Styczeń, 2012

Co słychac u Azji i Olafa- nowe wieści

Nowe wiadomości z domu tymczasowego Azji i Olafa. Azja ostatnio wymiotuje, prawdopodobnie je zbyt łapczywie- to otyły kot, uwielbiający jedzenie, a teraz jest na przymusowej diecie. Jest odchudzany ze względów zdrowotnych, otyłe koty zagrożone są wieloma chorobami,  np. cukrzycą. Olaf ma znów katar.

„Azjatek przez ten tydzień jeszcze parę razy wymiotował, ma to niestety związek z podawaniem suchej karmy… jest teraz całkiem na miękkim, indyku albo jagnięcinie, nie jakieś specjalne na wrażliwy żołądek, ale zwykłe – tacki i saszetki… i jakoś lepiej, nie wymiotuje… on połykał te chrupeczki w całości, jak wymiotował (po godzinie lub więcej od zjedzenia) znajdowałam tam całe nie pogryzione kulki…

Nie wiem czy karmienie zwykłą karmą typu animonda etc. pomoże nam teraz w odchudzaniu. Oczywiście jak na złość mokrego na utratę wagi (np. hills r/d – pasztet) nie tknął wcale.

Katar trochę mija, stan oczu się nie pogorszył. Pogorszył się natomiast u Olafa – mocno mu leciało z 1 oka i od wczoraj daję gentamycynę (już dziś się oczywiście o to obraził.)”

Koty cały czas szukają domu, najlepiej wspólnego, Azja jest przewodnikiem Olafa, który przy nim czuje się pewniej i bezpieczniej.  Nie oznacza to, że Olaf jest zwierzakiem, który nie potrzebuje ludzi, rozmawiałam ostatnio z opiekunką kotów i powiedziała, że Olaf jest bardzo fajnym kotem, lubiącym zabawę, otwierającym się coraz bardziej, a przy tym niezależnym.  Ten koci duet doskonale się zatem uzupełnia

Amelka – słodycz z odrobiną chilli – ma dom :)

Amelka to 5 miesięczne, wyjątkowe kocię. Trafiła do domu tymczasowego przyniesiona pod kurtką przez grupkę dzieci. Być może komuś uciekła, a być może ktoś się jej pozbył. Teraz koteczka szuka prawdziwego domu, takiego na stałe.
Amelka jest kotką wyjątkową. To słodycz z odrobiną chilli. Wygląd aniołka z niewidocznymi różkami diablątka. Chałwa z pieprzem ;) albo inny wyszukany smak charakterologiczny, otulony niezwykle miękkim kocim futerkiem z wbudowanym aparatem mruczącym. Koteczka ma niespożyte pokłady energii, takie małe tornado. Biega z prędkością światła będąc we wszystkich miejscach na raz. nie wiemy jak to robi, to jej tajemnica, ale nie od dziś wiadomo, że koty to zwierzęta magiczne i nietuzinkowe. Amelka jest potwierdzeniem tej teorii. Do tego jest śliczna i bardzo charakterystyczna. Kwintesencja kociej kolorystyki określana jako bury, w połączeniu z bielą, do tego oczy z naturalnym makijażem, no i nosek. Prześliczny nosek z czarnym serduszkiem dopełniający całości. Taka wisienka na torcie, ewentualnie ziarenko pieprzu na bitej śmietanie ;)
Tak czy inaczej Amelka musi trafić do równie wyjątkowego domu jak ona sama. Do ludzi, którzy rozumieją kocią naturę o intensywnym natężeniu. Do opiekunów, którzy zaakceptują jej ogrom energii oraz tego, że z tym kotem nic nie uda się na siłę. Amelka jest koteczką, która jako słodki łobuziak najpierw obiegnie mieszkanie sto razy z prędkością światła, a później przyjdzie na kolana i słodko mrucząc wtuli się człowieka, a nawet chętnie umyje twarz i włosy opiekuna swoim szorstkim języczkiem. W nocy zaś wemknie się pod kołdrę, przytuli do ludzkiego brzucha i w taki sposób prześpi od wieczora do rana.
Amelka najlepiej odnalazła by się w domu z innym wesołym kotkiem, lub miłym pieskiem lubiącym koty. Kotka je zarówno suchą jak i mokrą karmę dobrej jakości. Jest odrobaczona i zaszczepiona. Warunkiem adopcji będzie podpisanie umowy adopcyjnej, w której opiekun zobowiąże się do sterylizacji koteczki po osiągnięciu przez nią odpowiedniego wieku.
Jeśli chciałbyś dać odpowiedzialny dom tej uroczej kotce, zadzwoń lub napisz:
Magda
668-148-548
magdaradek@wp.pl

Kalendarze piramidki z Kotylionkami :)

W tym roku niestety nie udało nam się zrobić Kotylionowego kalendarza z przemianami, mamy za to, dzięki uprzejmości i talentom Tatiany i felusi, a także zdolnościom autorów zdjęć – malutki kalendarzyk-piramidkę.

