Rysia – likwidują jej dom
Rysia jest około półroczą koteczką z likwidowanej fabryki. Nowy właściciel powoli przerabia zabudowania na ekskluzywne pomieszczenia do wynajęcia, a w takich nie ma miejsca dla kotów. Z powodu kociego kataru Rysia trafiła chwilowo do lecznicy dla zwierząt, razem ze swoją siostrą zamieszkała w klateczce, jest już zdrowiutka, czeka na zabieg sterylizacji. Co będzie potem – nie wiem. Wszystkie domy tymczasowe są pełne niechcianych kotów, nie mamy ani Rysi ani Pumki gdzie umieścić, będzie musiała wrócić na ulicę. A przecież nie jest dzika. Kiedy pierwszy raz ją zobaczyłam, dała się wziąć na ręce, obejrzeć obolałą buzię i oczka, nawet nie prychnęła. Pewnie, że nie ufa tak, jak kociak wychowany w domu, ale ma dopiero około 7 m-cy, w cierpliwym, kochającym domu, z pewnością się przekona, że człowiek nie tylko karmi, ale może też służyć do głaskania i przytulania. Tylko, że Rysia nie ma czasu, żeby czekać na tego swojego człowieka… za dwa tygodnie znów zamieszka w zimnych, pofabrycznych pomieszczeniach.
Jeśli jesteś gotowy poświęcić swój czas i miłość, jeśłi nie zrazi Cię początkowa nieufność – możesz mieć przyjaciela na całe życie.
Kontakt: ingac@interia.pl tel. 604 360 470