Grudzień, 2020

Adoptusie. Żabka – słodka jak miód. W domu :)

141034958_3608698425844509_4881304535841844390_o imię: Żabka
wiek: 3 lata
płeć: kotka

Żabka – najmilszy kot świata czeka na swojego człowieka. Spokojna, spragniona pieszczot, przymilna, delikatna, słodka… Jej zalety można wymieniać godzinami – tylko po co? Każdy, kto ją pozna zakocha się w niej od razu. Jej uroda jest może banalna, ale charakter niezwykły.
Zapraszam do poznania Żabki – może czeka na Was kocia miłość na całe życie?

Koteczka ma około 3 lata, jest zaszczepiona, wysterylizowana, odrobaczona, ma też mikroczip.

W sprawie jej adopcji piszcie pod adres: pietraszka33@wp.pl lub dzwoń: 606-966-110

+06

Zojka i Merida – dwie porzucone kocie sierotki

Zojka i Merida  – czy można być wobec zwierząt bardziej okrutnym?
Pewnie można, bo przecież człowiek może wiele…
Im zafundował bezdomność. Dlaczego? Bo tak…
Strata domu i bliskiej osoby bardzo boli, szczególnie, gdy ktoś odchodzi na zawsze … Boli podwójnie, gdy bezduszność spadkobierców skazuje na życie na dworze, w zimnie, samotności, lęku, bez ciepłego kąta, bez pełnej miski.
Zojka i Merida straciły dom z dnia na dzień. Rodzina opróżniła mieszkanie,a koty… cóż… nie było już dla nich miejsca… Obie znalazły się na ulicy.
Najpierw płakały. Głośno, długo, rozpaczliwie. . Potem zaczęły pytać – „Dlaczego? Co zrobiłyśmy źle? Czy byłyśmy niegrzeczne? Poprawimy się, tylko zabierzcie nas znów do domu…” Ich płacz i skargi słychać było na całym podwórku…
Ale z czasem i pytać przestały. Bo ileż można czekać na odpowiedź?
Święta i koniec roku to czas, kiedy myślimy o prezentach, o bliskich … Kto pomyśli o Zojce i Meridzie, kto je przytuli, kto weźmie na kolana i pogłaszcze? Kto zawoła?
Jak można tak po prostu wyrzucić bezbronne, ufne istoty na ulicę? Serce pęka na samą myśl, rozum próbuje ogarnąć …. Nie jesteśmy w stanie tego zrozumieć
Dzięki determinacji jednej z karmicielek dowiedzieliśmy się o nich i przyjechały. Mają na święta ciepły kącik, nasza troskę i dobre jedzenie. Ale kiedy odzyskają nadzieję? Kiedy znów uwierzą w człowieka?
Są smutne i wystraszone. Patrzą podejrzliwie, ich świat zawirował i wciąż wiruje. Może jednak wreszcie jest nadzieja zatrzymać tę karuzelę zła, na którą wsadził je bezduszny człowiek. Będziemy się o to starać. Z Waszą pomocą mamy nadzieję.
Poznajcie i pokochajcie Zojkę i Meridę
i pomóżcie nam o nie zadbać.
Bardzo Was o to prosimy!

Darowizny dla nich można przekazywać bezpośrednio na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39 03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna dla Zojki i Meridy

Dziękujemy!

Ratujemy Bolka…

Aktualizacja: 20.12.2020

Bolek dalej walczy o życie.
Daleko nam do optymizmu.
Kociak cały czas musi być w inkubatorze, temperatura ciała wzrosła, ale jeszcze nie jest stabilnie. Ciągle ma biegunkę, więc o odwodnienie nie trudno.
Dalej potrzebujemy wsparcia, rachunek będzie wysoki, każda doba w szpitalu to dla nas ogromny koszt. Pomóżcie, prosimy Was bardzo.

czytaj całość

Adoptusie. Daisy – zostaje w dt na stałe :)

126615370_205114757889485_6178191199896545239_n imię: Daisy
wiek: 5 m-cy
płeć: kotka

