Raz, dwa, trzy…Kokos patrzy! Kokosowe wieści – DT u Izy

Aktualizacja: 8.04.2014 r.

Iza pisze:

Kokos jest już miesiąc w DT i powoli, powolutku jego zachowanie się zmienia.
Już nie zrywa się do ucieczki za każdym razem kiedy blisko przechodzę i lubi towarzyszyć mi w codziennych czynnościach ale jeszcze na dystans.
Daje się pogłaskać ale na razie tylko przy jedzeniu, bo Kokos za jedzenie oddałby wszystko, więc daje się nawet pogłaskać, byleby mógł jeść a je wszystko nawet chleb z masłem :).
Poza tym Kokos uwielbia się bawić, szczególnie papierową kulką i najlepiej szalejąc pośród moich butów.
Dzięki temu skutecznie mnie nauczył nie zostawiać żadnego jedzenia na wierzchu i chować buty :).
A i zapomniałabym o najważniejszym, od trzech dni razem śpimy ;).

Aktualizacja: 13.03.2014 r

Kokos jest już u nas baaardzo długo.  Ze względu na swoją nieśmiałość i nieufność potrzebuje doświadczonego dom,u a o taki nie jest łatwo. Co prawda zrobił już spore postępy, bo daje się  pogłaskać przy jedzeniu, ale kiedy nie je to na głaski nie ma szans, dlatego jedna z naszych wolontariuszek postanowiła spróbować przełamać Kokosowe blokady i wzięła go do siebie na tymczas. Na razie w domu tymczasowym Kokos zwiedza nowe kąty i próbuje się zaprzyjaźnić z rezydentką. Rezydentka nie  jest zbyt zadowolona z obecności nowego lokatora bo ten wyjada jej wszystko z miski.

Mamy nadzieję, że doswajanie  Kokosa się powiedzie i w końcu trafi do wspaniałego domu. Trzymajcie kciuki.

Aktualizacja: 5.02.2014 r.

Niestety nadal nikt nie pyta o Kokosa. Nie było ani jednej osoby zainteresowanej jego adopcją. Kokos to naprawdę cudowny kot, który potrzebuje tylko czasu, cierpliwości, żeby do końca zaufać człowiekowi. Kokos ostatnio zrobił duuuże postępy w oswajaniu. Można go nakarmić z ręki kocimi smakołykami. Kokos też daje się już normalnie głaskać przy jedzeniu. Na początku można było go tylko delikatnie dotknąć, a teraz nawet głaskany za uchem zdziwiony mruczy, że dotyk ludzkiej ręki może być przyjemny;-)
Kokos uwielbia zabawę. Ostatnio szalał w naszej kociarni z nową wędką z piórkiem. Zaczajał się, skakał  i polował na piórka. Kokos wspaniale umie się bawić i świetnie dogaduje się z innymi kotami.
Wszyscy koci towarzysze Kokosa już dawno znaleźli nowe domy, a Kokos wciąż czeka. Prawdopodobnie do nowego domu niedługo pójdzie jedyna kocia koleżanka Kokosa i kocurek zostanie znowu sam…
Bardzo prosimy o dom dla Kokosa. Kotek robi postępy w socjalizacji i mamy nadzieję, że przy odrobinie cierpliwości i wyrozumiałości przekona się do ludzi i do końca otworzy. Dajmy mu szansę.

14.01.2014 r.

Kokosek to młodziutki kocurek, który już od dłuższego czasu jest pod opieką KOTYliona. Do tej pory nikt choć raz nie zapytał o Kokoska. Jego koci towarzysze już dawno w swoich domach, a biedny, nieśmiały Kokos jak dotąd nie wzbudził żadnego zainteresowania. Nie przyszedł ani jeden mail z pytaniem o jego adopcję, a przecież Kokos to wspaniały młody kot, który zasługuje na bycie kochanym.
Kokos nadal jest bardzo nieśmiały i cierpliwie czeka na swój jedyny, prawdziwy dom, który da mu czas, aby mógł się przekonać do człowieka. Kokos robi postępy – daje się delikatnie pogłaskać przy jedzeniu, a kocie smakołyki je z ręki. Nie jest agresywny, ale bardzo ostrożny, wykazuje jednak zainteresowanie człowiekiem. Potrzebuje wyrozumiałego i cierpliwego domu. Na pewno od razu nie będzie nakolankowym miziakiem, jednak historia Figielka – Kokosowego przyjaciela, który już został adoptowany pokazuje, że potrzeba tylko czasu i dużo miłości. Niedawno do zaprzyjaźnionej lecznicy trafił towarzysz zabaw Kokosa – nieśmiały Maciuś, który dzięki temu bardzo się oswoił i przekonał do ludzi. Mamy dlatego nadzieję, że Kokosek potrzebuje tylko czasu i dużo miłości, aby przejść podobną metamorfozę jak jego dwóch kocich towarzyszy.
Kokos bardzo lubi towarzystwo innych kotów. Jest uległy wobec innych, starszych kocich towarzyszy, dlatego bez problemu może iść do domu, gdzie już są koci domownicy. Bardzo ładnie bawi się zabawkami – biega za myszkami i szaleje w szeleszczącym tunelu. Jest mistrzem szaleństwa z wędką. Po zabawie kładzie się bliziutko człowieka i turla pokazując czarny brzuszek Wzorowo korzysta z kuwety. Uwielbia jeść i nie wybrzydza – zje wszystko. Ma piękne czarne, lśniące futro i dłuuugi ogon ;-)

Jeśli jesteś zainteresowany adopcja Kokosa, napisz do Magdy: piotrowskamagda@op.pl

Raz, dwa, trzy…Kokos patrzy!



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007