Luty, 2017

Czarnulka z Sokolnik – po leczeniu

Czarnulka, to jedna z kotek bytująca jako kot dochodzący pod opieką p. Bożeny w Sokolnikach. Dobrych parę lat temu została przez nas wysterylizowana, to samo spotkało dwóch jej synów. Pani Bożena udzieliła im dachu nad głową w swojej piwnicy, a Kotylion 3 razy w roku funduje duży worek żarcia. Generalnie to koty niekłopotliwe i zdrowe do tej pory.

W pierwszej połowie lutego p. Bożena zgłosiła, że coś się z Czarną dzieje – z nosa leci, mocno drapie ucho i szyję i nie bardzo chce jeść. Coś tam liźnie i odchodzi od miski. Ewidentnie widać, że kotu coś dolega.

13 lutego kicia została przywieziona do Łodzi i trafiła na przegląd do lecznicy. Ponieważ do tej pory zachowywała się jak pół-dzikus dostała „na wejście” głupiego jasia by można ją było dokładnie zbadać.

Okazało się to bardzo dobrym rozwiązaniem, ponieważ okazało się, że ucho, które było drapane nie jest zarażone świerzbem – to zbyt delikatne określenie, tego, co wraz z lekarką mogłyśmy zobaczyć, ono było tym świerzbem zamurowane. W uchu był twardy, zbity czop brudu i pasożytów. Żaden przytomny, a tym bardziej nie do końca oswojony kot nie pozwoliłby wyciągnąć z ucha tego wszystkiego „na żywca”. Po odmoczeniu i wyczyszczeniu ucho zostało zakroplone lekiem zwalczającym dzikich lokatorów, na kark Czarna dostała Advocat by zapobiec rozwojowi inwazji.

Dalsze obmacanie kota ujawniło mocno powiększone węzły chłonne podżuchwowe, – czego przyczyną, jak się później okazało była zarówno infekcja ucha jak i potężny katar.

Ponieważ Czarnulce wiekowo bliżej do nastolatki niż do młodego kota na koniec pani doktor pobrała krew do badań. Wyniki okazały się poprawne, kondycja kota jak na wiek nieznany jest bardzo przyzwoita.

Czarnulka spędziła w szpitaliku w lecznicy prawie dwa tygodnie. Okazała się być kotkiem na tyle łaskawym, że można jej było podawać leki w zastrzykach i czyścić chore uszy.

Katar minął, uszy zostały „wyprowadzone na prostą”, na wynos dostała jeszcze drugą dawkę Advocate do powtórzenia po miesiącu no i wróciła do Sokolnik.

 

Gdyby ktoś z Państwa chciałby przeznaczyć parę złotych na uregulowanie rachunku za leczenie i pobyt w lecznicy Czarnulki bylibyśmy bardzo wdzięczni.

Mimo, że koty Sokolnickie mają wirtualną opiekę finansową, to niestety jest to studnia bez dna i każda wpłata na ten cel nam, a właściwie tamtejszym kotom się przyda.

 

Dane do wpłat:

 95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!

ul. Kawęczyńska 16 lok. 39

03-772 Warszawa

tytułem: Darowizna dla Czarnulki z Sokolnik

 

Dla przelewów zagranicznych:

SWIFT PPABPLPKXXX

IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal:

kotylion.pl@gmail.com

IMG_2288 IMG_2284 IMG_2285

Podarunki dla kotów schroniskowych :)

W weekend Kotylion obdarował koty schroniskowe saszetkami Feliksa :)
Poprosiliśmy wolontariuszkę Schroniska na Marmurowej w Łodzi by przyjechała po dary ;) Przyjechała Kasia i dzielnie nosiła pakunki, które później zawiozła do łódzkiego Schroniska dla Zwierząt :)
Przekazaliśmy 2040 saszetek Feliksa po 100g każda :)
Mamy nadzieję, że koty będą zadowolone :)

Dostaliśmy podziękowania na fb schroniska: https://www.facebook.com/schroniskodlazwierzatlodz/photos/a.520860157988526.1073741829.517950818279460/1370287069712493/?type=3&theater

To bardzo miłe :)

