ta pierwsza ;)
W poniedziałek, wtorek i środę dostawał jeszcze kroplówki, na szczęście leki w końcu zadziałały a niedzielny kryzys był chyba przełomowy. Maluch poczuł wiatr w żagle i postanowił wielkimi krokami nadrabiać stracony czas i robić „masę” ;) Na jedzenie rzuca się jak opętany i choć ma wydzielane małe porcje – brzuch rośnie w nieco przerażającym nas tempie ;)
Mały dostał też wreszcie imię. Nie mogło być inne – Bercik ;) – to tak na dobrą wróżbę ;)
Musimy zarobić na jedzenie dla tego szkraba – gdyby więc ktoś chciał przekazać grosik lub kupić mu jakieś dobre kocie puszki – prosimy :)

Darowizny dla Bercika można przekazać na nasze konto:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
tytułem: darowizna dla Bercika
O darowizny rzeczowe można pytać pod adresem mailowym: pandadp@interia.pl

Dziękujemy też z całego serca wszystkim, którzy wsparli walkę malca o życie. Koszty leczenia są spore, ale warto było je ponieść. Bercik nadal się leczy, ale wiary w to, że wyzdrowieje jest w nas już ogrom ♥

Aktualizacja: 12.06.2018

Wyziębiony maluszek lepiej :)
Przestraszył nas śmiertelnie w czwartek, gdy stracił apetyt i pojawiła się biegunka. Na szczęście pogorszenie okazało się przejściowe i było prawdopodobnie spowodowane zmianą pokarmu. Mamy nadzieję, że maluch nie będzie nas już więcej ” straszył” tylko zacznie nabierać sił do życia i ciałka. Na razie wciąż jest słaby i bardzo chudy, temperatura też jeszcze niska – dziś 35,7 :( Liczymy jednak na to, że powoli te 280 gram kociego nieszczęścia zmieni się w półkilogramowego radosnego kociego kawalera.
Dobra wiadomość jest też taka, że pani Dorocie i Jej Mężowi udało się złapać „niełapalną” od ponad 2 lat kocią mamę. Nie wyparłaby się macierzyństwa ;) – jest równie śliczna, jak jej synek. Pojechała do lecznicy i jest już po zabiegu sterylizacji. Stresuje się zamknięciem, więc jeśli P. Doktor uzna, że można – dziś wróci na swoje podwórko ;)
Prosimy o kciuki za maluszka. Poprawę jego stanu widać gołym okiem, niestety wciąż nie jest najlepiej. Maluch ma nadżerki w pyszczku, temperatura jest już wyższa, ale wciąż jeszcze zbyt niska i malec cały czas potrzebuje intensywnej opieki.
Pani Dorota i Jej Mąż uratowali mu życie.
Wszyscy, którzy pomogli i pomagają mu finansowo – również.
Dziękujemy
Trzymajcie kciuki za małego wojownika, bo jego walka jeszcze się nie skończyła.

13.06.2018

Jest silnie wyziębiony, odwodniony i ma sporą niedowagę :( Nie wiemy, czy przeżyje. Pani Dorota podjęła się ratowania malca, zabrała go z podwórka, zawiozła do lekarza i dała tymczasowy dom tymczasowy… Trzymajcie za niego kciuki, bo jego stan jest bardzo poważny :(
Gdyby ktoś chciał pomóc w walce o jego życie – będziemy wdzięczni za datki na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule prosimy wpisać: darowizna dla wyziębionego maluszka

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

Za każdą wpłatę dziękujemy ♥

* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.
Trzymajcie kciuki, bo bardzo są potrzebne…



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007