Daisy ma 5 miesięcy i została znaleziona na jednym z łódzkich targowisk. To 2 kilogramy miłości i wdzięku :-) Kocha ludzi i inne koty, jest więc idealną kandydatką na dokocenie. Daisy jest aktywna kotka, lubiącą towarzyszyć człowiekowi w codziennych czynnościach.
Jest odrobaczona, zaszczepiona i zaczipowana.
Kontakt w sprawie adopcji: tel. 606-402-007, gorpol.centrumaerozoli@gmail.com

Eryk, Rufus i Lili

19.12.2020

Przedstawiamy Wam 3 kociaki. Eryk ❤, Rufus ❤ i Lili ❤
Mają 4 miesiące. Są w trakcie oswajania. Chłopaki już nas polubili, natomiast dziewczynka dzielnie pokazuje, że jest twardzielką i nie chce mieć z nami nic wspólnego.
Odrobaczyliśmy i odpchliliśmy. Eryk źle zniósł te zabiegi :( Mamy nadzieję, że to tylko chwilowe.
Kociaki potrzebują dobrych myśli i wsparcia finansowego. Prosimy w ich imieniu:
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39 03-772 Warszawa
tytułem: Darowizna dla niebieskich
Dziękujemy ❤

Adoptusie. Malinka – delikatna słodycz. W domu :)

received_837145890471791 imię: Malinka
wiek: 2 lata
płeć: kotka

Malinka ma ok 2 lat. Jest bardzo spokojną, ułożoną kotką. Obecnie przebywa w stadzie kotów. Na początku się ich bała, teraz dogaduje się z nimi świetnie. Nie jest dominująca, raczej uległa. Szuka domu spokojnego, bo hałas i szybkie ruchy jednak ją płoszą.
Lubi kolana, jak się przekona do człowieka to może spać na nich godzinami :D
Za kilka dni będzie poddana kastracji.
Poza tym jest odrobaczona, zaczipowana i zaszczepiona. Ma piękny apetyt i wie co to kuweta.
W sprawie adopcji pisz do Oli: ola_rytczak@wp.pl lub dzwoń 692 182 182

Ekipa z Sokolnik – szczęśliwe zakończenie

Aktualizacja 06.12.2020

Szczęśliwie wszystkie kociaki już w swoich domach.

Marcysia została rozpieszczaną księżniczką młodziutkiej Pańci. Dziewczyna od dziecka mieszkała z kotami i pierwszy ruch gdy wyprowadziła się „na swoje”  było przygarnięcie kici.

Antek i Felek zostali adoptowani razem, co bardzo nas ucieszyło, bo zawsze smutno jak zostaje jeden kociak z rodzeństwa.

Szaleją w swoim domu.

 

 

No i  bracia Boluś i Henio, który jako pierwsi trafili do swojego domu. Największe dzikuny, złapani jako ostatni z rodzeństwa. Zamieszkali z psem i dwoma kotami.

 

 

Bądźcie szczęśliwe dzieciaki!!!

 

Wszystkim osobom, które wsparły finansowo leczenie i opiekę nad sokolnicka ekipą – serdecznie dziękujemy !!!

 

 

Aktualizacja 13.11.2020

Marcysia pojechała, a Antek i Felek nadal na dom czekają…

 

Chłopaki po kastracji, nudzą się jak mopsy.

To już tyle czasu…

Może ktoś bardzo pragnie dwóch burych braci?

W ogłoszeniu wszystkie namiary na ich opiekunkę: https://www.olx.pl/oferta/oddamy-w-dobre-rece-2-mlode-kocurki-CID103-IDHdry2.html

Aktualizacja 04.10.2020

Dzieje się, ale nie zawsze zgodnie z naszymi życzeniami.

Heniu i Boluś znaleźli dom, już się zaaklimatyzowani, już czują się „u siebie” , zostali przyjęci przez rezydentów bez większych protestów.