Gaj – chłopak z lasu. W domu :)

Aktualizacja: 26.02.2017

Gaj przetrwał jakoś 2 tygodnie kwarantanny w kociarnianym szpitaliku i wreszcie może pobiegać ;) Na początku pobytu u nas Gaj sporo pił – postanowiliśmy więc zrobić mu kontrolne badania krwi. Wyniki są dobre – parametry nerkowe i wątrobowe są w normie, jedynie leukocyty są lekko podwyższone, co świadczy o stanie zapalnym, który męczy Gaja. Kocurek czuje się dobrze i zachowuje jak zdrowy kot – dostał jednak antybiotyk i przez najbliższe dni będzie musiał go zażywać ;) Nie jest tym zachwycony, ale grzecznie łyka tabletki i nawet się na nas nie gniewa za ich podawanie ;)
Gaj to w ogóle niezwykle miły, przymilny wręcz Pan Kot – nie przepuści żadnej okazji by poocierać się o nogi, wskoczyć na kolana czy przyjąć porcję pieszczot od człowieka ;) Chętnie przemierzy pokój niesiony na rękach, a w kuchni będzie poganiał nas przy napełnianiu jego miski ;) Jedynie za kocią konkurencją nie przepada ;) – zazdrośnik z niego okrutny – ale czyż można go nie kochać ? :)
Gaj wkrótce będzie szukał swojego własnego, najlepszego na świecie domu – na razie walczymy z infekcją. Mamy nadzieję, że uporamy się z nią szybko i skutecznie :)
Dla zakochanych w Gaju :) – kontakt w sprawie adopcji: pandadp@interia.pl

czytaj całość

Adoptusie. Bartuś i Groszek – mają dom :)

IMG_5636 IMG_5802 imię: Bartuś i Groszek
płeć: kocurek

Bartuś i Groszek to półroczne kocurki. Są z dwóch różnych miejsc, poznali się niedawno w domu tymczasowym, a kochają się jak bracia. Groszek kocha ludzi, chodzi za każdym człowiekiem i go zagaduje. Uwielbia leżeć na kolanach i mruczeć. Bartuś potrzebuje trochę czasu, by kogoś pokochać. Jest za to mistrzem w rozdawaniu buziaków i żebraniu o jedzenie. czytaj całość

Adoptusie. Bakaliowe kociaki – w domu :)

bakaliki imię: Pistacja i Rodzynek
płeć: kocurek/kotka

Pistacja i Rodzynek to 5 miesięczne rodzeństwo, bardzo do siebie przywiązane. Jak na swój młody wiek są już dobrze ułożone i spokojne. Nadają się idealnie do zamieszkania w domu z małymi dziećmi, również nie jest obce im towarzystwo psa jak i oczywiście innych kotów. czytaj całość

Bakaliowe kociaki – Rodzynek i Pistacja -razem pojechały do nowego domu :)

Aktualizacja: 22.02.2017

Rodzynek i Pistacja spędzają ze sobą każdą wolną chwilę. To cudowne patrzeć na zwierzaki, które wzajemnie po prostu się kochają. Jednak najbardziej jesteśmy pod wrażeniem ich charakteru: wesołe i rozbrykane jak to młode kociaki, jednak pełne spokoju i zerowego śladu agresji. W związku z tym polecamy je do domu gdzie przebywają małe dzieci. Rodzynek jako jeden z nielicznych kotów nie wyrywa się trzymany na rękach, a Pistacja chyba nie potrafi wystawiać pazurków ;) Uwielbiają spędzać czas z człowiekiem, potrzebują naprawdę dużo uwagi i zainteresowania, a przede wszystkim głasków i spania w jednym łóżku :) ach i oczywiście laserek dla Pistacji i wędka z piórkami dla Rodzynka. Niebawem kociaki będą mogły przeprowadzać się do nowego domu.

