Podopieczni Pani Ireny
Oto kolejna historia osoby o wielkim sercu, która wkłada wiele pracy i wysiłku w opiekę nad swoimi podopiecznymi. Tym razem jest nią Pani Irena, która dokarmia koty na działkach w podłódzkim Romanowie. Na terenie swojej działki pani Irena ma na stałe cztery koty: Kinię, Czarnobiałą, Bratanka i Głuchego, jednak w okresie jesienno-zimowo-wiosennym gromadka stołowników powiększa się do liczby kilkunastu zwierzaków bytujących na okolicznych działkach, w czasie ostrych mrozów dochodząc nawet do dwudziestki. Nasza wolontariuszka towarzyszyła pani Irenie i jej mężowi w zimowej wyprawie na działki.
Koty mają dobre warunki, budki z tektury, styropianu, przygotowane wejścia do komórek, w których są posłanka – od razu widać ile trudu i pracy pani Irena z mężem włożyli w stworzenie bezpiecznego azylu dla zwierząt. Koty dokarmiane są średnio co pięć dni ciepłym, mokrym jedzeniem domowym (mięso plus ryż i warzywa) oraz karmą puszkową, ponadto na okres między posiłkami pani Irena zostawia kotom suchą karmę. Koty dostają również ciepłą wodę. W ciągu sezonu koty zjadają około 80 kilo suchej karmy. Pani Irena jest rozsądną osobą, ma własne trzy koty, prowadzi również dom tymczasowy, w którym przebywają często koty działkowe, oswajane i szykowane do adopcji.
Cześć kotów jest już wysterylizowana, w tym roku pani Irena planuje wysterylizować jeszcze przynajmniej cztery kotki. Pomyśleliśmy, że warto jest pomóc pani Irenie, która początkowo poprosiła tylko o pomoc w zakupie suchej karmy na sezon dokarmiania, ale przy dłuższej rozmowie okazało się, że kotom przydałoby się również leczenie: odrobaczanie oraz inne zabiegi weterynaryjne. Seniorka Kinia ma polip w uchu, wykryty podczas sterylizacji, często miewa krwotoki z ucha. Kotka potrzebuje zabiegu chirurgicznego. Bratanek, duży biało bury kocur ma dużą „gulę” przy szyi, która również wymagałaby diagnozy. Koty są również leczone na świerzbowca.
Pani Irena we własnym zakresie robi bardzo dużo, koty wyglądają na zadbane i zadowolone, ale nie da się ukryć, że potrzebowałyby niezbędnych zabiegów weterynaryjnych, oraz zakupu karmy w dużej ilości, czego finansowanie przekracza możliwości jednej osoby. Zachęcamy do wsparcia wysiłków pani Ireny, która regularnie pokonuje 20 kilometrowy dystans, aby wspomóc swych futrzanych przyjaciół.
Pani Irenie i Jej podopiecznym można pomóc wpłacając pieniążki na nasze konto w Vivie!
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa