PANna Mary – krówka, co chciała się kształcić
Któż z nas lubi poniedziałkowe poranki? Chyba niewielu ;) Zwykle są senne, stresujące i przepełnione marzeniami o dopiero co minionej niedzieli :) Dzisiejszy poniedziałkowy ranek nie był inny… do czasu. Zadzwonił telefon, który szybciutko rozbudził jedną z nas. Na teren Polskiej Akademi Nauk w Łodzi przy ul. Tylnej przybłąkała się kotka. Pan zadzwonił do nas z prośbą, by jej pomóc. Nie było prosto znaleźć dla niej miejsce – ale udało się i kicia przyjechała do nas.
PANna Mary – bo takie imię dostała – jest ewidentnie domowa, łasi się, tuli, wskakuje na kolana… jest prześliczną, drobniutką i delikatną – ok 7 miesięczną kocią dziewczynką. Ot – koci podrostek – bardzo miły i wdzięczny :) Jakimś cudem znalazła się na terenie PAN. Może komuś zginęła? Może wyszła i nie mogła znaleźć drogi powrotnej do domu? A może ktoś ją porzucił? Wszystko jest możliwe. Najmniej to, że kicia zapałała nagle żądzą wiedzy i postanowiła się dokształcić…
PANna Mary zostanie odrobaczona, zaszczepiona, wysterylizowana i zaczipowana. Będziemy jej też szukac odpowiedzialnego i troskliwego domku – choc nie tracimy nadziei, że opiekunowie kotki gdzieś są, szukają swojej pupilki i bardzo za nią tęsknią. Wszystko jest możliwe.
W sprawie żądnej wiedzy PANny Mary prosimy kontaktować się z Anetą – anetylak@yahoo.com