Marcysia ze szpitala walczy o życie Błagamy o pomoc
19.06.2023
Wpłaćcie grosik ❤ Udostępniajcie ❤
Marcysia to ok 12 letnia wykastrowana kotka, która od kilku lat ma schronienie i stołówkę w szpitalnej w piwnicy. Dobra dusza, która opiekuje się nią od tych kilku lat zadzwoniła do nas z płaczem, że kotka słania się na nogach, że nie wie co robić, poprosiła o pomoc w leczeniu, gdyż sama finansowo nie da rady. Zgodziliśmy się mimo sporej ilości kotów pod naszą opieką. Kotka trafiła do lecznicy czynnej w weekend gdzie od razu pobrano krew do badania, podano kroplówkę i została na szpitaliku. W morfologii wyszła anemia, biochemia krwi w porządku, jedynie glukoza podwyższona. Kotka została w lecznicy na weekend by dalej szukać przyczyny anemii. Na usg nie wyszło nic niepokojącego, białaczka i tarczyca wykluczone, pozostało sprawdzenie czy kotka nie jest zarobaczona, stąd konieczne badanie kału.
Ciężko wypuścić z powrotem kotkę, która potrzebuje dalszego leczenia i trzeba ją dokładniej poobserwować, więc dobra dusza postanowiła ją po pobycie w lecznicy wziąć do siebie mimo iż ma już kilka kotów i ciężką sytuację finansową. Kotka niestety po weekendzie poczuła się gorzej, czerwone krwinki poszły w dół, temperatura spadła. Przewieźliśmy ją do naszej zaprzyjaźnionej lecznicy z nadzieją, że może tutaj uda się o nią zawalczyć. Kotka jest słaba, odwodniona, ma już początki zaniku mięśni, nie wiemy czy z tego wyjdzie Jest źle Mocno trzymajcie kciuki.
Prosimy, pomóżcie Marcysi i jej opiekunce!
Zasilcie jej zbiórkę, byśmy mogli o nią walczyć
Dziękujemy za każda przekazaną dla Marcysi złotówkę ❤