Na imię mam Iris. Tęcza. Już we własnym domu :)
wirtualnym opiekunem Iris jest Pan Marcin – dziękujemy!
19.06.2012 – Newsy z domku, pozwolimy sobie zacytować fragment maila: Witam i śpieszę donieść że irisia (mówimy na nią Isia bo krócej:) ma się bardzo dobrze. Wczoraj od razu po wyjściu z transportera zaczęła zwiedzać wszystkie kąty, w ogóle nie była speszona czy zestrachana. i wcale nie przejmowała się warczeniem i fukaniem Manci, naszej drugiej kotki. W nocy przychodzi do łóżka i chce być blisko człowieka. W ogóle jest to kotek >miziaty<, lubi się ocierać, wtulać łepek w dłoń no i mruczy! Jest to dla nas duża uciecha bo Mancia jest b.powściągliwa w okazywaniu uczuć i w ogóle nie mruczy. Mamy już założoną siatkę na balkonie. Maść do oczu aplikuję jej bez kłopotów, co do szczepień i sterylizacji postąpimy zgodnie z Pani wskazówkami. Jestem pewna że dostarczy nam dużo radości.
Aktualizacja 18.06.2012: Wielki dzień Iris – pojechała do swojego własnego domu! Pierwsze zapytanie o Iris i od razu dobre przeczucia. Dziękujemy za rozmowę i spotkanie a przede wszystkim – cudowny dom dla małej. Isia zamieszkała u Pani Barbary, ma do towarzystwa drugą kotkę. Będzie doleczana – inaczej byśmy jej nie wydali :) Powodzenia, malutka!
Aktualizacja 14.06.2012: Wyniki badań krwi w Ideexie wykluczyły FIV, białaczkę kocią, za to pokazały stan zapalny (ponad 30 tys. leukocytów). Iris dostaje specjalnie dla niej zrobioną zawiesinę z antybiotykiem do oczu. Czuje się już lepiej.
Rozliczenie leczenia Iris:
180zł – leczenie
240zł – badania Ideex
ok. 100zł – planowane szczepienie
Bardzo, bardzo dziękujemy za wsparcie – bez Was nie moglibyśmy jej pomóc. Dziękujemy też lecznicy Oaza za „miejscówkę” dla Irisi i troskliwą opiekę. Już nie będzie Wam podkradała kanapek ;)
Aktualizacja 08.06.2012: PROSIMY O POMOC DLA IRIS! Koteczka dostała dziś wysokiej gorączki, która niestety nie spada, mimo podawania leków. ta zwykle żywa jak iskra kotka, stała się osowiała i nie chce jeść… Konieczne są specjalistyczne badania krwi w kierunku wirusówek – ponieważ Irisia wciąż choruje (gronkowiec w oczach), niemożliwe było jak dotąd zaszczepienie koteczki. Bardzo się martwimy o małą, prosimy o kciuki i – konkretne wsparcie, finanse to niestety główna rzecz, której wciąż jest za mało…
Gdyby ktoś chciał wspomóc leczenie Iris, podajemy konto do wpłat:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
dopisek: darowizna dla Iris
Allegro cgiełkowe dla Iris:
http://allegro.pl/charytatywna-iris-choruje-potrzebne-wsparcie-i2412477641.html
A jeszcze kilka dni temu temu Irisia brykała z piłeczką…
Aktualizacja 04.05.2012: Iris nadal w lecznicy. Niestety jedno oczko bardziej łzawi, trzecia powieka przyrosła do rogówki. Obecnie kicia jest na antybiotyku.
Cud kociego charakteru.
To jest Iris:
Domowy kociak, którego ktoś wyrzucił…
Dobra dusza znalazła bidulkę na dworze i przyniosła do jednej z łódzkich lecznic z prośbą o ratunek.
Biała z burym, malutka, szczuplutka, ok. 6-miesięczna. Z zaawansowanym kocim katarem. Nie było widać oczu – tylko posklejaną ropą sierść. Pani doktor i pan doktor troskliwie zajęli się małą.
Po zaledwie tygodniu leczenia widac postępy – oczka ładniejsze, choć jeszcze chore. Kk pozostawił zbliznowacenia na rogówkach. Mało widoczne, i w niczym nie upośledzające wzroku. Jeszcze trochę i sierść wokół oczu będzie bielutka.
Iris ma śmieszną czapeczkę z grzywką i trójkątnym kapturkiem widocznym z tyłu głowy.
Ona nie chodzi ale biega. Mała wiercipięta, której trudno usiedzieć na miejscu i trudno zrobić ładne zdjęcie.
Kocha koty, kocha ludzi, wszystko się jej podoba. I ptaki za oknem, na które lubi szczekać, i ludzie spacerujący po chodniku, i nawet psy nie budzą strachu, potrafi z nimi się dogadać (znaczy – rządzić). Łagodna, wesolutka, zabawowa. O bardzo zrównoważonym charakterze, dobrze zsocjalizowana. Idealny kot nawet dla początkującego kociarza. Nie sprawia żadnych problemów. Bezbłędnie kuwetkuje.
Po wyleczeniu, będzie można ją zaszczepić i wysterylizować.
A domku – oczywiście NAJ – szuka od zaraz.
Iris – małe słoneczko, które rozchmurzy najczarniejsze niebo.
Już zazdraszczam przyszłemu domkowi takiego skarbusia.
Gdyby ktoś chciał wspomóc leczenie Iris, podaję konto Kotyliona do wpłat:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
dopisek: darowizna dla Iris
kontakt w sprawie adopcji: Asia; mail: sil_k@op.pl
lub bezpośrednio do lecznicy:
Tel: 790 66 20 20
mail: przychodniaoazalodz@wp.pl