Aktualizacja: 14.03.2016 r.
W miniony piątek Wasyl wraz z naszą wolontariuszką Martą pojechał do kliniki weterynaryjnej dr. Jacka Mederskiego aż do Grudziądza. Cała podróż miała na celu rozwiać nasze wątpliwości, co tak naprawdę dolega Wasylkowi, czemu wciąż łapie infekcje i nieustająco kicha?
Wasyl po dokładnym badaniu, został znieczulony i poddany zabiegowi rinoskopii (czyli zajrzeniu do zatok i nosa endoskopem) oraz tomografii głowy.
Mieliśmy nadzieję że potwierdzą się nasze przypuszczenia, co do grzybicy jamy nosowej lub chociaż ujrzymy polipy.
Niestety diagnoza – choć wciąż nie ostateczna – nie napawa nas optymizmem :-( W obrazie tomografii Wasyl ma zniszczoną 1/3 powierzchni małżowin nosowych – właściwie ich nie ma – zanikły. Rinoskopia ujawniła obecność w prawej komorze nosowej tkanek miękkich – czyli „czegoś ” czego nie powinno tam być :-( Mówiąc po polsku – Wasyl w prawej komorze nosowej ma najprawdopodobniej nowotwór, nie wiemy jeszcze jaki. Może to być odmiana bardzo złośliwego chłoniaka, ale też zupełnie nie złośliwa łagodna zmiana. Próbki zostały wysłane do badania histopatologicznego, a nam w tej chwili nie pozostaje nic innego jak czekać na wyniki.
Na pewno wiemy już że Wasyl nie ma ani grzybicy, ani żadnych bakterii – to od poczatku była zmiana nowotworowa. Niestety nowotwory umiejscowione w nosie są z zasady nieoperacyjne,
chemioterapię koty znoszą różnie – zazwyczaj niezbyt dobrze. Źle to wygląda niestety :-(
Niezależnie od ostatecznej diagnozy nie poddamy się i będziemy próbować leczyć Wasylka. Skradł niejedno serce, przywiązaliśmy się do niego i pokochaliśmy. On nas chyba też. Nadzieja umiera ostatnia. I jej się będziemy trzymać.
Koszt wizyty i badań w Grudziądzu przekroczył 1200zł. To dużo, ale wszystko to robimy, by pomóc Wasylkowi. I wciąż wierzymy, że uda mu się pomóc.
Będziemy bardzo wdzięczni za pomoc dla Wasyla – chcemy wykorzystać każdą szansę by Wasyl mógł żyć
Prosimy również o dobre myśli i kciuki za wyniki. My sami zaklinamy rzeczywistość by zmiany w nosie Wasyla okazały się niezłośliwe.
Darowizny dla Wasyla można dokonywać na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Wasyla
Za każdy datek już teraz najgoręcej dziękujemy.
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
Aktualizacja: 03.02.2016 r.
Wasyl wciąż choruje.
Na zdjęciach Wasyl wygląda ślicznie.
Chcielibyśmy bardzo, żeby Wasyl czuł się choć w połowie tak dobrze, jak wygląda – niestety końca jego infekcji nie widać.
Chłopak przeszedł szereg testów, badań, rtg, a my wciąż szukamy przyczyny jego wiecznego kataru oraz powiększonych węzłów chłonnych.
Co prawda chyba jesteśmy coraz bliżej diagnozy, ale wcale nas to nie pociesza.
Wasyl prawdopodobnie choruje na grzybicę jamy nosowej i okolic zatok – wszystkie objawy i badania wskazują że to dobry trop.
Wydawałoby się, że dobra diagnoza to sukces – czemu więc nas to martwi? Ponieważ taką grzybicę bardzo trudno się leczy- przeciętny czas leczenia to od 3 do 12 miesięcy – niestety z niepewnym skutkiem. Pani Doktor zasugerowała też wykonanie tomografii głowy, oraz rinoskopię jamy nosowej i zatok – tomografia ma wykluczyć obecność polipów lub innych zmian chorobowych, a rinoskopia (czyli zajrzenie endoskopem do nosa i zatok) ma na celu pobranie wycinków do badań oraz wypatrzenie strzępek grzybów, które mogą zamieszkiwać zatoki kocurka. To drogie badania, dość poważny zabieg – ale jeśli chcemy walczyć w problemami Wasyla – musimy mieć pewność z czym walczymy.
Wasyl jak zwykle nie wygląda źle, bawi się ,ma apetyt a jego jedynym problemem jest wiecznie pozaklejany nos oraz okropny katar.
Katar jest naprawdę straszny. Wasyl ciągle kicha – a efektem tych „kichnięć” są ogromne ilości wylatującej z nosa wydzieliny, którą znajdujemy dosłownie wszędzie – czasem też na naszej twarzy, gdy Wasyl siedzi akurat przy nas i się ładnie przymila.
I to dobrze, że te złogi ropy i krwi wychodzą na zewnątrz – problem w tym, że to się nie kończy – mimo tony leków, badań i pomysłów na leczenie.
Musimy Wasylowi pomóc – mimo kosztów, jakie to ze sobą niesie.
Jeśli ktokolwiek z Państwa chciałby pomóc Wasylowi, będziemy bardzo wdzięczni. Skarpeta małego świeci pustkami, aktualnie Wasyl ma na minusie prawie 800zł – każda więc złotówka przyda się bardzo.
Darowizny dla Wasyla można dokonywać na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
tytułem: darowizna dla Wasyla
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT GOPZPLPW
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal: kotylion.pl@gmail.com
zapraszamy też na allegro po Kotylionki http://charytatywni.allegro.pl/listing?charityOrganizationPurposeId=273&query=wasyla
Nawet najmniejsza wpłata się liczy – tylko razem damy radę.
Z góry bardzo dziękujemy za pomoc!
czytaj całość