Sobótka – zaczynamy szukać domu
Aktualizacja: 30.10.2020
Sobótka powoli odzyskuje równowagę. Nie jest jeszcze idealnie, ale poprawa jest ogromna, a my cieszymy się z jej coraz lepszego humoru.
Jest śliczna i potrafi wręcz wymuszać pieszczoty – kręcąc ósemki i głośno dopominając się uwagi, Jest jednak dorosłą, ok 5-letnią trikolorką, a te słyną z silnych charakterów. Sobótka ma swoje zdanie i oczekuje, że będziemy się z nim liczyć – ale to przecież prawo każdego. Jeśli uszanujemy jej potrzeby – zyskamy cudną kocią przyjaciółkę.
Zaczynamy szukać domu.
Piszcie na adres: aneta.kotylion@viva.org.pl
16.10.2020
Sobótka jest u nas już prawie 3 tygodnie, jednak wyjątkowo źle zniosła porzucenie. Przez pierwsze 14 dni nie pozwalała nam zbliżyć się do siebie, sycząc ostrzegawczo przy każdej próbie nawiązania kontaktu, pokazując zęby i atakując łapkami. Strach kazał jej bronić się przed nami wszelkimi sposobami, jakimi dysponowała i robiła to tak skutecznie, że wyzwaniem było posprzątanie jej w kuwecie i podanie jedzenia. Na szczęście apetyt od początku miała dobry, bez problemu więc mogliśmy podawać jej duże dawki leków niwelujących stres. Na szczęście, bo czas i leki w końcu przyniosły poprawę i Sobótka trochę się uspokoiła. Nadal jest pobudzona i zdezorientowana, ale przynajmniej pozwala nam już pogłaskać się, a nawet wziąć na ręce. Udało nam się tez wreszcie – po 16 dniach pobytu u nas – ją zaszczepić...
Prosimy o kciuki i wsparcie finansowe dla tej biednej, wciąż rozchwianej emocjonalnie kociej damy. Zamówiliśmy już kolejną partię Zylkene i feliweya, które pomogą pokonać stres lub choćby skutecznie z nim walczyć. Chcemy dać jej nowe, szczęśliwe życie, mamy nadzieję, ze po trudnych początkach – z Waszą pomocą – wreszcie nam się to uda.
Prosimy wpłaćcie grosik dla Sobótki:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Sobótki
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie
28.09.2020
W sobotni ranek, pod drzwi naszej kociarni została podrzucona dorosła kotka w wiklinowym koszyku. Nie wiemy, co skłoniło byłych opiekunów do podjęcia takiej decyzji. Sytuacje w życiu są różne, a my zawsze staramy się pomóc jeśli zwierzę jest w potrzebie. Z pewnością znaleźlibyśmy dobre dla kotki rozwiązanie, gdyby Opiekunowie się z nami skontaktowali. Jeśli czyta tą wiadomość Ktoś, kto posiada jakiekolwiek informacje o kotce, prosimy o kontakt. Chcielibyśmy wiedzieć choć podstawowe rzeczy, dzięki którym kotka uniknęłaby kolejnych stresów. W jakim jest wieku, czy jest wysterylizowana, zaszczepiona? Czy na coś choruje.
Nazwaliśmy ją Sobótka. Bo jakże inaczej… Na razie jest przerażona…