Tytanka – bo cuda się zdarzają

Aktualizacja 24.01.2022

Taką wspaniała wiadomość wraz ze zdjęciami koteczki otrzymaliśmy z jej domu:

“Dla całego świata możesz być nikim, dla kogoś możesz być całym światem.”

Przesyłamy parę zdjęć Tytanki, która, chyba powoli i nieśmiało obdarza nas swoim uczuciem…

Pomyślności i miłości dla Sympatyków KOTYlionowej Społeczności „

Dziękujemy
Aktualizacja: 31.10.2021

Tytanka zakończyła leczenie, o jej historii dowiedziała się pewna Pani… nas ta historia wzrusza do łez…

Tytanka mieszka w swoim wymarzonym domu, a nowa opiekunka o Tytance pisze tak:

„Ballada o Dobrych Ludziach- jak uratowano dwa życia. Historię Tytanki poznałam z początkiem lipca. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Śledząc jej postępy w domu tymczasowym pod okiem „zwykłej” (Niezwykłej) Wolontariuszki zrodziło się na początku bardzo nieśmiałe marzenie przeprowadzki Tytanki do mnie. I ta właśnie myśl pozwoliła mi zmienić własne życie. Cierpię na stres pourazowy, depresję kliniczną i napady paniki. Czasem jest lepiej, czasem gorzej. Akurat ostatnie miesiące, poprzedzające poznanie Tytki, były doliną. Myśl o przeprowadzce Tytki zawładnęła mną całkowicie. Z pozoru niewykonalne zadanie, zaczęło nadawać bieg moim dniom. Do pokonania „tylko” kilka tysięcy kilometrów, biurokracja i Brexit. Krok po kroku przeprowadzka stawała się realna. Dzięki ekipie PetsTravelEurope załatwienie formalności związanych z podróżą i wreszcie sama kilkutysięczna podróż nie była już taka straszna. Wreszcie opieka weterynaryjna w Lecznicy Cztery łapy i ogrom empatii, miłości i poświęcenia własnego czasu (Niezwykłej) Wolontariuszki zaowocowało tak sprawnym przygotowaniem Tytanki do podróży i przekroczenia granicy Unii Europejskiej. I nawet brak jasnych przepisów w tej kwestii i miareczkowanie nie było w stanie powstrzymać Tytanki. Tytanka dotarła do mnie cała i zdrowa po wielogodzinnej podróży. Powoli zaczyna się aklimatyzować do nowych warunków. Życie pisze nową historię, gdzie ja jestem dla niej, a ona wspiera mnie. Dlaczego o tym wszystkim piszę? Chcę Państwu Ludziom Dobrej Woli i każdemu z Osobna podziękować za ogrom wsparcia i pomoc jaką otrzymała Tytanka, a za Jej pośrednictwem ja sama. To ogromne nieszczęście jakie Ją spotkało zostało przekute na coś większego i dobrego. Tytka znalazła kochający dom a ja Przyjaciela, dzięki któremu nawet te gorsze dni, łatwiej przejść u boku Niezniszczalnej Tytanki. Tyle Dobra za sprawą Zwykłych (Niezwykłych) Ludzi Dobrej Woli. Świat jest lepszym miejscem dzięki Wam…”
Tytanka

