Ryszard i Duży – niewyobrażalna tragedia – gdzie podziały się ich ogony?
<uwaga, drastyczne zdjęcia>
Rudy Ryszard… z urwanym, psującym się ogonem… I Duży… z takim samym problemem…
Cierpią bardzo! Pomóżcie, bardzo prosimy… https://pomagam.pl/ogonyy
Oba z okolic Ceglanej w Łodzi
Co im się stało? Jak bardzo cierpią? Tego nie powiedzą, ale ból musi być niewyobrażalny…
O zapach nie pytajcie… jest nie do wytrzymania… Dzikie, wolno żyjące koty. Dały się złapać. Na szczęście. Chcą żyć. Czy dadzą radę? Trafiły do lecznicy, natychmiast podano antybiotyki i morfinę. Najbliższe dni będą decydujące. Mamy nadzieje, że do ran nie wdała się infekcja, i że ich stan będzie się poprawiał. Na wtorek planowana jest operacja rudego, być może obu kotów. Prosimy o pomoc dla tych nieszczęśników. Bo przecież wszystkie koty są nasze. A te dzikie zasługują na naszą pomoc tak samo jak domowe, kanapowe mruczki. Nie wiemy, co doprowadziło ich do takiego stanu, ale bez leczenia nie przeżyją. Pomóżcie wyzdrowieć Ryszardowi i Dużemu! Wpłaty możecie kierować na zbiórkę na pomagam, bądź bezpośrednio na nasze konto:
Prosimy z całego serca!