To co najpiękniejsze jest niewidoczne na zdjęciu – wiążąc się ze zwierzakami na całe życie oprócz wyglądu powinniśmy zwracać uwagę na charakter. Kto z Państwa chce mieć to szczęście? :) w tej sprawie można już teraz kontaktować się z Asią: 534-796-644

Jeśli ktoś z Państwa zechce dorzucić grosik do dużego minusa jakie powstał przy profilaktyce i leczeniu Bakaliowych kociaków będziemy wdzięczny za okazane wsparcie.

czytaj całość

Dzień Kota – Podziękowania :)

Dziękujemy wszystkim,
którzy wczoraj odwiedzili stoisko Kotyliona w Galerii Łódzkiej :)
Było nam bardzo miło się z Wami spotkać :) Dziękujemy za miłe rozmowy , za okazane wsparcie , Dużym Szakiry za prezenty dla Ptysia
Do następnego spotkania Kochani

Bartuś i Groszek – w domu :)

Aktualizacja: 19.02.2017

Bartuś i Groszek są już zdrowi i rozrabiają jak na kociaki przystało. Po weekendzie Groszka czeka jeszcze szczepienie i chłopcy zaczną się rozglądać za wspólnym domkiem.

Gdyby ktoś z państwa chciał takich cudownych młodzieńców u siebie w domu prosimy pisać na adres: pandadp@interia.pl

czytaj całość

Podziękowania :)

Bardzo dziękujemy młodym Poznaniakom – dzieciom z klasy II a ze Szkoły Podstawowej nr 19 im. Stanisława Staszica za wór opakowań po jajkach niespodziankach – posłużyły nam one do zrobienia czaderskich zabawek dla kotów, które wystawiamy na naszych aukcjach charytatywnych. Dzięki Wam powstało mnóstwo zabawek, z których sprzedaż zasiliła konto naszej fundacji :)

Jesteście Kochani!

Te zabawki będzie można też kupić na najbliższej wystawie kotów rasowych w Łodzi – już w ten weekend. Zapraszamy :)

Zuzia – w domu!

Aktualizacja: 16.02.2017 r.

Zuzia miała wczoraj dzień pełen wrażeń :)
Zaczęło się od braku śniadania w miseczce. Po południu koteczka przeszła zabieg sterylizacji, nim się na dobre wybudziła – już przyjmowała głaski od swoich nowych Dużych, a potem… pojechała do swojego własnego, fantastycznego domku stałego :) Teraz pewnie zajada kolację z porcelanowej miseczki i sama się dziwi, jak w ciągu jednego dnia może się zmienić całe życie ;)
Zuziu – mnóóóóóstwo szczęścia ślicznotko!

1.02.2017 r.

Zuzia jesienią ubiegłego roku pojawiła się nagle pod drzwiami pewnej starszej, miłej Pani. Kilkumiesięczna, oswojona, miła i spragniona człowieka kotka. Starsza Pani otworzyła drzwi i wpuściła kotkę do domu – nakarmiła, zaniosła do lekarza, bo kicia miała problemy z oczkiem, wiedziała jednak, że kotki nie może zatrzymać na stałe. Niestety – mijały tygodnie, a Zuzi nikt nie szukał. Starsza Pani nie mogła podołać opiece nad dokazującą młodą kocią panną – wczoraj więc Zuzia przyjechała do nas.
Zuzia ma niespełna 9 miesięcy, biało bure futerko i zabawnie blisko osadzone oczka. Na jednym z nich jest niewielkie zamglenie – pozostałość po chorobie z dzieciństwa – ale to tylko drobny defekt estetyczny – dodający jedynie uroku kotce ;)
To miła i ciekawska kicia – na razie jednak jest zdezorientowana i wystraszona. Nie chce jeść – podobno jest przyzwyczajona do karmy z Biedronki – my jednak chcielibyśmy wyrobić jej nieco inny gust kulinarny ;) – to zadanie jeszcze przed nami – podobnie jak sterylizacja kotki. Na razie Zuzia została zaszczepiona, odrobaczona i zaczipowana i dajemy jej chwilkę na oswojenie się z nami i nowym otoczeniem. Mamy nadzieję, że za kilka dni stres minie, kicia poczuje się pewniej, wróci jej apetyt i chęć do dokazywania. Bardzo na to liczymy ;)


Będziemy wdzięczni za pomoc dla Zuzi i za każdy, najmniejszy nawet grosik wsparcia dla niej. Darowizny prosimy przekazywać na konto:
95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
PayPal:
kotylion.pl@gmail.com
w tytule wpisując: darowizna dla Zuzi
czytaj całość