Jest na nim troje naszych podopiecznych, którzy z wielkim trudem wygrali walkę o życie i znaleźli cudowne domki stałe.

Bohaterami kolejnych stron kalendarza są:
Lara
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=129121&hilit=+lara
Klementynka
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=134268&hilit=klementynka
i Willis
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=131634&hilit=Willis

Zapraszamy do zakupu kalendarzyka.
Dochód pozwoli nam ratować inne kocie nieszczęścia.

Kalendarze-piramidki mają wymiary 20x10cm. Sztywne kartki. Bindowane. Cena kalendarzyka 6zł (plus koszt wysyłki wg cennika Poczty Polskiej).

Kalendarzyki można zakupić na naszym allegro: http://allegro.pl/charytatywna-kalendarze-z-kotylionkami-i2048664886.html

wersja niebindowana: http://allegro.pl/charytatywna-kalendarze-piramidki-z-kotylionkami-i2051908779.html

Sterylizacja kotek z Aleksandrowa

Aktualizacja 06.01.2012

Wreszcie udało się złapać ostatniego kota z tego podwórka – oczywiście koteczkę. Po zabiegu wróciła juz na swój teren. Pani, która koty łapała jest przeszczęśliwa – nie boi sie już, że na wiosnę zostanie obdarzona gromadką kociąt. Jesli tylko pojawi sie u niej jakiś nowy futrzak, będzie się z nami kontaktowała, by go złapać na zabieg.

W ramach wdzięczności za pomoc obiecała, że ona i cała jej rodzina przekażą 1% podatku dla Kotyliona. DZIĘKUJEMY !!! I dziękujemy również za to, że wykazała inicjatywę i zapobiegła narodzeniu kolejnych niechcianych kociaków.

***************

Ludzie po pomoc dla kotów trafiają do nas różnymi drogami, najczęściej na zasadzie „jedna pani drugiej pani”

Tak do jednej z naszych wolontariuszek dotarła pewna pani z Aleksandrowa.

Na podwórku „zalęgły” jej się koty. Nie ma nic przeciwko nim, będzie je karmić tylko byle się ich więcej „nie robiło”. Pani zobowiązała się, że koty połapie, przywiezie do lecznicy, a potem je odbierze.

Nasza pomoc, stosunkowo niewielka, w porównaniu do innych akcji – opłacenie zabiegów i pożyczenie klatki – łapki przyniosła błyskawiczny efekt. W weekend do lecznicy trafiły cztery koty, jak się okazało, same kotki, już są po zabiegach i wkrótce wrócą na swoje podwórko.

Jak pomyślimy, że pani mogłaby nie zainteresować się losem tych kotów teraz, tylko wiosną zgłosić, że ma cztery mioty kociaków do oddania włos się na głowie jeży.

Może jednak coś się zaczyna zmieniać w świadomości ludzi?

Czarna koteczka z Sokolnik – leczymy w hoteliku

Aktualizacja 06.01.2012

Koteczka spędziła miesiąc w hoteliku, W tym czasie wykurowałyśmy ją z silnego kociego kataru, choć zamglenie jednego oczka pozostało, była to starsza sprawa i nie dało się pomóc. Po wyleczeniu została wysterylizowana i zaszczepiona. Tuż po świętach wróciła do swoich opiekunów do Sokolnik.

********************

Wczoraj pod naszą opiekę trafiła kolejna kotka z Sokolnik, z gromadki, która opiekujemy się już od kilku lat. Jest do córka niełapalnej, płodnej kocicy, na którą polujemy już 3 rok by ją wysterylizować. Kociczka jest bardzo zakatarzona, jedno oczko ma zamglone, w tej chwili nie chce jeść prawdopodobnie ze względu na katar. Niestety jest dzikusem, który nie pozwala się dotknąć. Pobyt w hoteliku, to jedyna szansa dla niej na życie, na miejscu nie ma możliwości jakiegokolwiek leczenia. Koteczka ma dopiero ok. pół roku, całe życie przed nią, mamy nadzieję, że katar jednak uda nam się pokonać, po wyleczeniu zostanie wysterylizowana i powróci na działki. Tam ma przynajmniej zapewnione jedzenie i możliwość nocowania w domu jeśli będzie chciała.
Gdyby ktoś chciał pomóc w finansowaniu leczenia i późniejszej sterylizacji tej dzikuski, prosimy o wpłaty na konto Fundacji z dopiskiem: czarna kotka z Sokolnik

Zdjęcia Balbinki z nowego domu :)