Marcysia też pojechała… i wróciła. Dom wydawał się bardzo fajne, ale zapomniał wspomnieć, że jeden z domowników ma problemy z alergią … I to nie tak, że gdyby się przyznali to by nie dostali koteczki. Niby jak mieliby się dowiedzieć jakie efekty przyniosło odczulanie jak nie w kontakcie z kociakiem? Szczególnie, że blisko godzinna wizyta zapoznawcza w mieszkaniu z siódemką kotów nie wywołała żadnych objawów.

O pewnych rzeczach warto porozmawiać, bo wtedy powrót Marcysi z doskonale „rokującego” domu nie byłyby dla nas bardzo niemiłym zaskoczeniem. Ale cóż, ludzkiej mentalności nie zmienimy. Szczęśliwie u Marcysi żadnej traumy ten dwudniowy pobyt w „domu” nie pozostawił.

Nadszedł termin drugiego szczepienia kotków.

Niestety, dzień przed dwa kocie oczka nieładnie się zaczerwieniły. Na nic się zdały pobożne życzenia „a może się pobili”, „a może żwirkiem zasypane”. Następnego dnia już cała trójka miała oczka zaczerwienione. Pani doktor stwierdziła również powiększone węzły chłonne. Powrót kataru jak nic L I zamiast szczepienia leki przeciwzapalne, maść do oczu i preparaty podnoszące odporność. Może obejdzie się bez antybiotyku i niedługo będzie można kociaki zaszczepić po raz drugi.

 

 

Kochani, bardzo, bardzo prosimy o pomoc w znalezieniu domów naszym podopiecznym z Sokolnik.

Sytuację mamy w tej chwili bardzo niekomfortową i dla kotków i dla nas. Dom Tymczasowy, w którym przebywają jest bardzo dobry, ale na krótki pobyt, a nie na wielomiesięczne mieszkanie. Kociaki większość doby przebywają w dużej klatce bytowej. Jedynie 2-3 godziny dziennie szaleją w mieszkaniu. Kto miał w domu kociego podrostka ten wie co znaczy ograniczenie mu przestrzeni. Serce nam się kraje jak muszą wrócić do klatki, ale nie mamy wyboru. Takie są warunki i się nie zmienią.

W sierpniu, gdy kotki zabieraliśmy z działek ratowaliśmy im życie. W „środowisku naturalnym” długo by nie przetrwały, koci katar niszczył im oczy, a jak sobie poradzi na działkach niewidomy kot, nawet jeśli wcześniej nie zabije go ogólna infekcja?

Zagląda tu wielu miłośników kotów. Prosimy kliknijcie „udostępnij” pod poniższym ogłoszeniem, to dla nas ogromna pomoc, szansa dla kociaków, a dla Was kilka sekund i poczucie, że „coś się zrobiło”

https://www.olx.pl/oferta/dom-potrzebny-od-zaraz-3-sliczne-kociaki-CID103-IDGNXhz.html

 

Drugi problem, to finanse.

Na leczenie uzbieraliśmy, ale ilość pochłanianego jedzenia, a co za tym idzie zużywanego żwirku jest nieprzeliczalna…

Każda złotówka się liczy.

Może ktoś.. coś… wpłacić?

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa

w tytule przelewu: darowizna dla ekipy z Sokolnik

 

 

Aktualizacja 30.08.2020

Nadszedł wreszcie czas, że możemy powiedzieć: dzieciaki zdrowe, czas do domu. jeszcze tylko szczepienie i chipy.

Ogłoszenia już w sieci.

Ale łatwo nie było :(

Maluchy dopadł drugi rzut kociego kataru: nosy się posmarkały, oczka zapłakały, węzły chłonne urosły. No i od nowa: antybiotyk, kolejne krople do oczu.

W ogóle walka o kocie oczy była długa i uciążliwa. Różne rodzaje kropel, podawane kilka razy dziennie x 10 oczek… nie lada wyzwanie – wielkie brawa dla opiekunki.

Udało się, ale o kosztach nawet boimy się myśleć. Krople do oczu są bardzo drogie…

I wyżywienie dzieci też, puszka 400g na posiłek i tak 3 x dziennie, ilość żwirku zużytego i drugie tyle wywalonego poza klatki niepoliczalna.