Aktualizacja 24.06.2021
Tytanka zawitała na salonach – czyli – opuściła klatkę. Kikutki w zasadzie są już wygojone, a mała bardzo rwała się do innych kotów. Została zaszczepiona i pozwoliliśmy jej poznawać teren większy od kenelowej klatki. Jest zachwycona!
Niestety – nie chce stawać na kikutkach. Nauczyła się suwać i chyba taki sposób poruszania jest dla niej wygodniejszy. Radzi sobie doskonale, kuwetę ogarnia bezbłędnie, ale jednak będziemy próbowali nakłonić ją do chodzenia w sposób bardziej konwencjonalny. Być może potrzebne będą zabiegi rehabilitacyjne, ale to okaże się za jakiś czas. Wciąż też staramy się przekonać ją do nas. Idzie opornie, ale małymi kroczkami można dojść bardzo daleko – i na to właśnie liczymy. Trzymajcie kciuki!
A jeśli zechcielibyście wesprzeć leczenie Tytanki i jej socjalizację – prosimy – wpłaćcie grosik na jej zbiórce:
Pamiętajcie, że darowizny możecie przekazywać też na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Tytanki
lub przekażcie listek Zylkene 450mg na poprawienie jej nastroju
Za każdą pomoc dziękujemy z całego serca !
Aktualizacja 14.06.2021
Dawno nie pisaliśmy o Tytance.
A ona – razem z jej Tymczasową Opiekunką wykonują prawdziwie tytaniczną pracę, by mała wróciła do zdrowia i zaufała człowiekowi. Postępy w leczeniu idą nadspodziewanie dobrze. Jedna łapka jest już niemal całkowicie wygojona, rana na drugiej jest bardziej oporna na leczenie, ale i tutaj w zasadzie jesteśmy na finiszu. Jest dobrze. Gorzej z oswajaniem złośnicy… O ile Tytanka nauczyła się znosić w godnością zmiany opatrunków i smarowanie kikutków – bo czuła po tym ulgę – to w kontaktach z człowiekiem wciąż jest nieufna i wystraszona – i nawet gościna w klatce człowieka nie jest jej w stanie przekonać do pokochania nas na dobre. Za to koty kocha miłością wielką. Postępy w oswajaniu jednak są, więc mamy nadzieję, że kiedyś Tytanka nam zaufa. Na wolność wrócić już nie może, będzie więc musiała zaakceptować życie u boku człowieka. Wierzymy, że z czasem znajdzie w tym przyjemność.
Dziękujemy gorąco za pomoc w jej leczeniu. To dla nas bardzo ważne, bo bez Waszego wsparcia nie moglibyśmy jej pomóc. Przed nami jednak jeszcze mnóstwo pracy i wiele kosztów do poniesienia  – gdybyście więc zechcieli nadal pomagać Tytance – będziemy wdzięczni za każdą wpłatę na jej zbiórce
https://pomagam.pl/tytanka
Dziękujemy!
Aktualizacja 11.05.2021
Tytanka wciąż walczy!
Z lecznicowego szpitala przeniosła się do domu tymczasowego i tam nie tylko próbuje wyzdrowieć, ale i nauczyć się kontaktu z człowiekiem. Na razie nie jest najlepiej ani z jednym ani z drugim…
Tytanka bardzo garnie się do innych kotów, ale człowieka wciąż traktuje jak wroga. Może nie ma się czemu dziwić, bo na razie nie kojarzy go z niczym przyjemnym.  Codzienna zmiana opatrunków na kikutkach nie sprzyja zawiązywaniu przyjaźni, ale niestety zabiegi są nadal niezbędne, by łapki się goiły. Jedna z nich jest w lepszym stanie, ale rana na drugiej wciąż jest brzydka i zaogniona.
Leczenie potrwa dłużej niż zakładaliśmy, a socjalizacja będzie trudniejsza, niż nam się wydawało…
Tytanka dostaje leki uspokajające i relaksujące, które maja jej pomóc zaakceptować tak wielką zmianę w jej życiu i mamy nadzieję, że powoli zaczną działać. Gdyby ktoś mógł przekazać dla małej wojowniczki listek zylkene lub pudełeczko kalmvetu – będziemy wdzięczni. Zawsze też można wesprzeć małą na jej zbiórce. Zwiększyliśmy kwotę o 500 zł, bo koszty leczenia rosną z każdym dniem, a końca leczenia na razie nie widać…
Światełko w tunelu jednak jest – opatrunków nie trzeba już zmieniać pod narkozą  - a to ogromna zmiana na lepsze! Wciąż prosimy o kciuki za Tytankę – i o wsparcie jej leczenia – jednocześnie z całego serca dziękując za dotychczasową – tak hojna pomoc dla małej!
Pamiętajcie, że darowizny możecie przekazywać też na nasze konto:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Tytanki
Tytanka przeżyła koszmar… Cudem jest, ze w ogóle przeżyła. Błagamy – pomóżcie w jej leczeniu i powrocie do zdrowia!

 

„I’m bulletproof, nothing to lose Fire away, fire away
Ricochet, you take your aim
Fire away, fire away
You shoot me down, but I won’t fall I am titanium”
Jak inaczej nazwać tę młodziutką kotkę niż superbohaterką, tytanką?
Trzy tygodnie temu, ta wolnożyjąca kotka uległa straszliwemu wypadkowi, wskoczyła na szklany, potłuczony dach, na skutek czego zgilotynowała sobie nóżki. Kiedy dowiedzieliśmy się o kotku od tygodni kicającym na niezabezpieczonych kikutach, musieliśmy natychmiast działać. Żeby uratować jej życie, musieliśmy zabrać coś najcenniejszego dla niej – wolność. Tytanka po odłowieniu przebywa w lecznicowej klatce. Na ludzi patrzy wielkimi przerażonymi oczkami. Codzienne zastrzyki, zmiany opatrunków powodują ogromny ból i strach. Koteczka ma dopiero 8 miesięcy. Modlimy się, żeby się oswoiła, bo kto zechce dziką kotkę na kikutach.
Tytanka potrzebuje pieniędzy na hospitalizację, badania i długotrwałe leczenie okaleczonych nóżek.



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007