Rysia. Są powody do mruczenia.
Do jednego z naszych domów tymczasowych trafiła Rysia – jeszcze dziecko (zaledwie 8 tygodni!). Znaleziona została na ulicy, być może porzucona, a być może jej mamę spotkał zły los?
Prócz przepięknego pyszczka i wielkiej urody Rysia ma duży apetyt, i ogromne zaciekawione oczy. Niestety, jedno z oczek jest chore – cale spuchnięte. Leczenie już trwa, kropelki podajemy trzy razy dziennie, antybiotyk w zastrzykach i witaminy wzmacniające. Mała dzielnie to znosi i nie traci ochoty na zabawę. Do ludzi podchodzi ostrożnie, nie lubi gdy patrzy się na nią z góry. Ale wzięta na ręce nieśmiało pomrukuje. Będzie najlepszym przyjacielem człowieka, to widać:)
Niestety leczenie Rysi dużo kosztuje – oczko musi zupełnie się zagoić, nim mała pójdzie do swojego domku. Ponadto, Rysia wcina specjalną karmę dla maluchów, co też opróżnia nasze skarbonki.
Może ktoś chciałby wspomóc leczenie Rysi? Wypełnić jej brzuszek? Na wszelki wypadek podajemy numer konta:
38 1370 1109 0000 1706 4838 7307
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 42a
03-772 Warszawa
z dopiskiem: dla Rysi
Rysia już wkrótce będzie gotowa do adopcji. Jeśli zechcesz pokochać małą whiskasową koteczkę, pozostań z nami w kontakcie!