Hasan z Sokolnik [*], już go nie ma ….

Aktualizacja 16.08.2021

Bardzo trudno to napisać, ale nie ma już Hasana.

Nie wiemy co się wydarzyło i pewnie się już nie dowiemy.

Od wiosny Hasanek wraz z p. Teresą i jej kotami był na działce w Sokolnikach. Czuł się doskonale, ustabilizowane hormony tarczycy przywróciły mu apetyt i radość kociego żywota. Był panem „na działkowych włościach”, nie oddalał się zbytnio od swojego terenu.

Feralnego dnia wieczorem jeszcze był, a rano nie pojawił się na śniadaniu. I już się nie pojawił w ogóle.

Sąsiedzi przepytani czy gdzieś nie został zamknięty.

Okoliczne działki to zarośnięte, leśne tereny, wiele z nich niezamieszkałych, nie ma szans ich przeszukać. Przy piaszczystych Sokolnickich drogach ciałka też nie było. Czyli nie samochód. Raczej jakiś drapieżnik – lis, kuna.

Niestety taki los kotów wolno żyjących. Hasan był takim kotem – zima spędzana w mieszkaniu go unieszczęśliwiała. Płakał, wręcz zawodził nocami i upierał się mimo zimna by siedzieć na balkonie. Najlepsza opieka i najpyszniejsza micha nie mogła zastąpić mu wolności.

Bardzo nam smutno.

Hasan był ostatnim kotem z „kotów z pogorzeliska”, które trafiły pod naszą opiekę w 2009 roku

Brykaj kocie za Tęczowym Mostem ze starymi kumplami.

Dziękujemy wszystkim, którzy wpierali Hasana finansowo i p. Teresie, że wzięła na siebie ciężar bezpośredniej opieki nad kocurkiem

Aktualizacja 11.04.2021

Możemy na razie odetchnąć. Stan Hasana się ustabilizował.

Zgodnie z tym, co mówił lekarz robiący USG: jak się naprawi tarczyca to i reszta kota będzie działać.

Oczywiście tarczyca się nie naprawiła, bo to niemożliwe przy nadczynności, ale dzięki lekom szalejące hormony tarczycy zostały wzięte w ryzy. W związku z tym wątroba zaczęła pracować prawidłowo i kocur zaczyna nabierać masy.

Niestety stabilizacja tarczycy nie ma wpływu na kocie śpiewy i wycia, na co po cichu liczyliśmy.

No bo jest tak:

Wieczorem kotek kładzie się spać, w łóżku oczywiście.

I śpi… do 2 w nocy po czym startuje z nocną serenadą, powyje, pomarudzi, uniknie lecącego w jego stronę jednego i drugiego kapcia i znowu zasypia do jakiejś 4-5 rano i serenady od NOWA. Jak już p. Teresa zdecyduje się wstać, to Hasan uważa, że obowiązki spełnione i można wreszcie pospać – do południa. I jak go nie kochać?

Ciepła wiosna pilnie wzywana, bo nie wiedzieć czemu w Sokolnikach kocisko zapomina o nocnych wrzaskach. Kiedyś już by był odwieziony na działkę i dokarmiany tam na miejscu, ale teraz nie da rady. Nikt mu nie poda Apelki codziennie na czas. Liczymy więc, że cierpliwość p. Teresy ma jeszcze jakąś rezerwę, a i pogoda się ogarnie

 

Wiemy, ze jest bardzo trudny czas dla wszystkich, ale bardzo prosimy choć o parę złotych na pokrycie kosztów wcześniejszej diagnostyki Hasana i jego Sokolnickich pobratymców.

Wpłacać można przez zbiórkę https://pomagam.pl/sokolnickie_koty

Lub bezpośrednio na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla kotów z Sokolnik

Aktualizacja 21.03.2021

 

U Hasana w wynikach badań krwi oprócz wysokich parametrów tarczycowych (TSH 12,5 przy normie 1-2,5) wyszły też nie za ciekawe parametry wątrobowe pani weterynarz zleciła badanie USG wątroby.

