Pusia z rodzinką [']
Aktualizacja: 26.08.2015 r.
Pusia[']
tak dzielnie walczyła… tak chciała żyć… wydawało się, że najgorsze już za nią – biegunki i wymioty ustąpiły… w piątek miała wrócić ze szpitala do domu… Dziś rano wstała, zjadła – po czym przewróciła się nagle. Maleńkie serduszko nie wytrzymało…
Potworny cios, nie do zagojenia…
Kilka dni temu odeszło rodzeństwo Pusi. Znienawidzony wirus pp…
Aktualizacja: 18.08.2015 r.
Trudno pisać takie wieści…
Niestety… życie bywa potwornie okrutne i za nic ma nasze starania i chęci… Nie ma już z nami Filipka ani Gucia – braciszków Pusi :-(
Choroba zaatakowała nagle i nie pozostawiła niemal żadnej nadziei – zaczęło się od braku apetytu, osłabienia, zaraz potem doszły wymioty i biegunka. Chłopcy dosłownie „przelewali się” przez ręce, słabli z każdą minutą
Testy nie pozostawiły złudzeń – pp :-(
Kociaki nie dały rady – były zbyt małe, zbyt słabe, ta straszna choroba je pokonała…
Pusia walczy. U niej testy wyszły ujemne.Trzymajcie za nią kciuki najmocniej, jak potraficie. Musi dać radę, po prostu musi.
Filipku['], Guciu['] – króciutko byliście na tym świecie, o wiele, wiele za krótko…
Tak potwornie przykro i pusto…
Aktualizacja: 14.08.2015
Kociaki zdrowieją z dnia na dzień, co nas bardzo cieszy. Nauczyły się samodzielnie jeść i mają coraz więcej sił na psoty. Uwielbiają się ze sobą bawić, uprawiają zapasy i wspinaczkę. A nad wszystkim czuwa wujek Henio :)
Pusia dostała już pierwszą dawkę pasty odrobaczającej, jeszcze jedna dawka, szczepienie i będzie się mogła rozglądać za domkiem.
Jej brat, Filipek pojechał dzisiaj na konsultację okulistyczną do Kliniki Weterynaryjnej Jacka Szulca w Zgierzu. Oczko wygląda trochę lepiej i jeśli tylko przepuklina, która na nim jest nie pęknie to będzie dobrze. Dostaliśmy 2 rodzaje kropelek, preparat na podniesienie odporności i będziemy walczyć o to oko.
Bardzo dziękujemy Państwu za wsparcie finansowe, dzięki niemu malce czują się i wyglądają bez porównania lepiej niż po złapaniu.
Aktualizacja: 12.08.2015
Wróciliśmy na Wapienną, by poszukać rodzeństwa Pusi. Zaalarmowała nas informacja, że ktoś widział jak kotka niosła coś w pyszczku. Musieliśmy jechać i to sprawdzić. Na miejscu zastaliśmy trzy malce – rodzeństwo Pusi, które szybko schowały się przed nami do drewnianej komórki. Na szczęście udało się złapać dwoje z nich. Po trzeciego musimy jutro wrócić, bo maluchy są w bardzo złym stanie i każdy dzień bez leczenia to krok do kalectwa lub nawet do śmierci. Koci katar bywa bezlitosny dla takich maluchów. Jedno z zabranych dziś kociąt ma już ogromny wrzód na oczku – nie wiadomo, czy uda się to oczko uratować. Na miejscu pozostał jeszcze jeden szkrab z bardzo chorymi oczami – jego też trzeba ratować.
Na razie kociaki trafiły do lecznicy – jutro dołączą do swojej siostrzyczki Pusi w domu tymczasowym – a my będziemy się starać wyleczyć malce i znaleźć im najlepsze domki na świecie.
Jeśli zechcecie wesprzeć te maluchy – będziemy bardzo wdzięczni za każdą darowiznę na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna Pusia i rodzinka
Można też zalicytować Kotylionki dla rodzeństwa: http://charytatywni.allegro.pl/listing?query=dla%20rodze%C5%84stwa%20Pusi&scope=all
Dziękujemy!
07.08.2015
W środę do jednego z naszych domów tymczasowych trafiło małe kocie nieszczęście, które znaleźliśmy podczas akcji sterylizacji kotów wolno żyjących na jednym z łódzkich osiedli. Siedziała na brudnej plandece i właściwie się nie ruszała. Oczko zaklejone ropą, drugie załzawione – a ona sama – niemal bez życia. Podeszliśmy bliżej – ale nawet na nas nie spojrzała – wzięliśmy na ręce – nie wydała żadnego dźwięku – pisku, płaczu, protestu – nic zupełnie. Zabraliśmy maleństwo szybko do lecznicy. Koteczka miała wiele szczęścia, że wyszła z ukrycia i dała się złapać. Pusia, bo tak dostała na imię, ma ok. 4 tygodni i byłaby bez szans na przeżycie bez pomocy lekarskiej. Ma zaawansowany koci katar, robaki i całe tabuny pcheł na futerku. Tych ostatnich lokatorów udało nam się już chyba pozbyć, teraz walczymy o oczy, a potem zajmiemy się brzuszkiem Pusi, robakami i całą resztą.
Prosimy o wsparcie dla tego maleństwa. Pusia nie je jeszcze samodzielnie, choć namawiana – próbuje. Chyba uwierzyła, że jej życie jeszcze się nie kończy i że warto o nie powalczyć.
Prosimy o pomoc w wyleczeniu Pusi – dzięki Wam może z niej wyrosnąć prawdziwa ślicznotka.
Darowizny dla kici można przekazywać na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Pusi
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Zachęcamy również do licytacji KOTYlionków: http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=pusi
Dziękujemy!