Bardzo prosimy o wpłaty dla tej ekipy, bo nie damy rady.

Dane do wpłaty:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa

w tytule przelewu: darowizna dla ekipy z Sokolnik

 

 

Aktualizacja 09.08.2020

Udało się załapać pozostałą dwójkę rodzeństwa (?) Mamy wątpliwości czy to na pewno ten sam miot, bo dwa ostatnie kocurki okazały się większe bardziej dzikie niż wcześniej złapana trójka. czytaj całość

Adoptusie. Karmel. W domu :)

128217289_212714197089991_6828508345480914374_n imię: Karmel
wiek: 3-5 lat
płeć: kot

Karmel, Karmiś, Karmelek – gadatliwy, delikatny, słodki, łakomy na jedzenie i na pieszczoty Ma za sobą trudne doświadczenia, o czym świadczą ślady po urazach, ale mimo to nie stracił zaufania do człowieka – tuli się i wywraca brzuszkiem do góry. Jak na kota przystało gania za wędką, a potem wskakuje na kanapę i zachęca do głaskania.
Wiek Karmela oceniono na 3-5 lat. Karmelek ma idealne wyniki krwi i moczu, jest wykastrowany, a Felv+ w niczym nie czyni go słabszym czy gorszym. To niezwykle kontaktowy kot, wydaje też całą gamę przezabawnych dźwięków. Potrzebuje kochającego i świadomego domu.

Kontakt anka.kijewska@gmail.com

Gabi i Gabryś – wreszcie na swoim :)

Aktualizacja 02.12.2020

Gabi i Gabryś już po przeprowadzce do swojego domu.

Gabrysie przed podróżą przeszli zabiegi sterylizacji i kastracji. Cieszymy się, że ta z żyta ze sobą dwójka będzie szczęśliwa – razem i „na swoim”.

Aktualizacja 17.11.2020

Ogłoszenie Gabi i Gabrysia niedawno poszło w świat, poszukiwany dom tylko razem – rodzeństwo jest bardzo zżyte ze sobą. Na horyzoncie pojawia się taki dom, ale przed dopełnieniem wszelkich formalności i ich przeprowadzce Gabrysie muszą zostać wykastrowane.

Dlatego pomimo osiągnięcia zakładanej kwoty zbiórki dla Gabrysiów nadal jest ona „otwarta”. Dotychczasowe wydatki na ich leczenie znacznie przekroczyły przewidywane koszty, a dojdą jeszcze  zabiegi sterylizacji i kastracji, z które także trzeba zapłacić

 

Gabrysiów wesprzeć można dzięki zbiórce na portalu pomagam.pl https://pomagam.pl/gabrys_gabi
lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Gabrysia i Gabi

Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

 

Aktualizacja 30.10.2020

Gabi i Gabryś wreszcie są zdrowe, kolejne badania nie przynoszą żadnych niepokojących wiadomości, kociaki muszę jedynie dokończyć kurację antybiotykową. Ta urocza kolorowa dwójka będzie mogła lada dzień szukać swojego domu. Rodzeństwo jest bardzo zżyte dlatego będziemy szukali domu wspólnego, tak by Gabrysiów nie rozdzielać.

Gabi i Gabryś zostali zaszczepieni, są odrobaczeni, posiadają mikroczipy przed wydaniem do adopcji zostaną wykastrowani. Sama profilaktyka i zabiegi to koszt przekraczający założenia ich zbiórki (400,00 zł) dlatego jeśli zechcielibyście nadal wspierać to kolorowe rodzeństwo będziemy wdzięczni za każdy nawet najmniejszy datek.

Gdyby już teraz ktoś z Was zauroczył się tą dwójką i zechciał im dać dom piszcie w tej sprawie do Kasi:  katarzyna.michalska.drozka@gmail.com

Gabrysiów wesprzeć można dzięki zbiórce na portalu pomagam.pl https://pomagam.pl/gabrys_gabi
lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Gabrysia i Gabi

Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.


