Urodziłem się 1 września, mam na imię Pikuś i czeka na mnie dom :)

Aktualizacja 23.10.2016

No i pojechał.

Po odrobaczeniach, pierwszym szczepieniu i zachipowaniu.

Na razie do nowego domu tymczasowego w Łodzi gdzie dorośnie do szczepienia przeciwko wściekliźnie i odczeka po nim kwarantannę przed wyjazdem do Londynu.  Nowy Rok powinien spędzić już w towarzystwie Big Bena

Z łódzkiego bruku w wielki świat…  i to dosłownie :)

pikus2 pikus pikus1

Aktualizacja 02.10.2016

Na Pikusia czeka już nowa rodzina.

Pan Pikuś zostanie mieszkańcem Londynu. Przejdzie w Polsce całą procedurę wyrabiania paszportu. Pod opieką jednego z członków rodziny, który mieszka w Łodzi odczeka kwarantanne niezbędną do wjazdu do UK.

Malec oczywiście jeszcze się nigdzie nie przeprowadza. Przynajmniej do szczepienia zostanie pod opieką Klaudii, która go znalazła i nadal karmi butlą.

Aktualizacja 28.09.2016

Zdjęcia z 23.09. Malec rośnie i rozwija się błyskawicznie.  Już całkiem żwawo wędruje, reaguje na otoczenie, zaczyna sprawdzać co to są zabawki. Zaraz zaczynamy wprowadzać jedzonko inne niż mleko z flachy.

Jeśli ktoś już się w malutku zakochał i jest gotowy na niego czekać minimum do połowy października (pierwsze szczepienie) prosimy o kontakt z Klaudią, która Pikusia niańczy: re_art@onet.eu

pikus pikus-1 pikus-2 pikus-3 pikus-4 pikus-5 pikus-6 pikus-7 pikus-8

Aktualizacja 18.09.2016

Pikuś ma już 18 dni.
Pięknie ciągnie mleko z butli, przybiera na wadze (wczoraj wieczorem waga pokazała 0,2 kg) i z dnia na dzień robi się co raz bardziej podobny do kota.
Obydwa oczka szeroko otwarte, widać, że reaguje na otoczenie, a w szczególności na „mamę” Klaudię, która przychodzi z mleczkiem lub z pieszczotami. Rozgadany jest straszliwie, mruczy jak je, mruczy jak mu się masuje brzuszek i jak się go po prostu mizia. Już za chwileczkę, już za momencik zacznie chodzić na wszystkich łapkach – na razie jedna zwykle ma inne zdanie niż pozostałe i powstają problemy z koordynacją. Jednak znacznie już mu bliżej do chodzenia niż do pełzania.

dscn1080 dscn1084 dscn1088
Trzymajmy kciuki by wszystko szło dalej tak samo bezproblemowo, bo to jest bardzo trudny czas dla kociej sierotki. Jakiekolwiek załamanie zdrowotnie u takiego okruszka może się skończyć bardzo źle. Na chwilę obecną ma zapewnione wszystko co możliwe żeby rósł w spokoju, a możemy sobie na to pozwolić tylko i wyłącznie dzięki Państwa wsparciu finansowemu.

Pikuś oczywiście będzie szukał domu, ale dopiero po pierwszym szczepieniu jak ukończy 6 tygodni czyli po 15 października.

dscn1104 dscn1108 dscn1114

 

Sąsiadka jednej z wolontariuszek znalazła go przy dość ruchliwej ulicy.
Przez jakiś czas czekała, czy maluch nie został „odłożony” na chwilę przez mamę w trakcie transportu pomiędzy gniazdami. Niestety, mama się nie pokazała. Pozostawienie malca bez mamy nie wchodziło w grę. Z jednej strony budowa, z drugiej jednostka wojskowa, a z trzeciej jedna z przelotowych ulic Łodzi. Bezbronny kociak nie miał szans na przeżycie. Na szczęście Klaudia, która malca zgarnęła ma doświadczeniu w odchowywaniu takich „glutków”, a przede wszystkim ma na to czas.
Po przeglądzie weterynaryjnym: kociak około 14 – dniowy, zdrowy i silny – wrzeszczy, że nie da się go przeoczyć. Jedno oczko otwarte, drugie otwarte częściowo. Maluch dostał kocie mleko w proszku i błogosławieństwo pani wet: „niech dużo je”.

Kotylion objął Pikusia opieką finansową, teraz mleko, które nie jest tanie, później odrobaczenie i szczepienie.

Bardzo prosimy o wsparcie dla malca:

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Pikusia

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com

 

U weterynarza:

pikus1 pikus

 

Tuż po znalezieniu:

 

pikusi-takie-tam-139 pikusi-takie-tam-140



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007