Adoptusie. Miluś rozrabiaka – w domu :)

DSC_0234 imię: Miluś
wiek: 6 miesięcy
płeć: kocurek

Miluś liczy około pół roku, to rozbrykany i beztroski koci podrostek, który w głowie ma na pierwszym miejscu zabawę :-) Miluś zdecydowanie musi zamieszkać w domu z innym kotem, gdyż bardzo lubi kocie towarzystwo, przede wszystkim wspólne tulenie i zabawy, ale nie zapomina przy tym o ludziach (lubi także psy). Miluś uwielbia spać na kolanach i głośno mruczeć, za kawałek przysmaczka zrobi wszystko, bo ogromny z niego łasuch. Jest to istota, której wszędzie pełno, więc jeśli ktoś się zastanawia nad adopcją Milusia musi wiedzieć, że przemyka on z prędkością światła, wszędzie go pełno, wszystko go ciekawi, kocich piłeczek i myszek musi być ogrom, bo co chwilę jakaś znika w niewyjaśnionych okolicznościach, no po prostu nie nudny z niego koci podrostek, który rozweseli swój przyszły dom i sprawi, że już nigdy nie będzie nudno :-)
Miluś jest zaszczepiony, odrobaczony, zaczipowany, bezbłędnie korzysta z kuwety. Jeśli chcesz takiego kociego łobuza pod swoim dachem pisz do Kasi: k.cybulska@onet.eu

Pomóż wolno żyjącym kotom przetrwać zimę

Zima to trudny okres dla wolno żyjących kotów. Niestety, w tym roku, dała mocno o sobie znać i nie odpuszcza :-( Mamy pod opieka sporą gromadkę wolno żyjących kotów w rożnych częściach Łodzi i okolic. Pomagamy karmicielom i wspieramy karmą oraz budkami. Próśb o pomoc jest coraz więcej  – tym bardziej teraz – kiedy zima w pełni.

Jeśli chcielibyście pomóc wolno żyjącym kotom przetrwać zimę – przekażcie darowiznę na nasze konto.

95 2030 0045 1110 0000 0255 4830
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt – Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
w tytule prosimy wpisywać: darowizna dla kotów wolno żyjących

Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL95 2030 0045 1110 0000 0255 4830

PayPal:
kotylion.pl@gmail.com

Pamiętajcie o nas również przy rozliczaniu PITu

KRS: 0000135274
cel szczegółowy: KOTYLION

Chętnie tez przyjmiemy każdą karmę, bo brzuszków do napełnienia jest bardzo dużo.



KOTYlion – z miłości do kotów

Strona powstała z miłości do kotów i z potrzeby niesienia im pomocy.

Jesteśmy grupą ludzi, których połączył jeden cel - pomoc kotom porzuconym, niechcianym, niczyim.

Jesteśmy z Łodzi i pomagamy przede wszystkim łódzkim kotom.

Grupa Kotylion znajduje się pod opieką Fundacji Viva! Jesteśmy formalną grupą, działająca na rzecz pomocy kotom, tworzącą domy tymczasowe, pomagającą kotom wolno żyjącym i przebywającym w Łódzkim Schronisku dla Zwierząt oraz sterylizującą koty wolno żyjące.

Jeśli chcesz wesprzeć nasze działania możesz dokonać wpłaty darowizny na nasze subktonto w Fundacji Viva!, z którego wszystkie zebrane środki są przeznaczane na pomoc naszym podopiecznym. Grupa KOTYlion, jako projekt Fundacji Viva! posiada status organizacji pożytku publicznego, zatem każda wpłata na nasze konto może być odliczona od podatku.

UWAGA, NOWY NUMER KONTA!!!
20 1600 1462 1030 9079 0000 0007
Fundacja Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt - Viva!
ul. Kawęczyńska 16 lok. 39
03-772 Warszawa
KRS 0000135274
NIP: 525-21-91-290
Dla przelewów zagranicznych:
SWIFT PPABPLPKXXX
IBAN: PL20 1600 1462 1030 9079 0000 0007