Właśnie otrzymaliśmy zdjęcia Balbinki z nowego domu – oto jak jest dopieszczana i rozpieszczana:

Balbinka była u weta, robi się jej w pyszczku nadżerka , dostała steryd i coś do oczek, bo się jakoś „zaświniły”, do tego uszko boli.
Mała jest pod bardzo dobrą opieką wet :)

Balbinka dzielnie walczyła u weta i nie dała sobie zmierzyć temperatury :-) ale za to obcięto pazurki.
Bardzo słabo je, sądzimy jednak, że to szantaż, by dostać kiełbasę…

Persiczka Rita – niestety odeszła za Tęczowy Most…

Dziś dotarła do nas przykra wiadomość – Rita-Miśka odeszła… Już nic nie boli, Rudzielcu [']

Franek – i pojechał na swoje :)

30.01.2012

Dziś wielki dzień dla Franka – pojechał do swojego nowego domu. Powodzenia, Mały! :)

Kot potrafi być wspaniałym przyjacielem człowieka. Nieważne czy to słodki miziak, który uwielbia się tulić, czy też niezależny i zdystansowany Pan Kot chodzący własnymi ścieżkami – każdy z kotów potrafi dać mnóstwo radości i miłości. Niestety, nie każdy kot ma szczęście spędzać wieczory wtulony w  swojego Dużego…
Franio został znaleziony na jednym z łódzkich z parkingów strasznie zapłakany i chory…Na szczęście znalazła się dobra osoba, która zawiozła kotka do schroniska i prawdopodobnie uratowała mu życie. Obecnie przebywa w domu tymczasowym i bardzo bardzo czeka na swój domek…taki prawdziwy w którym będzie czekała na niego jego własna miseczka i kolana na których będzie mógł się ułożyć po całym dniu
Kotuś ma około trzy miesiące jest ślicznie umaszczony: biały w ciemne cętki z uroczą „strzałką” na pyszczku – taki prawdziwy domowy tygrysek! Jest bardzo pogodny, wesoły i oczywiście uwielbia psocić jak każdy koci maluch. Potrafi sam korzystać z kuwety nie wybrzydza przy jedzeniu. Ze względu na swoje przyjazne usposobienie będzie się nadawał do domu w którym są już inne zwierzaki – psy lub koty.
Franek jest już całkiem zdrowy, po pierwszych szczepieniach, został również odrobaczony. Posiada własną książeczkę zdrowia.
Jeśli go adoptujesz odwdzięczy ci się prawdziwa miłością i przywiązaniem.
Franio obecnie przebywa w domu tymczasowym.

W sprawie adopcji kotka prosimy o kontakt
e-mailowy: kamisola21@gmail.com

Pilnie poszukujemy transportu dla Kubusia na trasie Łódź – Bydgoszcz lub Brześć Kujawski !!!

Kubuś – jeden z kotków Pani Zofii będzie miał domek w Brześciu Kujawskim. Domek czeka na niego z niecierpliwością.
Ale nie mamy dla Kubusia transportu.
A czasu coraz mniej, Pani Zofia nie czuje się najlepiej. Koty trafia niedługo do schroniska, albo zostaną zostawione same sobie.

Pilnie potrzebny transport na trasie Łódź – Bydgoszcz lub Brześć Kujawski.

Gdyby znalazł się Ktoś chętny pomóc Kubusiowi dotrzeć do swojego nowego domku, prosimy o kontakt Marta: gonerek@tlen.pl

Koty Pani Zofii zaszczepione. Basia i Kubuś w domu !!!

Dzięki Państwa finansowemu wsparciu udało nam się odrobaczyć i zaszczepić koty Pani Zofii.

Dziękujemy!!!

 

Pani Zofia wciąż odkłada wizytę w szpitalu, ze względu na koty. Kocha je i nie chce żeby trafiły do schroniska. Może uda im się szybko znaleźć dom.

 

Basi się udało. Jest już w swoim domku !!!

 

Czarnemu Kubusiowi tez się poszczęściło – już w nowym domu :)

 

O Mikę i Rysia na razie nikt nie pytał…

Ale jesteśmy dobrej myśli.  Może Ktoś ich wreszcie wypatrzy.

 

Mika, spokojna kotka lubiąca całodniowe leżakowanie na foteliku.

 

Rysio, ciekawy świata, preferujący spędzanie wolnego czasu na świeżym powietrzu;)

 

 

Zaginął kot Felix

Felix
Od zaginięcia Felixa minęło już wiele czasu, ale może ktoś zauważył tego kota.  Felix ma 13 lat, jest wykastrowany. Zaginał na początku czerwca 2011 w okolicach osiedla Radogoszcz Zach., ul. Koniczynowa. czytaj całość



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007