No to pojechał senior na badania do dużej kliniki. Okazało się, że jak na szacowany wiek Hasana czyli może i 18+ kocie organy wewnętrzne są w bardzo dobrej kondycji, a wątroba „ma się” zdecydowanie lepiej niż wskazywałyby na to wyniki badań. Weterynarz, który robił USG stwierdził, że ewidentnie problem z wątroba wynika z nadczynności tarczycy. Po unormowaniu hormonów wątroba, nawet bez farmakologicznego wspomagania powinna wrócić do normy. Hasan cały czas dostaje Apelkę i pod koniec marca (po miesiącu od rozpoczęcia podawania) będzie miał robioną kontrolę krwi by sprawdzić czy lek działa.

W tym miejscu chcemy serdecznie podziękować Panu Stanisławowi z Krakowa, który przekazał nam nieodpłatnie 4 buteleczki Apelki po swojej kotce, która niedawno odeszła za Tęczowy Most. To dla nas bardzo duże wsparcie, bo lek nie jest tani.

 

A jeśli ktoś chce wesprzeć leczenie Hasana i jego sokolnickich kumpli zapraszamy na zbiórkę:  https://pomagam.pl/sokolnickie_koty

lub do wpłat bezpośrednio na nasze konto:

20 1600 1462 1030 9079 0000 0007

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
tytułem: darowizna dla kotów z Sokolnik

 

Aktualizacja 07.03.2021

I pochwal tu kota…

Jeszcze na koniec listopada było wszystko super.

Ostatnio Hasan się pani Teresie „nie podobał”. Znacie to uczucie w stosunku do swoich kotów? Niby wszystko ok, a kot inny, jakiś „nietaki”.

No to chciała, nie chciała zatargała go p. Tereska do lecznicy na badania. I wylazło szyło z worka – w wynikach nadczynność tarczycy, u kotów nastoletnich dość często się ta przypadłość pojawia. W któryś wcześniejszych badaniach już wskaźniki tarczycowe były w górnej granicy normy. Teraz poszły wyżej.

Może to właśnie jest przyczyna nocnych wokaliz kocura? Oby, bo nam p. Tereska w końcu wypowie opiekę ;)

Na razie czarnuch dostał syrop stabilizujący pracę tarczycy – Apelkę i za miesiąc kontrola wyników.

Trzymajcie kciuki by ładnie zareagował na leczenie.

 

 

Faktycznie…

bardzo dawno nie było żadnej informacji jak się wiedzie sokolnickiemu Hasanowi. I nie dlatego, że pandemia, ze brak czasu, że inne sprawy. Powodem jest bezproblemowość tego koteczka.

Wiedzie mu się super.

Całe lato to sokolnickie łazęgi z kocicami p. Tereski, pilnowanie terenu działki, wylegiwanie się na leżakach i innych udogodnieniach udostępnionych kotom. Micha pełna pyszności podstawiana pod czarny koci nosek. Żyć nie umierać.

Zima dla Hasanka to czas spędzony w blokowym mieszkaniu jego opiekunki. I tu wychodzi diabeł z kochanej kociej skóry. Hasan uważa, że jednak jest kotem wolno żyjącym i egzekwuje to starannie. Wiele czasu spędza na osiatkowanym balkonie. Oczywiście ma tam wybudowany ocieplony apartament i koci tyłek nie zmarznie, ale mimo tego, że to kot magiczny, bo czarny nie przenika przez szyby. Pani Tereska musi być więc w pełnej gotowości by koteczka wypuszczać i wpuszczać wedle życzeń i tego, że kot zawsze jest po złej stronie drzwi. Druga opcja to stale uchylone okno, co zimą jest takie sobie…

No i niestety Hasanek prezentuje swoje umiejętności wokalne, a potrafi chłopak… Nad ranem kotu włącza się wycie, zawodzenie, płacz L Czemu? Chyba, „bo tak”. Był przebadany, dostawał przez jakiś czas suplementy wyciszające i uspokajające. I nic. Pani Teresa grozi, że udusi go w afekcie a kto miał kiedykolwiek nadmiernie wokalizującego kota afekt ten zrozumie.

 

Byłyśmy nawet niedawno koteczka odwiedzić „na pobycie domowym”. Niestety, pamięć chłopak ma dobrą. Na dźwięk naszych głosów ewakuował się za wersalkę i tyle go było co widać na zdjęciu.

Dla przypomnienia:

http://kotylion.pl/czarni-bracia-z-sokolnik-u-dentysty/

http://kotylion.pl/szczoch-i-bracia-hasany-na-koloniach-w-hoteliku/

 

Niezmiennie dziękujemy Kalinie i Piotrowi za wirtualna opiekę nad Hasanem!

 



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007