Aktualizacja 28.09.2020

Gabryś i Gabi – leczenie nadal trwa

Niestety leczenie Gabrysia i Gabi nadal trwa, kokcydia nie są łatwym przeciwnikiem. Obecnie po jednym cyklu leczenia zaczynamy drugą część i powtarzamy przyjmowanie lekarstw. Niestety zbiórka rodzeństwa stanęła w miejscu :( a my leczenie kontynuować musimy, aby dotychczasowe działania były skuteczne. Dlatego w imieniu tego kolorowego rodzeństwa prosimy was o wsparcie dla tej dwójki. Będziemy wdzięczni za każdy przekazany grosik na ich leczenie :)

https://pomagam.pl/gabrys_gabi

wpłat można też dokonywać bezpośrednio na nasze konto bankowe:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Gabi i Gabrysia

 

 

Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

 

Aktualizacja 11.09.2020

Niestety, na pozór zdrowe rodzeństwo, które do nas trafiło i miało zostać jedynie zaszczepione, a po okresie kwarantanny mieliśmy szukać im domu – jest chore.

Zaczęło się od problemu u Gabi z błoną śluzową jelita, na szczęście szybka interwencja lekarza i podane leki zadziałały. Zaczęło się jednak poszukiwanie przyczyny takiego objawu. Niestety wykonane badania wykazały, że rodzeństwo zakażone jest pierwotniakami, leczenie zostało już wdrożone i na szczęście nie mają uporczywych objawów ze strony układu pokarmowego, ani nie męczą ich biegunki. Nie mniej jednak koszty badań i leczenia są dla nas ogromnym wyzwaniem, szczególnie, że mamy spore wydatki związane z naszymi chorowitkami oraz kociętami przebywającymi w domach tymczasowych. Dlatego bardzo prosimy o wsparcie i pomoc w opłaceniu leczenia tej dwójki cudnego rodzeństwa.

 

Wesprzeć nas można dzięki zbiórce na portalu pomagam.pl https://pomagam.pl/gabrys_gabi

lub bezpośrednio przekazując darowizny na nasze konto:

 

 20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kawęczyńska 16 lok. 39

03-772 Warszawa

tytułem: darowizna dla Gabrysia i Gabi

 

Za każdą wpłatę bardzo dziękujemy!
* środki niewykorzystane zostaną przeznaczone na cele statutowe Fundacji i posłużą innym kotom w potrzebie.

 

W tym roku kociąt jest zatrzęsienie, nie ma dnia byśmy nie otrzymali kolejnych wiadomościach o pomocy dla maluchów lub też całych porzuconych miotów kociąt wraz z matkami. Gabi i Gabryś to kolejne kociaki, które na pewno były wychowane w domu, gdyż nie boją się człowieka są wobec niego ufne i łagodne. Zatem co Gabi i Gabryś wraz z dwójką rodzeństwa i matką robiły same w lesie?

Dwoje z tej rodzinki trafiła do naszego domu tymczasowego (niestety w sezonie letnim i przy ogromie zgłoszeń domy tymczasowe pękają w szwach), pozostała dwójka z matką czekają w lecznicy, aż zwolni się jakieś miejsce w DT lub ktoś zlituje się i ofiaruje im dom.

Gabryś i Gabi trafili do nas odrobaczeni i odpchleni, my pokryliśmy koszty szczepienia i zaczipowania, kociaki na szczęście są zdrowe.

 

Kocięta mają około 12 tygodni i tak naprawdę są już gotowe do przeprowadzki do własnych domów, w sprawie ich adopcji pisz do Kasi: katarzyna.michalska.drozka@gmail.com

 

A jeśli zechcielibyście wspomóc nas w opiece nad tym cudnym rodzeństwem (wysokowartościowe jedzenie, szczepienie oraz zaczipowanie) będziemy wdzięczni za każdą przekazaną złotówkę:

 

 

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kawęczyńska 16 lok. 39

03-772 Warszawa

tytułem: darowizna dla Gabrysia i Gabi

 



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007