Karmimy kocie brzuszki na zimę
… że zima nadciąga powolutku chyba każdy zauważył…
…koty żyjące na dworze też – jedzą by tłuszczyk zimą grzał, by futro na zimę urosło. No trzeba sobie jakoś radzić w tym mało przyjaznym klimacie :(
Zakupiliśmy 67 kg suchej karmy by kocie brzuszki nie były puste zimą. Podzieliliśmy ją na kilka kocich gromadek które wspomagamy.
1/3 trafiła do pani karmicielki z Teofilowa, która karmi na działkach 10-15 kocich mordek. Oczywiście pani emerytka, oczywiście z chudym portfelem ale z wielkim serduchem.
1/3 trafi do p. Bożenki, która w Sokolnikach zapewniła bezpieczny byt 3 czarnym kotom podrzuconym na sąsiednią działkę. Dzięki informacji od niej koty zostały przez nas wysterylizowane, z własnej inicjatywy dała im ciepłą budę i dba o nie jak może. Dla tej trójeczki jedzenia wystarczy do wiosny.
1/3 zakupionej karmy pojedzie również do Sokolnik – dla Szczocha i braci Hasanów, którymi opiekuje się p. Teresa http://kotylion.pl/wiesci-z-sokolnik/ oraz do gromadki kotów, z której przyjechał na leczenie Niuniek http://kotylion.pl/niuniek-z-sokolnik-leczymy/
Wiadomo, że rzadko kiedy dobre serce idzie w parze z grubym portfelem. Kotylion jeśli może to pomaga. Pomaga dzięki dobrym ludziom, którzy wrzucają grosik na nasze konto. Chcesz dorzucić? Zapraszamy: na dole strony głównej www.kotylion.pl jest numer konta, na które ten grosik możesz przelać.